Prywatyzacja szpitali coraz bliżej - ustawa

(fot. Krzysztof Pędrys / flickr.com)

Samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały spłacać ich długi - zakłada projekt ustawy o działalności leczniczej, który w piątek został przekazany do konsultacji społecznych.

Projekt jest jednym z kluczowych projektów pakietu 12 ustaw zdrowotnych, który do października ma zostać złożony w Sejmie.

Ustawa nie zakłada obligatoryjnego przekształcania szpitali w spółki, ale zgodnie z nowymi przepisami samorządy, które nie przekształcą szpitali, będą miały obowiązek pokrycia ujemnego wyniku finansowego w ciągu trzech miesięcy od upływu terminu zatwierdzenia sprawozdania finansowego samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej.

W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku samorządy w ciągu 12 miesięcy będą musiały zmienić formę organizacyjno-prawną szpitala (przekształcenie spzoz w spółkę kapitałową, jednostkę budżetową, samorządowy zakład budżetowy albo instytucję gospodarki budżetowej).

W sytuacji, gdy podmiotem tworzącym jest jednostka samorządu terytorialnego lub uczelnia medyczna, uchwała w tej sprawie będzie podejmowana przez organ stanowiący tego podmiotu większością 2/3 głosów. Wprowadzony został przepis uniemożliwiający sztuczne przedłużanie czasu trwania czynności likwidacyjnych - nie może być dłuższy niż 12 miesięcy od otwarcia likwidacji.

Ustawa uniemożliwia tworzenie nowych samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, z wyjątkiem przypadku powstania nowego zakładu w drodze połączenia co najmniej dwóch innych. Oznacza to, że nowo powstałe szpitale będą musiały być spółkami.

Przekształcenie szpitala w spółkę będzie mogło być dokonane bez konieczności uprzedniej likwidacji spzoz. Spółka powstała w wyniku przekształcenia będzie następcą prawnym spzoz, przejmując jego prawa i obowiązki.

Samorządy, które zdecydują się na przekształcenie szpitali w spółki, będą mogły skorzystać z umorzenia zobowiązań publicznoprawnych. Podmioty tworzące szpitale-spółki otrzymają dotację w wysokości wartości umorzonych w wyniku ugody kwoty głównej lub odsetek z tytułu zobowiązań cywilnoprawnych oraz wynikających z zaciągniętych kredytów bankowych pozostałych do spłaty.

W ocenie MZ wprowadzenie takich rozwiązań nie będzie pomocą publiczną (co naruszałoby przepisy UE), gdyż dotacje będą przekazywane podmiotom tworzącym spółki, a nie przedsiębiorcom wykonującym działalność leczniczą. Przez pięć lat samorządy nie będą mogły zbywać udziałów i akcji w spółkach prowadzących szpitale.

W projekcie zapisano, że podmioty wykonujące działalność leczniczą mają status przedsiębiorcy w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Działalność ta będzie działalnością gospodarczą.

Niezależnie od formy prawnej prowadzenia działalności leczniczej, podmioty ją wykonujące będą podlegały wpisowi do publicznego, jawnego rejestru, w miejsce obecnych rejestrów prowadzonych odrębnie dla zakładów opieki zdrowotnej przez wojewodów lub ministra zdrowia, oraz rejestrów praktyk lekarskich i pielęgniarskich prowadzonych przez samorządy zawodowe. Brak wpisu do rejestru uniemożliwi prowadzenie działalności.

Ustawa wprowadza obowiązek zatwierdzania przez ministra zdrowia kandydata na stanowisko kierownika szpitala klinicznego i zadaniowe rozliczanie czasu pracy.

Uprawnienia kontrolne związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, ich jakością lub dostępnością przyznane zostaną ministrowi zdrowia i wojewodom. Dotyczyć będą wszystkich podmiotów prowadzących działalność leczniczą.

Projekt zachowuje przywileje dot. czasu pracy pracowników medycznych. Wyjątkiem jest rezygnacja ze skróconej normy czasu pracy dla pracowników zakładów radiologii, radioterapii, medycyny nuklearnej, fizykoterapii, patomorfologii, histopatologii, cytopatologii, cytodiagnostyki oraz medycyny sądowej lub prosektoriów.

Minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, że samorządowcy muszą wziąć odpowiedzialność za kondycję finansową swoich placówek medycznych.

Kopacz na początku 2008 r. przedstawiła pierwszy pakiet ustaw, które miały zreformować system ochrony zdrowia. Zakładały one m.in. obligatoryjne przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego i wprowadzenie dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych. Projekty zostały złożone w Sejmie jako poselskie, gdyż miało to przyspieszyć prace legislacyjne.

Prezydent Lech Kaczyński zawetował trzy ustawy: o zoz-ach, która wprowadzała obligatoryjne przekształcenia szpitali w spółki, o pracownikach zoz-ów oraz ustawę wprowadzającą reformę służby zdrowia. Podpisał trzy inne: o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, o akredytacji w ochronie zdrowia i o konsultantach w ochronie zdrowia.

Zgodnie z zawetowaną ustawą o zoz-ach, szpitale miały być przekształcane w spółki kapitałowe działające w oparciu o prawo handlowe. Samorządy miały otrzymać 100 proc. kapitału zakładowego, którym mogłyby dysponować. To one miały podejmować decyzje o ewentualnej sprzedaży udziałów. Taki zapis dawał samorządom możliwość całkowitego wyzbycia się kapitału zoz-ów, ale także zachowania całości lub większości udziałów. Spółki zarządzające szpitalami miały otrzymać ich nieruchomości tylko w dzierżawę.

W odpowiedzi na weto prezydenta, rząd przedstawił program "Ratujemy polskie szpitale", czyli tzw. plan B. Udział w programie jest dobrowolny. Pomoc nie jest adresowana bezpośrednio do szpitali, ale do samorządów jako ich organów założycielskich. Każda jednostka samorządu terytorialnego, która decyduje się wziąć udział w programie przekształceń i spełni wymagane warunki, m.in. sporządzi plan restrukturyzacji, uzyskuje rządowe wsparcie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prywatyzacja szpitali coraz bliżej - ustawa
Komentarze (5)
VD
veto dla naiwności
11 września 2010, 15:55
bedziecie płakać i płacić. jak sobie wybraliscie tak bedziecie mieli. tylko dlaczego JA mam płacić? Przeczytaj swoje zdanie uważnie, jesli jestes choc średnio rozgarniety to zrozumiesz, że żyjesz w świecie łudy. Nie płacisz nic na NFZ albo chodząc prywatnie do lekarzy lub nawet w  tzw. kieszeni?
DC
DOJRZAŁOŚĆ CHRZEŚCIAŃSKA
11 września 2010, 15:46
Bardzo dobrze ,że jest ustawa o Rzeczniku Praw Pacjenta,bo to co dzieje się w niektórych placówkach urąga Służbie Zdrowia....nie tylko godności pacjenta! Zmiany wniosą coś do molochów , które siłą rozpędu egzystują i z wolna tracą rację bytu.
W
wojtek
11 września 2010, 14:58
Jak to prywatyzacja? A co na to pani sędzia ze sztabu wyborczego pana Komorowskiego? Co na to lemingi głosujące na PO?
AC
a co to
11 września 2010, 14:20
 za "nowe" projekty. to juz jest realizowane od lat
NI
no i co?
11 września 2010, 09:01
 bedziecie płakać i płacić. jak sobie wybraliscie tak bedziecie mieli. tylko dlaczego JA mam płacić?