"Publikacja orzeczenia TK bez wpływu na stanowisko prezydenta"

(fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
PAP / kw

Publikacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia nie ma wpływu na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który nie odebrał ślubowania od sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji - powiedział w środę PAP prezydencki minister Andrzej Dera.

Przypomniał, że prezydent Duda mówił już wcześniej, że Sejm poprzedniej kadencji w sensie proceduralnym wybrał sędziów w sposób wadliwy, z naruszeniem prawa. Zaznaczył, że w sensie prawnym tamte decyzje zostały uchylone przez obecny parlament, Sejm tej kadencji wybrał pięciu sędziów, a prezydent przyjął od nich ślubowanie.

DEON.PL POLECA

Dera stwierdził, że w świetle prawa nie ma podstawy do złożenia ślubowania przez sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, gdyż nie ma uchwał o ich wyborze. "One w świetle prawa nie istnieją. Istnieją tylko te ostatnie, którymi Sejm wybrał pięciu sędziów" - dodał.

"Dzisiaj w świetle prawa i konstytucji mamy skład 15-osobowy, bo to są decyzje autonomiczne Sejmu. Prezydent ani TK nie może ingerować w to, co autonomicznie wybiera Sejm" - powiedział prezydencki minister. Dodał, że "orzeczenie TK nie działa wstecz".

Również szef biura prasowego prezydenckiej kancelarii Marek Magierowski mówił w środę w TVN24, że prezydent uważa sprawę zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego za zamkniętą. "Przyjął ślubowanie od pięciu nowo wybranych sędziów wybranych przez Sejm tej kadencji. Nie może zaprzysiąc tej trójki, o której mowa dzisiaj, ponieważ wtedy ta liczba sędziów TK byłaby niezgodna z prawem" - zaznaczył. Podkreślił, że orzeczenie TK w stanowisku prezydenta niczego nie zmienia.

Tak samo do sprawy odnosi się przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Stanisław Piotrowicz (PiS). "Proszę nie mącić obywatelom w głowach" - mówił w środę w Sejmie dziennikarzom. "Trybunał (3 grudnia - PAP) stwierdził o niekonstytucyjności ustawy uchwalonej przez PO, a nie stwierdzał, że wybory są ważne czy nieważne. Wybory sędziów TK to jest suwerenna decyzja parlamentu. TK stwierdził tyle i tylko tyle, że ustawa uchwalona przez PO jest niezgodna z konstytucją, zezwalała na wybór trzech sędziów, a w pozostałych punktach była niekonstytucyjna" - mówił.

Dopytywany, czy prezydent po publikacji wyroku nie musi przyjąć ślubowania trzech sędziów (których wybór był w ocenie TK konstytucyjny - PAP), odpowiedział, że "niczego nie musi". "Jeśli naciskacie na prezydenta, żeby zaprzysiągł dalszych sędziów, to nakłaniacie go do złamania konstytucji. Po zaprzysiężeniu kolejnych sędziów TK liczyłby 18 sędziów; wedle konstytucji trybunał liczy 15 sędziów. Przyjmowanie ślubowania od dalszych osób jest złamaniem konstytucji, proszę nie namawiać do tego prezydenta" - powiedział.

W Dzienniku Ustaw opublikowano w środę wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia w sprawie ustawy o TK z czerwca tego roku. Zgodnie z konstytucją, wyrok TK wchodzi w życie po publikacji w dzienniku urzędowym.

3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK, który był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów TK - w miejsce tych, których kadencje wygasają w grudniu. Przepis ten uznano zaś za konstytucyjny jako podstawę wyboru trzech sędziów mających zastąpić tych, których kadencje mijały 6 listopada (czyli za kadencji poprzedniego Sejmu). Sędziowie uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. Dodali, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią TK "w pełnym tego słowa znaczeniu".

W listopadzie większość sejmowa uznała, że wybór sędziów dokonany w poprzedniej kadencji nie miał mocy prawnej, a następnie wybranych zostało 5 nowych sędziów. Prezydent odebrał od nich ślubowanie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Publikacja orzeczenia TK bez wpływu na stanowisko prezydenta"
Komentarze (6)
WDR .
17 grudnia 2015, 03:18
Uuuu... właśnie w komentarzach można poznać jaka będzie demokracja pod rządami antypisowskiej koalicji: trybunał stanu dla opozycji i odbieranie stopni naukowych tym, którzy mają inne poglądy niż antypisowska koalicja. Pięknie, pięknie...
Martino
17 grudnia 2015, 15:41
Wszystko wróci do normalności. Trybunał Stanu będzie dla tych, którzy depczą Konstytucję zamiast strzec jej zachowywania, zgodnie ze złożoną przysięgą. A że jak na razie ze wszystkich Prezydentów jedynie PAD tak postępuje - cóż poradzić...
16 grudnia 2015, 14:39
Prezes Kaczyński pociągnął za sznurek i prezydent Duda posłusznie melduje, że wola Prezesa jest ważniejsza od obowiązującego w Polsce prawa. Prezydenta Dudy nie interesują wyroki Trybunału Konstytucyjnego, chyba że Prezes Kaczyński zmieni zdanie i pociągnie za inny sznurek.
16 grudnia 2015, 17:07
J. Kaczyński rozegrał Prezydenta Dudę w swoim stylu. Od teraz jeśli Prezydent Duda choć raz nie zrobi tego, czego żąda od niego J.Kaczyński to ten ostatni postawi p.Dudę pod Trybunał Stanu (dzięki więszości w parlamencie). Prezydent Duda nie ma już wyboru .... i musi być marionetką w rękach J. Kaczyńskiego
16 grudnia 2015, 19:08
Obaj macie rację. Dla mnie sprawa jest prosta. Nic nie trwa wiecznie i kiedy pojawi się zmiana polityczna to pan dr prawa Duda powinien niezwłocznie stanąć przed Trybunałem Stanu. I być może należy rozważyć procedury odbierania stopni naukowych albo przyznanych przez pomyłkę albo osobom cynikom, którzy rażąco naruszają prawo przy pełnej świadomości.
AB
Aleksander Borowski
19 grudnia 2015, 11:52
Zanim stanie przed TS podpali Polskę.Oni sobie zdają sprawę ,że złamali prawo i jedyną ucieczką przed sprawiedliwością jest marsz do przodu.. w dyktaturę. Wybory ,które wygra opozycja będą uznane, przez pisowski sąd , za sfałszowane.Sędziowie sądu Najwyższego podzielą los sędziówTK.Będa "obrzucani błotem" ,a siedziba SN będzie gdzieś poza W-wą,może w Sokółce.