Prezydent w Wiśle i radosne "hohohooo"

Zobacz galerię
Prezydent Bronisław Komorowski z małżonką Anną spotkał się we wtorek po południu z mieszkańcami Wisły. (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / psd

Prezydent Bronisław Komorowski z małżonką Anną spotkał się we wtorek po południu z mieszkańcami Wisły w Beskidzie Śląskim. Gorąco pozdrawiany przez Wiślan odwzajemnił się im zapewnieniem, że będzie częstym gościem.

- Tu w Wiśle widać, jak różnorodność może być wspólnym bogactwem. Myślę, że powinniśmy tu do Wisły częściej przyjeżdżać, nie tylko w święta - mówił.

Na prezydenta oczekiwało - mimo chłodu i padającego śniegu - około tysiąca mieszkańców, a także grupa śpiewacza "Gronie", która śpiewała prezydentowi góralskie pieśni. Prezydenta powitał sygnał z góralskiej trombity.

Komorowski dziękował za gorące powitanie mówiąc, że nie da rady "wyśpiewać +witaczki+, ale jak zapewnił: "kiedyś zdarzy się tak, że zaśpiewamy razem z góralami śląskimi". - Gdy słuchałem tego powitania "hohohooo", (...) wiem, że to dowód rzeczywistej radości. (...) Po tym powitaniu czujemy się już troszeczkę "stela" (gwarowe "stąd" - PAP) - powiedział Komorowski.

Prezydent podkreślał, że świetny pomysł mieli pradziadowie i dziadowie współczesnych Wiślan, którzy wraz z całym ludem śląskim ofiarowali rezydencję prezydentowi. - Tu jest pogranicze, tu są kresy. Już marszałek Piłsudski mówił, że to, co najtwardsze i najpiękniejsze jest na obrzeżach (...) - mówił.

Bronisław Komorowski dziękował zarazem za wysokie poparcie wyborcze. Podczas wyborów uzyskał on w Wiśle jeden z rekordowych wyników. W pierwszej turze głos oddało na niego 72,63 proc. wyborców, a w drugiej - 84,95 proc. - To kredyt zaufania i sympatii. Postaram się wam odpłacić i odwdzięczyć z nawiązką - mówił.

Burmistrz Wisły Jan Poloczek, życząc udanego wypoczynku parze prezydenckiej, wręczył prezent: komplet baniek choinkowych wykonany przez wiślańskich artystów oraz monografię miasta. Prezydent zrewanżował się akwarelą przedstawiającą wnętrze zabytkowej kaplicy, która stoi przy rezydencji na Zadnim Groniu. Komorowski wręczając akwarelę podkreślał wielowyznaniowy charakter Wisły. Dziękował, że protestanci i katolicy w tym samym miejscu, kaplicy przy zameczku prezydentów polskich, modlą się do tego samego Boga.

Prezydent z małżonką złożyli życzenia noworoczne mieszkańcom.

Prezydent od poniedziałku przebywa w zamku na Zadnim Groniu w Wiśle. Powstał on w latach 1929-1931 i służył jako rezydencja prezydenta Ignacego Mościckiego. Był darem Ślązaków dla głowy państwa. Podczas II wojny światowej służył jako ośrodek reprezentacyjny i wypoczynkowy dla Niemców, a po wojnie wypoczywali w nim notable PRL. Obiekt przejęła następnie jedna ze śląskich kopalń. W latach 90. zameczek objęła Kancelarii Prezydenta. Funkcje rezydencji pełni ponownie od 2005 roku.

