PSL: Sikorski mówił o wielu sukcesach Polski
Polityka zagraniczna dzieli polskich polityków, bo "genetycznie boimy się sukcesów" - uważa Stanisław Żelichowski (PSL). Skuteczność polityki zagranicznej zależy od siły gospodarki, ale również zależy od zdolności zrozumienia współczesnego świata - przekonywał.
Żelichowski w debacie nad informacją szefa MSZ Radosława Sikorskiego na temat priorytetów polskiej polityki zagranicznej na 2012 r. zaznaczył, że w parlamentach wielu krajów o ustabilizowanej demokracji polityka zagraniczna jest poza walką polityczną. Jego zdaniem w Polsce jest inaczej, być może dlatego, że - jak mówił - "genetycznie boimy się sukcesu". - A pan minister mówił o wielu sprawach, które są naszym narodowym sukcesem - dodał poseł.
- Skuteczność polityki zagranicznej zależy od siły gospodarki, ale również zależy od zdolności zrozumienia współczesnego świata przez elity i takie artykułowanie narodowych interesów, aby wpisać się w te zmiany - przekonywał.
Poseł przestrzegał przed przykładaniem przestarzałych standardów do współczesnych realiów. - Jeżeli będziemy ciągle próbowali - to się nie dzieje na szczęście na forum rządowym - szablon XIX-wieczny przykładać do realiów XXI wieku, to nie wróży nic dobrego - ocenił.
Żelichowski przekonywał też, że siła Polski w zakresie polityki zagranicznej zależy w dużej mierze od siły Europy na globalnym rynku i od miejsca Polski w zjednoczonej Europie. Jego zdaniem Europa jednak zamiast starać się być coraz mocniejszym graczem na arenie międzynarodowej, zajmuje się sama sobą.
Jego zdaniem siłę polskiej dyplomacji można oceniać jedynie po konkretnych działaniach, które pokazują rolę i pozycję Polski w UE i na świecie. Jak podkreślił, jednym z takich wydarzeń była reakcja unijnych państw na odwołanie w lutym br. polskiego ambasadora na Białorusi. Wówczas w geście solidarności i jedności, pozostałe kraje Unii zdecydowały o wycofaniu swych ambasadorów z Białorusi.
- To świadczy o skuteczności i sile polskiej dyplomacji. Cieszymy się, panie ministrze, z tych wszystkich działań związanych z dobrymi relacjami z naszymi partnerami - powiedział Żelichowski.
Zaznaczył, że na pozytywną ocenę zasługują także działania związane ze wzmacnianiem roli Partnerstwa Wschodniego oraz polskiej pozycji w NATO.
- Partnerskie stosunki ze Stanami Zjednoczonymi są niezbędne. Wierzymy, że NATO będzie skutecznie bronić terytorium wszystkich państw członkowskich, jeśli będzie taka potrzeba i te kierunki działań, które pan minister zaproponował, klub PSL jak najbardziej popiera - powiedział Żelichowski.
Podkreślił, że PSL nie podziela "czarnych wizji" dalszego rozwoju Europy, które w czwartek w Sejmie przedstawił Sikorski. Zdaniem PSL należy jak najszybciej rozpoznawać zagrożenia, aby w odpowiednim czasie znajdować konkretne rozwiązania istniejących problemów.
W ocenie Żelichowskiego Polska w tym trudnym momencie dla Europy ma szansę, aby dzięki mądrej i odpowiedzialnej polityce zagranicznej i gospodarczej zbliżyć się do najbogatszych krajów UE.
- Tak się dzieje na naszych oczach. Przewidzieliśmy pewne rozwiązania konstytucyjne, a kryzys, który ogarnął Europę, dla Polski nie jest zaskoczeniem, bo my od setek lat żyjemy w kryzysie i potrafimy w tym kryzysie dobrze się poruszać - powiedział poseł PSL.
Zapewnił także, że jego klub będzie popierał przyjęcie informacji szefa MSZ, ponieważ - jak podkreślił - cele przedstawione przez Sikorskiego są zbieżna z interesami państwa polskiego. - Tak je widzimy i wierzymy, że to dopiero dobre początki - dodał Żelichowski.
Skomentuj artykuł