Śledztwo w tej głośnej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która w styczniu br. skierowała do wodzisławskiego sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu organizatorom i uczestnikom tego spotkania - Mateuszowi S., Adrianowi K., Dawidowi K., Tomaszowi R., Dorocie R. i Krystianowi Z.
Na pierwszą rozprawę w procesie stawiło się pięcioro z sześciorga oskarżonych - stawiennictwo wszystkich nie jest jednak wymagane, by rozpocząć proces. Odczytany został akt oskarżenia. Główny organizator "obchodów" Mateusz S. rozpoczął składanie wyjaśnień. Nie przyznał się do winy i zapowiedział, że przedstawi okoliczności zorganizowania - jak mówił - "prywatnej imprezy w lesie", a także "polityczny charakter tej sprawy" oraz argumenty przemawiające za niewinnością oskarżonych.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto w styczniu 2018 roku, w dniu emisji reportażu w telewizji TVN pt. "Polscy neonaziści". Dziennikarze pokazali w nim m.in. obchody 128. rocznicy urodzin Hitlera, które miały miejsce ponad pół roku wcześniej w lesie w Wodzisławiu Śląskim. Na polecenie prokuratury ABW zatrzymało wówczas uczestników tego spotkania i przeszukano ich mieszkania. Znaleziono w ich domach flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej.
Materiał "Superwizjera" TVN pokazywał m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku została podpalona. Widać było też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
Akt oskarżenia w tej sprawie to rezultat przesłuchania prawie 60 świadków i zebrania kilkunastu opinii biegłych. Główny organizator "uroczystości" Mateusz S. został dodatkowo oskarżony o przygotowanie i rozpowszechnianie (poprzez wysłanie do 86 osób) plakatu z zaproszeniem na spotkanie, wznoszenie nazistowskich gestów i posiadanie broni palnej bez zezwolenia. Zarzuty dotyczą także wznoszenia przez innych oskarżonych nazistowskich pozdrowień w trakcie Festiwalu Orle Gniazdo zorganizowanego przez środowiska związane z ruchem narodowym.
Jeszcze przed skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko sześciu osobom, gliwicka prokuratura oskarżyła innego z uczestników "urodzin" - Adama B. - który dobrowolnie poddał się karze. Poza propagowaniem nazizmu odpowiadał także za nielegalne posiadanie broni - pistoletu i kilkunastu sztuk amunicji. Sąd w Wodzisławiu skazał go na ponad 13 tys. zł grzywny i zobowiązał go do pokrycia kosztów postępowania.
Skomentuj artykuł