Prezydent: widać rosnący potencjał Polski

(fot. PAP/Michał Walczak)
PAP / psd

W targach kieleckich widać rosnący potencjał i znaczenie państwa polskiego - ocenił w poniedziałek prezydent Bronisław Komorowski, który otworzył w Kielcach XXI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego.

"Widać także to, że skutecznie jako państwo, także jako targi, jako salon przemysłu obronnego, walczymy ze zjawiskami kryzysowymi" - mówił prezydent dziennikarzom.

DEON.PL POLECA

Wcześniej w przemówieniu inauguracyjnym zaznaczył, że jest pod wrażeniem zmian, jakie przeszedł Salon w ciągu 20 lat istnienia.

"Pamiętam pierwsze spotkania (...) i mogę powiedzieć, że każde spotkanie utwierdza mnie w przekonaniu, że procentują odważne, rozsądne decyzje podyktowane wiarą we własne siły. Pamiętam jedne z pierwszych targów, które odbywały się w zupełnie innej scenerii i sytuacji finansowej. Porównuję tę drogę, którą przeszliśmy przez te 21 lat, i oceniam ją jako niesłychanie owocną" - powiedział prezydent.

Zdaniem prezydenta o sukcesie MSPO zdecydowało także konsekwentne dążenie państwa polskiego, by perspektywy modernizacji technicznej sił zbrojnych przyciągały także firmy zagraniczne. Dodał, że jest to nadal niezbędny warunek do dalszego rozwoju targów w Kielcach, jak i całego przemysłu obronnego.

Prezydent zauważył, że mimo kryzysu liczba wystawców na tegorocznym MSPO nie zmniejszyła się w porównaniu z poprzednimi edycjami. "Każdy kryzys jest źródłem wątpliwości, czasem zwątpienia, mniejszych możliwości finansowych, ale jest także wielkim wyzwaniem dla szukania optymalnych rozwiązań. Najtańszych, ale też najskuteczniejszych systemów obrony" - ocenił prezydent.

Natomiast szef MON Tomasz Siemoniak zadeklarował, że resort widzi w polskim przemyśle bardzo istotny obszar, który tworzy miejsca pracy i innowacje oraz zapewnia dopływ podatków do budżetu państwa. Siemoniak po raz kolejny zadeklarował, że MON będzie starał się tak działać, aby pieniądze wydawane na obronność "tworzyły jak najwięcej wartości" w Polsce.

Minister nawiązał też do priorytetowego programu modernizacji sił zbrojnych - obrony powietrznej. Podziękował prezydentowi za to, że skierował do Sejmu projekt - już uchwalonej - ustawy, który stabilizuje finansowanie tego programu. Przypomniał, że trwa obecnie dialog techniczny z rządami i firmami, które chcą uczestniczyć w tym programie.

Siemoniak poinformował, że od 1 września działa Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych. "Staramy się szukać w polskim przemyśle, w polskiej nauce jak najwięcej innowacji, jak najwięcej nowych pomysłów, opierając się na przekonaniu, że przyszłe bitwy i wojny - oby ich nie było - nie będą opierały się na ślepej sile, ale na błyskotliwych technologiach".

Przed oficjalnym otwarciem Salonu prezydent zwiedził wystawę. Na stoisku Polskiego Holdingu Obronnego (dawniej Bumaru) zobaczył m.in. koncepcję gąsienicowego wozu wsparcia bezpośredniego przygotowana wspólnie przez PHO i brytyjski koncern BAE Systems. Komorowski zwiedził też narodową wystawę przemysłu obronnego Turcji.

Podczas tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego prezentuje się ok. 400 firm z 24 krajów świata. Jak poinformowało biuro prasowe Targów Kielce, w tym roku na powierzchni blisko 25 tysięcy metrów kwadratowych swoje produkty zaprezentuje 400 firm, m.in.: z Włoch, Hiszpanii, Kanady, Turcji, Szwecji, Belgii, Niemiec, Norwegii, Szwajcarii, Czech, USA, Brazylii, Izraela, Słowacji czy Rosji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prezydent: widać rosnący potencjał Polski
Komentarze (2)
KA
Katolik apolityczny
3 września 2013, 22:08
Jedyne co widać to rosnące mitotwórstwo rządzących totalnie oderwanych od przeciętnych warunków pracy i zarobków. Smutne to ale prawdziwe. Pytania Polaków: 'jak tu żyć?' już nieaktualne. W sejmie ważniejsze są przecież pytania 'jak rzyć?' i kogo tu by znowu okraść. Wszystkich tych darmozjadów, od prawej do lewej, odesłał bym do resocjalizacji.
R
rodrigez
2 września 2013, 20:37
Nie bylo mnie chwile, ale widze ze dalej promujecie Komorowskiego. O co tu chodzi?