Rodziny ofiar zebrały ponad 270 tys. podpisów

Rodziny ofiar zebrały ponad 270 tys. podpisów (fot. blogpress.pl/5013)
PAP / ad

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej skupione w Stowarzyszeniu Katyń 2010 poinformowały w piątek, że ich apel o powołanie międzynarodowej komisji w celu wyjaśnienia okoliczności tej tragedii poparło ponad 270 tys. osób.

Przedstawiciele części rodzin spotkali się w piątek z prezydium parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy. Z szefem zespołu Antonim Macierewiczem (PiS) rozmawiali m.in. Andrzej Melak - brat tragicznie zmarłego przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Jadwiga Gosiewska - matka Przemysława Gosiewskiego i Magdalena Merta - wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie.

Andrzej Melak powiedział w trakcie konferencji prasowej w Sejmie, że zebrane podpisy będą przekazane wraz z apelem o wsparcie inicjatywy do amerykańskiego Kongresu, władz NATO i ONZ, do Parlamentu Europejskiego i do polskiego Sejmu.

DEON.PL POLECA

Melak podkreślił, że akcja zbierania podpisów pod apelem jeszcze trwa i zachęcił do uczestnictwa. "To jest w tej chwili nasza jedyna realna siła, która może wywrzeć skutek na polskim rządzie. Nie można lekceważyć setek tysięcy wyborców" - podkreślił.

Melak, Gosiewska i Merta zadeklarowali, że nie wybierają się na pielgrzymkę do Katynia organizowaną 10 października, w której udział zapowiedziała żona prezydenta Anna Komorowska.

Z inicjatywą zorganizowania takiej pielgrzymki wystąpili bliscy 28 ofiar katastrofy, m.in. gen. Franciszka Gągora, gen. Andrzeja Błasika, gen. dyw. Kazimierza Gilarskiego, adm. Andrzeja Karwety, Stanisława Jerzego Komorowskiego, gen. dyw. Stanisława Nałęcz-Komornickiego, księdza gen. brygady Adama Pilcha, gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, Andrzeja Przewoźnika, Andrzeja Kremera, Mariusza Kazany, Jolanty Szymanek-Deresz, Izabeli Jarugi-Nowackiej, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego.

"Nikogo nie namawiam. Nikogo nie zniechęcam. Każdy musi przeżywać tragedię indywidualnie. Znając historię, więcej na rosyjskiej ziemi, właśnie tamtej ziemi moja noga nie stanie" - zadeklarował Melak.

