Reakcja "WSJ" na słowa szefa FBI

(fot. PAP/EPA/LARRY W. SMITH)
PAP / pk

Poniedziałkowy "Wall Street Journal" pisze, że słowa dyrektora FBI Jamesa Comeya na temat rzekomego współudziału Polaków w Holokauście wywołały w Polsce duże poruszenie i doprowadziły do oficjalnego protestu MSZ.

Dziennik przypomina, że podczas II wojny światowej Polska padła ofiarą agresji Niemiec.

Comey powiedział 15 kwietnia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. "W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić" - dodał Comey.

Słowa Comeya zostały opublikowane w dzienniku "Washington Post".

DEON.PL POLECA


"WSJ" zwraca uwagę, że "te komentarze wywołały falę potępienia w Polsce, pierwszym kraju zaatakowanym przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej i następnie okupowanym przez sześć lat. Państwo straciło miliony obywateli, w tym około 3 mln Polaków żydowskiego pochodzenia. Wojna spustoszyła kraj i doprowadziła do eksterminacji większości jego elit". Dziennik podkreśla, że wypowiedź szefa FBI była komentowana przez najwyższe władze w Polsce, a do MSZ został w niedzielę wezwany ambasador USA Stephen Mull, któremu wręczono oficjalny protest.

Dziennik zwraca uwagę, że w przeszłości Polska była wielokrotnie oskarżana o współpracę z nazistowskimi Niemcami, a w zachodniej prasie pojawiało się pojęcie "polskich obozów zagłady", co było przyjmowane w kraju jako pomówienia. "WSJ" podaje, że władze w Warszawie oficjalnie przeprosiły za pogromy, jakich dopuścili się polscy obywatele na ludności żydowskiej podczas II wojny światowej. Gazeta podkreśla także, że podczas konfliktu Polacy ratowali Żydów o czym świadczy izraelski Instytut Pamięci Yad Vashem przyznając medale Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.

Incydent z wypowiedzią Comeya odnotowują także na swoich stronach internetowych dzienniki "New York Times" i "Washington Post" zamieszczając korespondencję agencji Associated Press.

"WP" publikuje też na swoim portalu wpis na ten temat na blogu Anne Applebaum: "(...) Dyrektor FBI James Comey w przemówieniu przedrukowanym przez The Post, apelując o większą edukację na temat Holokaustu, pokazuje jak bardzo sam potrzebuje dokształcenia".

W swym tekście Applebaum przypomina, że w przeciwieństwie do np. Francji w Polsce podczas II wojny światowej nie istniały nigdy władze kolaboracyjne, a każdy Polak przyłapany na pomocy Żydom mógł być zabity wraz z całą rodziną. Zwracając się do amerykańskich odbiorców dziennikarka podkreśla, że Polska została prawie całkowicie zniszczona w latach 1939-1945, a elita kraju wymordowana. W takiej atmosferze "wielu ludzi zostało zastraszonych, a część pozostała obojętna na los Żydów, niektórzy mordowali, aby samemu nie zostać zabitym. Jednak to nie znaczy, że w swych myślach oni nie zrobili czegoś złego".

Applebaum podsumowuje wpis zdaniem, że Comey "musi najpierw zrozumieć" czego dowody zobaczył w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, a następnie dopiero powinien zabierać głos w tej sprawie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Reakcja "WSJ" na słowa szefa FBI
Komentarze (1)
BS
Bus Stop
20 kwietnia 2015, 11:19
  w  ciągu  ostatnich  kilku  lat było  juz  w USA  kilkaset  takich  wypowiedzi,  jak  tego...  szefa  FBI.   I  co?  i  nic.  Szef  FBI  to  jest   FIGURA  w  USA,  nie  figurant, tylko  jedna  z  najważniejszych  osób  w  państwie.  Jeżeli  go  nie  wywalą  z  hukiem  ze  stanowiska,  to  chyba  tylko  najnaiwniejszy  niedomóg  umysłowy  zachowa  wątpliwości,  co  do  intencji  i  szczerości  naszych  jankeskich  "przyjaciół" - czym  jest  dla  nich  Polska.    Coś  mi  się  jednak  wydaje,  że  ten  ignorant- prowokator  zachowa  swoje  stanowisko i  jeszcze dostanie  medal