PSL ma zastrzeżenia do projektu prezydenta
Prezydencki projekt tzw. ustawy krajobrazowej zakłóca funkcjonowanie samorządów i pozbawia ich prawa do decydowania o ochronie krajobrazu na własnym terenie - uważają politycy PSL. Według nich, wiele zastrzeżeń budzi także sposób prac w Sejmie nad tym projektem.
Poseł Andrzej Dąbrowski powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że największe zastrzeżenia PSL budzą zapisy prezydenckiego projektu, które poprzez przekazanie kompetencji sejmikom wojewódzkim ws. kształtowania krajobrazu pozbawiają - zdaniem ludowców - samorządy ich praw. Chodzi m.in. o zapis, zgodnie z którym decydujący głos o tym, gdzie można budować obiekty budowlane, takie jak wiatraki, będą miały samorządy wojewódzkie, a nie gminy.
Dąbrowski zaznaczył, że PSL w pełni podziela opinię prezydenta Bronisława Komorowskiego, że krajobraz jest wartością narodową, którą oczywiście trzeba chronić, lecz - jak mówił - samorządy powinny odgrywać w tym procesie znaczącą rolę.
"Niektóre zapisy powodują to, że samorządy są pozbawione swoich praw, a mają cały czas te same obowiązki lub jeszcze większe. To gmina powinna decydować o tym, jak chce zarabiać pieniądze, w jaki sposób chce zagospodarować swoją przestrzeń, bo to jest w gestii gmin. Tak również mówi o tym konstytucja i inne akty prawne" - powiedział Dąbrowski.
Poseł PSL ocenił ponadto, że projekt zaproponowany przez prezydenta w niektórych przypadkach "zdecydowanie nadreguluje pewne kwestie". "Im więcej przepisów tym wytwarza się dodatkowe koszta i wtedy jest problem z ich realizacją" - dodał.
Zastrzeżenia PSL budzi także sposób prac nad tym projektem w sejmowej podkomisji. "Szczególnie chodzi nam o to, aby przedstawiciele strony społecznej, samorządów i innych organizacji mogli uczestniczyć w pracach sejmowej podkomisji. Do tej pory odbyło się wysłuchanie strony społecznej, ale niestety potem została ucięta dyskusja, bez możliwości zadawania pytań" - powiedział Dąbrowski.
Prezydencki projekt ustawy krajobrazowej nakłada m.in. obowiązek sporządzania przez samorząd wojewódzki audytu krajobrazowego; mają być w nim zdefiniowane obszary krajobrazów priorytetowych. Dla tych obszarów sejmik województwa będzie mógł ustalać normy prawne dotyczące wysokości, kształtu budynków i ewentualnie stosowanie materiałów miejscowych lub tradycyjnej architektury.
Propozycja przewiduje także m.in. zaostrzenie zasad lokalizacji elektrowni wiatrowych i wszelkich innych obiektów, np. wieżowców, które będą uznane za "dominantę krajobrazową". Tego rodzaju obiekty będą mogły powstać tylko w oparciu o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, które będą przyjmować gminy.
Szczegółowe kryteria kwalifikacji obiektów budowlanych, jako dominant krajobrazowych określić ma w rozporządzeniu minister budownictwa w porozumieniu z ministrami środowiska i kultury. Zgodnie z prezydencką propozycją, decydujący głos o tym, gdzie można budować wiatraki będą miały samorządy wojewódzkie. Sporządzone przez nie audyty krajobrazu, w wyniku których wyznaczone będą obszary krajobrazu chronionego mają mieć formę aktu prawa miejscowego i być wiążące przy opracowywaniu projektów studiów i miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Będą też kluczowe przy wydawaniu decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego, decyzji o warunkach zabudowy, pozwoleń na budowę. Projekt zakazuje lokalizacji obiektów o charakterze dominant na terenie krajobrazu chronionego, chyba że sejmik określił zasady jego ochrony dla danego obszaru. Branża energetyki wiatrowej ocenia, że proponowane zapisy utrudnią jej rozwój.
Skomentuj artykuł