Rodzice zagłosują za dzieci do 13. roku życia?

Lider Polski Razem Jarosław Gowin (L) i lider PJN Paweł Kowal (P), podczas konferencji partii w Sejmie w Warszawie, 9 bm. (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / slo

Ugrupowanie Jarosław Gowina postuluje, aby rodzice mogli głosować za dzieci do ukończenia przez nie 13. roku życia; później następowałaby stopniowa "emancypacja wyborcza" dziecka: 14-latek dysponowałby 20 proc. swojego głosu, 15-latek - 40 proc., 16-latek - 60 proc., a 17-latek - 80 proc.

Jarosław Gowin poinformował w sobotę, że jego ugrupowanie opowiada się za zmianą prawa wyborczego, która umożliwi rodzicom głosowanie w imieniu niepełnoletnich dzieci. W poniedziałek politycy "Polska Razem" mówili o szczegółach rozwiązania.

Demograf, prof. Krystyna Iglicka-Okólska podkreśliła, że dyskusje nad tzw. głosowaniem rodzinnym prowadzone były w wielu krajach na świecie, m.in. w Niemczech oraz na Węgrzech. Jak mówiła, na świecie rozważa się koncepcję "emancypacji wyborczej" dorastających dzieci, która polega na tym, że rodzice głosują za dziecko do ukończenia przez nie 13. roku życia, ale 14-latek dysponuje 20 procentami swojego głosu, a reszta dzielona byłaby po równo między rodziców. 15-latek dysponowałby - 40 proc. swojego głosu, 16-latek - 60 proc., 17 - 80 proc. a 18-latek (tak jak obecnie) uzyskiwałby pełnię praw wyborczych.

"Rodzina z dwojgiem dzieci (do 13. roku) życia ma 4 głosy, każdy rodzic ma pół głosu na dziecko" - mówiła Iglicka-Okólska.

DEON.PL POLECA


"Chcielibyśmy, aby Polska była jednym z pierwszych krajów, który wprowadzi głosowanie rodzinne. To jest sposób na to, aby politycy przestali lekceważyć głos przyszłego pokolenia" - zaznaczył Gowin na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Odnosząc się do piątkowego głosowania nad zmianami w Otwartych Funduszach Emerytalnych Gowin zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi i koalicji rządzącej, że "zagrabiła znaczną część oszczędności emerytalnych Polaków", głównie 30- i 40-latków. "Myślicie państwo, że Donald Tusk zdecydowałby się na taką grabież, gdyby wiedział, że ci ludzie dysponują nie tylko własnym głosem, ale także głosem swoich dzieci?" - pytał.

Przyznając, że pomysł jest rewolucyjny Gowin odwołał się do przyznania przez Polskę 95 lat temu praw wyborczych kobietom. "Tamten pomysł też uważano za rewolucyjny" - mówił. Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, iż wprowadzenie nowej formuły głosowania wymaga zmiany konstytucji. "Ale konstytucja to nie pismo święte. Warto rozpocząć debatę publiczną nad głosowaniem rodzinnym" - dodał.

Wśród innych propozycji "Polska Razem" dotyczących polityki rodzinnej znajdują się m.in. roczne urlopy macierzyńskie dla matek niezależnie od tego, czy pracują na etatach, na tzw. umowach śmieciowych, czy też studiują. Ugrupowanie Gowina proponuje też wprowadzenie bonów na każde dziecko, a także odpisów podatkowych uzależnionych od wielkości rodziny.

