Przybywa krzyży przed Pałacem Prezydenckim

(fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / apd

Około setka strażników miejskich, kilkudziesięciu przyglądających się i kolejne krzyże. Tak na kilka godzin przed przeniesieniem krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny wyglądała sytuacja na Krakowskim Przedmieściu.

Grupkę osób w bezpośrednim otoczeniu harcerskiego krzyża otaczał kordon straży miejskiej, który co chwilę apelował o przesunięcie się. Stojący z transparentami odmówili jednak zrobienia choćby kroku dalej. Część siedziała na chodniku i śpiewała pieśni.

Tłum gęstniał także po przeciwnej stronie ulicy. Za barierkami stanęło kilka krzyży różnej wielkości. Tłum chwilami stawał się agresywne. Wyzwiska stawały głównie pod adresem dziennikarzy z komercyjnych stacji. Podczas wywiadu na żywo, którego udzielały TVN Warszawa dwie harcerki z ZHR i ZHP, rozlegały się okrzyki "Hańba!". Harcerki tłumaczyły dziennikarzom m.in., że przyszły tu by wyjaśniać powody porozumienia, jakie zawarły: organizacje harcerskie, strona kościelna i Pałac Prezydencki. Jak tłumaczyły "dzięki niemu krzyż sprzed pałacu zostanie przeniesiony w bardziej godne miejsce, czyli do kościoła św. Anny".

Na chodniku przed Pałacem Prezydenckim z minuty na minute pojawiało się coraz więcej przechodniów. Przed pałacem przeciwnicy przeniesienia krzyża rozdawali na miejscu wydrukowany apel Ruchu 10 kwietnia: "Do pasterzy Kościoła katolickiego w Warszawie - nie zabierajcie nam krzyża".

DEON.PL POLECA

Reprezentujący ich Eugeniusz Sendecki zapowiadał, że w momencie zapowiedzianego na 13.00 przeniesienia harcerskiego krzyża do kościoła św. Anny przed pałacem kontynuowana będzie pikieta, a przyniesiony przez nich krzyż trafi na miejsce tego ustawionego przez harcerzy.

Teren przed Pałacem Prezydenckim ok. godz. 3 w nocy został ogrodzony metalowymi barierkami. Zgromadzeni wokół harcerskiego krzyża trzymali transparenty z napisami min.: "Polsko obudź się!", "Katyń trwa", "Czy Bóg tak chciał?", "Czy zdrajcy i NKWD są tak silni?". Na miejscu wciąż płoną znicze i powiewają biało-czerwone flagi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przybywa krzyży przed Pałacem Prezydenckim
Komentarze (9)
Jadwiga Krywult
3 sierpnia 2010, 13:41
PiS-owscy zadymiarze nie słuchają księży.
Józef Więcek
3 sierpnia 2010, 13:07
Pamiętajmy od czego zaczyna się ta prezydentura !! Kto władzę cierpi nie myśl, że jej słucha. Czasem Bóg daje władzę w ręce złego ducha....
ZK
znów krzyż za piec ?
3 sierpnia 2010, 11:15
tak, chcą schować krzyze "za piec" jak to było za PRL-u, boją sie Krzyża bo boją się prawdy i sprawiedliwosci i to dobrze, ze nie wszyscy Polacy popadli w letarg a ci co popadli może się jakoś obudzą ale tylko na kolanach pod krzyzem musimy Boga o to uprosić u Matki Bozej Łaskawej na Siekierkach, Patronki Warszawy, która w 1920 roku wyprosiła u Boga Cud nad Wisłą. Wielu Warszawiaków pamięta Objawienia Matki Bozej na Siekierkach...
NC
nie chcą prawdy
3 sierpnia 2010, 11:04
Takich drogich kwiatów co dzień świeży stos niosą warszawiacy kiedy mija noc. Ciemna noc dla tamtych, dla nas jasny dzień. Z nami słońce prawdy, z nimi zdrady cień.
EK
Edyta Kowalczyk
3 sierpnia 2010, 11:01
Jak tłumaczą, "dzięki niemu krzyż sprzed pałacu zostanie przeniesiony w bardziej godne miejsce, czyli do kościoła św. Anny". Ten argument do mnie w ogóle nie przemawia. Ciekawa jestem, w jaki sposób mozna przenieść do kościoła Krzyże sprzed Stoczni Gdańskiej i gdzie by było dla nich godne miejsce. W Polsce jest bardzo silna presja, by całą sferę sakralną wyeliminować z przestrzeni publicznej. Rzeczywisty powód jest taki, aby Polacy przestali się domagac krzyża w życiu publicznym i ograniczyli się wyłącznie do świątyń.
ZK
zakazany Krzyż
3 sierpnia 2010, 11:01
Niepodległe kwiaty, niezniszczalny krzyż. Huczą gabinety i imperium drży. Szydzi z generałów, nie lęka się wojska nielegalny naród, zakazana Polska
KT
Katyń trwa
3 sierpnia 2010, 10:58
Katyń trwa... a Polakom nie godzi się trwać w bezczynności, nie godzi się...
A
Annon
3 sierpnia 2010, 10:42
Wzdłuż barierek ustawiła się też liczna grupa dziennikarzy. Pełno jest kamer, mikrofonów, wozy satelitarne stoją też przed kościołem św. Anny.... Czekają na sensacje, wiadomo Polak  w gorącej wodzie kąpany, a jak nie zawsze znajdzie się jakiś prowokator, by media miały swoje.. bez sensacji żyć nie potrafią przecie.
A
AndrzejP
3 sierpnia 2010, 09:34
"Czy zdrajcy i NKWD są tak silni?" że działaja rękami PISu przeciw Kosciołowi i Polsce ???