Przed południem prezydent zjeżdżał na nartach. W planach jego pobytu, który zaplanowano do pierwszych dni stycznia, jest m.in. noworoczne nabożeństwo ekumeniczne w kaplicy przy rezydencji. Bronisław Komorowski ma w planach także odwiedziny w ośrodku hodowli głuszców i kulig.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent w Wiśle i radosne "hohohooo"
Komentarze (6)
Jurek
29 grudnia 2010, 10:42
Bardzo żałosne było to hohohooo. To nie tej klasy polityk jakim był śp. prawdziwy mąż stanu Lech Kaczyński.
A
antysmd
29 grudnia 2010, 09:49
A) Ostatnie posunięcia prezydenta: - esklacja konfliktu przed Pałacem Prezydenckim, który mógł rozwiązać jedną prawidłową decyzją. Brak wyobraźni i woli. - przed Bożym Narodzeniem zapalił menorę, później łamał się opłatkiem, a w Nowy Rok będzie uczestniczył w ekumenicznym nabożeństwie. Rozumiem... wszyscy Polacy... ekumenizm... jedna Europa... Brak konsekwencji decydującej o klarownym wizerunku osoby i urzędu, silnej pozycji. Takie "nie-wiadomo-co". - podpisał ustawę reformującą emerytury, a teraz zastanawia się, co podpisał? Podpisuje bez zasięgnięcia opinii fachowców lub na polecenie. B) Krytykę nieudolności obecnego rządu można znaleźć nawet w GW, TVN itp. C) ś.p. Prezydent Kaczyński mógł budzić śmieszność u śmiesznych ludzi, którzy rządzą stanowiąc m.in. krzywiznę banana, rybę ze ślimaka, owoc z marchewki, rodziów z par homoseksualnych, wychowanie przez państwo, przymusowy liberalizm. Teza, że to liberalne media wykreowały niekorzystny obraz ś.p. Kaczyńskiego nie budzi kontrowersji. D) Odnajdywane inwektyw w zdaniu, które przedstawia fakty tj. pasterz pasący owce vs. niespotykany widok pasterza z osłem - świadczy o wolnej woli obiorcy, a niekoniecznie o stanie faktycznym lub intencji obrażenia kogokolwiek. E) Liberalne media i rządy centro-lewicy zawsze się wspierały. Prezentowanie tez odmiennych od kreowanych przez ośrodki "badania" opinii to nie technika, to fakty. Przeciwstawianie się szaleńczemu, panoszącemu się liberalizmowi jest i będzie krytykancko przedstawiane przez media liberalne. F) Ojcowie jezuici wykonują wspaniałą robotę i mają wspaniałych czytelników (bez wyjątku). Wątpliwości budzi jedynie kultura niektórych wypowiedzi. G) Według mnie, komentarze użytkowników powinny odnosić się do treści przedstawionych w artykule, a nie wypowiedzi forumowiczów (co na to moderator?). Taka zasada może wyeliminować trollowanie (vide D), które zniechęca wielu do udziału w polemikach.
O
OSA
28 grudnia 2010, 22:11
 Rzeczywiscie nie warto odpowiadac na pytanie postawione przez  SMD -Sp Prezydent Kaczynski byl moim prezydentem podwojnie bo mial reprezentowac Polske i ze na Niego glosowalem.W odroznieniu od tych co jedynie potrafia nazywac ludzi o innych pogladach oslami,nie pozwolilem na wypranie mojego mozgu i sam widzialem jak ten prezydent narazal Polske na posmiewisko innych europejczykow.Przyklady -sam wynegocjowal uklad lizbonski,a pozniej nie chcial go podpisac,wysuwajac absurdalne zadanie,aby dokonala tego najpierw Irlandia.Rozumiem ,ze cos z tej techniki rozumowania zostalo u SMD,"nie spodziewam sie odpowiedzi na moj list" od OSAszantaz,jaktak powiem to nie odpowie.Otoz ja staram sie traktowac adwersarzy godnie,chociaz jesli chodzi o klike Kaczynskiego to naprawde jest trudneNa tym koncze polemike.
S
smd
28 grudnia 2010, 20:20
"OSA" - trudno jest mi ustalić o co Ci chodzi? Od dawna wiadomo, że z faktami nie polemizuje się. A "pol" zadał ciekawe pytanie. Ja mam pytanie do Ciebie - czy równie ofiarnie broniłeś majestatu śp. Prezydenta, gdy posądzany był o alkoholizm? Uznaj to za pytanie retoryczne, bo z reguły nie prowadzę dysput z osobami poniżej pewnego poziomu (wyjaśniam Ci - retoryczne - tzn. nie oczekuję odpowiedzi). A co Twojej opinii nt. pasterzy Kościoła... No cóż - faktycznie OSIOŁ nie potrzebuje pasterza.
O
OSA
28 grudnia 2010, 19:11
Trudno pogodzic sie z mysla,ze Ojcowie Jezuici maja takich czytelnikow "DEONU" Te obrazliwe slowa pod adresem rzadu a teraz Prezydenta nie kuja w oczy redaktorow.Krytyczne slowa o Kaczynskich jakos nie moga ujrzec swiatla dziennego,redaktorzy zdekmuja jen natychmiast uznajac je za obrazliwe.Mam nadzieje ,ze prawda nas wyzwoli.Dla wiary w Boga nie sa mi potrzebni kszieza ,ktorzy w bardzo wielu sytuacjach zieja jadem i nienawiscia,a podobno kosciol ma byc POWSZECHNY,co powtarzamy i ksieza i wierni w kazdej ofierze Mszy Sw.Uchowaj Boze od takich pasterzy w Kosciele Sw.Pogldy mozemy miec rozne,ale mnie moga obrazac przeciwnikow 
P
pol
28 grudnia 2010, 18:24
Nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie: czy on jest bardziej pajacem i marionetką, czy bardziej cwaniakiem?