Poniedziałkowa wizyta duńskiej pary książęcej, księcia Fryderyka i księżnej Marii Elżbiety w Polsce jest elementem obchodów 100-lecia ponownego nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Danią. Po południu duńska para książęcą wraz z prezydentem Andrzejem Dudą i jego małżonką Agatą Kornhauser-Dudą odwiedziła Centrum Weterana w Warszawie. W uroczystości uczestniczył też m.in. szef MON Mariusz Błaszczak.
Prezydent dziękował gościom za przybycie do "tej bardzo ważnej dla polskiego wojska" placówki. Wskazywał, że polscy i duńscy żołnierze wspólnie służyli w Kosowie, Iraku i Afganistanie.
"Każde państwo - które szanuje swoich żołnierzy, zwłaszcza tych, którzy są gotowi służyć mu zawsze wtedy, kiedy jest taka potrzeba, czy to w kraju, czy po to, żeby reprezentować i nieść pokój i bezpieczeństwo w jego imieniu poza granicami - każde państwo swoich żołnierzy szanuje, właśnie chociażby poprzez takie miejsca jak to" - mówił Andrzej Duda.
Podkreślił, że to centrum jest miejscem spotkań dla żołnierzy i weteranów. "Dla wszystkich tych, którzy służyli i służą, ale także dla ich najbliższych" - stwierdził. "To także bardzo ważne miejsce pomocy dla tych, którzy tej pomocy potrzebują, co - jak wiemy - nie jest rzadkie" - zaznaczył. "Jako prezydent, mam nadzieję, że to jest takie miejsce pomocy, przyjaźni i pamięci, ale do tego także i przyjaźni, przyjaźni pomiędzy żołnierzami różnych państw, którzy ramię w ramię służyli, po to, aby nieść innym pokój i bezpieczeństwo" - powiedział prezydent.
"Dzisiejsza obecność Waszych Królewskich Wysokości i duńskich weteranów jest tego wymownym świadectwem, tej właśnie przyjaźni" - dodał.
Andrzej Duda wskazywał, że Centrum Weterana jest miejscem spotykania się ponad 24 tys. polskich żołnierzy w tym prawie 800 weteranów poszkodowanych i ich najbliższych, dla "których to jest ich wspólne miejsce, ich dom".
Książę Fryderyk przypomniał, że duńscy i polscy żołnierze od dziesięcioleci odbywali wspólnie służbę w różnych zakątkach świata: na Bałkanach, w Iraku i Afganistanie. "Bardzo często byli rozlokowani na pierwszej linii frontu w bardzo ciężkich warunkach bojowych. I dziś ja również chciałbym oddać hołd kobietom i mężczyznom w mundurach, po stronie duńskiej i polskiej, którzy uczestniczyli w różnych międzynarodowych operacjach" - podkreślił następca tronu Danii.
"Nigdy nie zapomnimy o tych, którzy złożyli najwyższą ofiarę życia, ale także o tych, którzy dalej borykają się z różnymi problemami natury fizycznej lub psychicznej na skutek odniesionych obrażeń" - dodał.
Zaznaczył, że Duńczycy i Polacy to nie tylko żołnierze, których łączy braterstwo broni na dalekich misjach zagranicznych, ale także żołnierze służący też Polsce. Przypomniał, że duńscy żołnierze są również częścią międzynarodowego korpusu NATO Północ-Wschód z siedzibą w Szczecinie; uczestniczą ponadto, wraz z Polakami, w ramach wysuniętej wzmocnionej obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego. "Jest to najlepszym wyrazem solidarności Sojuszu" - podkreślił książę Fryderyk.
Następca tronu Danii zwrócił też uwagę, że oba kraje świętują obecnie stulecie odnowienia stosunków dyplomatycznych. "Nie mogę wyobrazić sobie lepszej formy dla uczczenia tej doniosłej okazji, jak tylko przypomnieć o wspólnych zasługach polskich i duńskich weteranów, którzy działali w ramach różnych dalekich misji na całym świecie, niosąc pokój i stabilność" - podkreślił.
Powiedział też, że Polska i Dania wspólnie upominają się o takie wartości jak wolność, niepodległość, swobody obywatelskie i podstawowe prawa człowieka. "I wreszcie kieruję moje ciepłe myśli i uczucia do rodzin żołnierzy rozlokowanych w różnych miejscach świata, które z niepokojem myślą o swoich najbliższych. To dla nich powiewają dzisiaj flagi Rzeczpospolitej i Królestwa Danii" - mówił książę Fryderyk.
Natomiast szef MON Mariusz Błaszczak wskazywał, że żołnierze polscy i duńscy na co dzień służą ramię w ramię, aby zachować wolność i pokój na świecie. "Wspólnie służą w misjach poza granicami kraju, zarówno tych, które są organizowane przez Sojusz Północnoatlantycki, jak i tych, które są organizowane przez UE oraz ONZ" - mówił Błaszczak.
Minister dziękował też duńskim żołnierzom za współpracę w ramach Korpusu Północny-Wschód. "To już 20 lat, kiedy wspólnie ze stroną duńską i niemiecką współtworzymy korpus łańcuchu dowództwa Sojuszu Północnoatlantyckiego" - mówił. Podziękował także attache ds. obrony ambasady duńskiej płk Kimowi Bruno Petersenowi, za inicjatywę zorganizowania meczu piłki nożnej weteranów Polski i Danii. "Ta inicjatywa świadczy o tym, że zacieśniamy relacje, integrujemy środowiska wojskowe Polski i Danii, i to jest recepta służąca temu, żeby zapewnić bezpieczeństwo obu naszym państwom" - mówił szef MON.
Księżna Maria Elżbieta wręczyła puchar kapitanowi polskiej drużyny piłkarskiej weteranów, która wygrała październikowy mecz.
Przed spotkaniem z weteranami prezydent Duda złożył kwiaty przed pomnikiem Żołnierzy Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych, który znajduje się przy budynku Centrum Weterana.
Skomentuj artykuł