Rodziny ofiar skarżyły się także, że bez odzewu pozostaje apel o przekazanie Polsce czarnych skrzynek TU-154M i o zabezpieczenie wraku samolotu, który nadal znajduje się na lotnisku koło Smoleńska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rodziny ofiar zebrały ponad 270 tys. podpisów
Komentarze (9)
Holeton Terierski
19 września 2010, 14:19
Zdymiarze? Inaczej byś "śpiewał" ,gdyby chodziło o bliską osobę. Teoria spiskowa,wykorzystanie tematu do doraźnej polityki i wokół tego wydarzenia mają mniejsze znaczenie w obliczu żenujących faktów i okoliczności towarzyszących samemu wydarzeniu i śledztwu strony polskiej. Bajzel,brak jasnych procedur,zmieniane co tydzień ustalenia co do faktów i okoliczności przed i po katastrofie,kompletny chaos w działaniach formalnych strony,bezradność i żenującą żebranina o materiały dotyczące śledztwa. Rosjanie i UE jasno pokazali kundelkom z Warszawy,gdzie jest ich miejsce w szeregu. Anodina i jej familia,oraz starzy dobrzy towarzysze trzymający w garści rosyjski przemysł lotniczy od Tuły po Ural(ale i wszędzie tam gdzie jeszcze używa sie rosyjskich samolotów i wielkich planów na osi Berlin-Moskwa) rzucają polskiej stronie co jakiś czas ochłap,który dla nich jest wygodny. Rzeczą ogólnie wiadomą na świecie jest,że od czasów rządów SLD dostęp do informacji niejawnych Rosjanie mają lepszy niż sami polscy urzędnicy.Ale żenujący brak procedur i zabezpieczeń i ilość danych związanych z naszą obronnością-rosjanie otrymali "na talerzu" Tymbardziej dziwne wydaje się to śledztwo bawiących się w rządzenie prowadzone gorzej niż jakby chodziło o katastrofę cargo mrożonej wołowiny w każdym cywilizowanym kraju, a nie katastrofę całej elity kraju leżącego w środku Europy.
M
Michał
18 września 2010, 17:25
Szkoda, że niektórym polityka przesłania poglądy na życie. Tak smoczyca, mówisz chyba o sobie?
B
Blondynka
18 września 2010, 15:00
jazmig napisał: "W oparciu o co miałaby pracować ta komisja? Sokumenty dotyczące katastrofy mają Rosjanie i Polacy - nikt więcej. Ta komisja bęzie musiała się opierać o dokładnie te same dokumenty, jakimi obecnie dysponują polskie i rosyjskie komisje." i co ty chcesz nam wmówić ?  To ja, choć blondynka jestem, wiem, że materiały o sprawie muszą mieć różne wywiadownie, są w różnych miejscach zdjęcia satelitarne, nagrania szpiegowskie itp. 
J
Janek
17 września 2010, 20:43
Jak już Pan Deresz zabiera sie za organizowanie pielgrzymek i to na dodatek w towarzystwie tego krzyża, to jakoś nie specjalnie wierzę w szczerość tych intencji. Jedni są zadymiarzami, bo nie chcą  jechać, a drudzy czym są? W sumie tak można spierać się do końca świata. Swoją drogą ciekawe, że największe (terytorialnie) państwo świata, ma problem żeby przykryć choćby kawałkiem brezentu wrak jednego samolotu. Miesiącami nie mogą się zmóc na taki wysiłek organizacyjny. Oczywiście są jak najlbardziej pełni dobrej woli. Pracują nadzwyczaj szybko, szybciej niż ktokolwiek na świecie. takie sledztwa trwają..... itd. Ale brezentu jak nie było tak nie ma. Nie czepiajmy się jednak nic nie znaczących szczegółów. Nie ma co robić afry o głupi kawałek brezentu, do przykrycia paru ton złomu.
jazmig jazmig
17 września 2010, 20:26
W jaki sposób nie uczestniczenie w czymś moze byc zadymiarstwem? Jazmig mistrzu słowa wytłumacz mi to!  Kilka różnych polskich instytucji prowadzi dochodzenie w sprawie katastrofy: Komisja Edmunda Klicha, prokuratura wojskowa oraz komisja której szefuje MSWiA. Katastrofa wydarzyła się 5 miesięcy temu, więc nie jest możliwe, aby w takim krótkim czasie ustalono jej przyczyny, tego rodzaju dochodzenia i badania trwają nieraz po kilka lat, ale zawsze powyżej roku. Wiedzą o tym wspomniane przeze mnie osoby, ale domagają się jakiejś komisji międzynarodowej, która miałaby zbadać przyczyny tej katastrofy niezależnie od władz polskich i rosyjskich oraz od niezależnej komisji Klicha. W oparciu o co miałaby pracować ta komisja? Sokumenty dotyczące katastrofy mają Rosjanie i Polacy - nikt więcej. Ta komisja bęzie musiała się opierać o dokładnie te same dokumenty, jakimi obecnie dysponują polskie i rosyjskie komisje. Zatem inicjatywa powołania komisji nie służy chęci wyjaśnienia przyczyn katastrofy, ale zrobienie wokół siebie szumu medialnego, czyli zadymy. QED.
W
wicio
17 września 2010, 18:48
W jaki sposób nie uczestniczenie w czymś moze byc zadymiarstwem? Jazmig mistrzu słowa wytłumacz mi to! Ich inicjatywa może przyczynić sie do wyjaśnienia tragedii, tego sie boją POstkomuszki, natomiast pielgrzymka jest tylko pustym gestem mającym na celu odwrócenie uwagi od meritum zagadnienia.
jazmig jazmig
17 września 2010, 18:32
Widać, że Melak, Gosiewska i Merta oraz Wassermanówna to są zadymiarze. Robią wiele szumu, ale gdy istnieje inicjatywa rodzin innych ofiar pielgrzymki na miejsce katastrofy, to nie są taką propozycją zainteresowani. 
A
Alfista
17 września 2010, 18:29
I ja podpisałem.
O
opty
17 września 2010, 18:03
..i tu nie chodzi o słupki poparcia, lecz świadoma deklaracja poznania prawdy.