Gowin poinformował w poniedziałek, że złożony został wniosek o rejestrację partii politycznej "Polska Razem", którą tworzą również PJN i Republikanie. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rodzice zagłosują za dzieci do 13. roku życia?
Komentarze (15)
Jadwiga Krywult
10 grudnia 2013, 12:53
Ciężko byłoby to wprowadzić w życie. A co w sytuacji gdy ja chciałbym głosować na PiS, żona na Palikota i mamy np. jedno dziecko? Komu z nas "należy się" jego głos? To akurat jest bardzo proste. Jeżeli dziecko ma do 13 lat, to po 50% Tobie i żonie, jeżeli 14, to dziecku 20%, Tobie i żonie po 40% itd. Karty do głosowania musiałyby być wydrukowane z oznaczeniami procentowymi.
P
psp
10 grudnia 2013, 12:15
Ciężko byłoby to wprowadzić w życie. A co w sytuacji gdy ja chciałbym głosować na PiS, żona na Palikota i mamy np. jedno dziecko? Komu z nas "należy się" jego głos?
C
chrysorroas
10 grudnia 2013, 12:08
P.S. Też właściwie nie ufam Gowinowi. Wygląda na agenta tuskomafii na prawo (analogicznie do Palikota agenta na lewo). Jednak każdy pomysł wzmacniający znaczenie i pozycję rodzin z dziećmi jest godny powzięcia i poparcia, bo jest to po prostu w interesie narodu i państwa. I pomysł ten jest jak najbardziej prawicowy, choć nie zgadzają się z nim zarówno lewacy jak też tzw. liberałowie, którzy są właściwie wolnorynkowymi lewakami.
C
ciekawy
10 grudnia 2013, 00:36
Gowinowi już zupełnie palma odbiła. A co z embrionami albo z błyskiem w oku listonosza ? Jaki mają mieć przydział procentowy ? No i w zasadzie dlaczego dyskryminować zmarłych ?
S
sty
9 grudnia 2013, 18:36
Jazmig, krótko ale niestety nie węzłowato. Zabawni są ludzie którzy obrzucają błotem, i myślą że napisali coś ciekawego. Uzasadnij jakoś to o tej porażającej głupocie, albo sobie daruj.
C
chrysorroas
9 grudnia 2013, 17:31
ad "geo" Problem w tym, że jest sporo sporo nikczemników z tytułami naukowymi czy szlacheckimi, można nawet powiedzieć: zbrodniarzy w białych rękawiczkach. A równocześnie niemało ludzi prostych, a uczciwych i życiowo mądrych, choć zbyt często naiwnych i uwodliwych. Natomiast zasady życia społecznego muszą się z natury kierować ogólnymi i obiektywnymi kryteriami, aczkolwiek one mają tę wadę, iż nie mogą zupełnie być sprawiedliwe wobec każdej jednostkowości. Owszem, zgadza się, że monarchia jest najlepszym ustrojem, gdyż najbardziej odpowiada porządkowi stworzenia. Dlatego właśnie prawdziwy Kościół jako społeczność doskonała jest i zawsze pozostanie monarchią. Problem polega jednak na tym, że na płaszczyźnie państwa, czyli naturalnej, także monarchia może podlegać i faktycznie podlega zwyrodnieniom przeciwnym porządkowi stworzenia. Nie oczekuj więc cudu w postaci ustroju monarchicznego jako raju na ziemi. Jeśli będziesz czekał z zaangażowaniem społecznym do wprowadzenia monarchii, to możesz się dość łatwo nie doczekać. Jako katolicy jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że z natury katolicyzmu jesteśmy monarchistami i mamy już monarchę, Jezusa Chrystusa, którego królestwo nie jest z tego świata, ale już jest w tym świecie. Bardzo warto jest właśnie zaangażować się w Jego królowanie, już tu i teraz, niezależnie od obecnego ustroju.
jazmig jazmig
9 grudnia 2013, 17:18
Gowin właśnie stracił możliwość wejścia jego parii do sejmu i senatu. Jego głupota jest porażająca.
C
chrysorroas
9 grudnia 2013, 17:12
ad "kosma" Piszesz jakby nie było ludzi z jednym dzieckiem czy bez dzieci żyjących z zasiłku. Są oni przecież nawet chyba we większości. Jeśli żyjący z zasiłku zajmują się przynajmniej wychowaniem dzieci, to czynią to w interesie społecznym. Oczywiście należy się wsparcie społeczne dla każdego dziecka. A generalnie chodzi o społeczne docenienie wychowywania dzieci. Nawet jeśli wywołuje to zazdrość u tych, którzy własno- czy niewłasnowolnie ich nie mają. Można jedynie mieć nadzieję, że obietnica ta, przynajmniej orientacyjnie, nie jest tylko typowym oszustwem przedwyborczym.
S
sebo
9 grudnia 2013, 17:03
waga, chyba nie zrozumiałeś? Nie chodzi o głosowanie "według" własnych przymiotów, ale "w imeniu" nieletnich ludzi, od których zależy nasza przyszłość.
G
geo
9 grudnia 2013, 16:55
@Kosma Obudziłeś się z długiego snu? Żyjemy (stety lub niestety) w demokracji!! A jak wiadomo, w demokracji głos wybitnego myśliciela znaczy w wyborach tyle, co głos menela. Ta propozycja mieści się właśnie w tych ramach i jest jak najbardziej godna rozważenia. Jeśli masz jakieś ale, zajmij się walką z całym tym systemem i promowaniem np. monarchii.
K
kosma
9 grudnia 2013, 15:38
A wiec rodzina 6 osobowa żyjąca z zasiłku bedzie miała więcej do powiedzenia niż ciężko pracujący rodzice 1 dziecka czy singla...brawo! Nie ma to jak dyskryminwac ludzi pod wzglkędem posiadania bądź nie dzieci. Ta partai, jak pomysły PJN, by dawać prawo jazdy bez egzaminów, to czysty populizm. Tylko pytanie, dla kogo?
W
waga
9 grudnia 2013, 15:23
lepsze byloby glodowanie według ilorazu inteligencji, zamiast według dzieciorobności
J
jewka
9 grudnia 2013, 14:03
pomimo szczytnych intencji czuję ostry swąd siarki .....
TR
Tomek Romaniuk
9 grudnia 2013, 13:35
Ale jak to właściwie zrobić bez naruszania tajności głosowania?
Marek Czuma
9 grudnia 2013, 13:33
Super, ledwo partia założona a już konkretne propozycje. Nad nimi można oczywiście dyskutować, sam jestem sceptycznie nastawiony (choć nie mówię nie), ale wielki plus za konkrety i merytoryczne propozycje :)