"Rz": powodzianie potrzebują koordynatora

(fot. PAP/Piotr Piotrowski)
"Rzeczpospolita" / PAP / mik

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", PiS wystąpi jutro z projektem powołania specjalnego pełnomocnika odpowiedzialnego za zwalczanie skutków powodzi. Ma to nastąpić na specjalnej, otwartej dla mediów naradzie sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.

- Taki rządowy pełnomocnik czy koordynator powinien zostać powołany pierwszego dnia powodzi - mówi informator gazety, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Z ustaleń "Rz" wynika, że obok propozycji powołania osoby odpowiedzialnej za koordynację akcji zwalczania skutków powodzi, sztabowcy PiS chcą też podczas narady przedstawić propozycje działań pomocowych.

Jak pisze gazeta projekty, które PiS zaproponuje podczas otwartej dla mediów „sztabowej burzy mózgów” mają zawierać propozycje działań uwzględniających konkretne potrzeby danych regionów, dotkniętych powodzią.

O tym więcej na łamach "Rzeczpospolitej".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rz": powodzianie potrzebują koordynatora
Komentarze (13)
D
Dawid
11 czerwca 2010, 17:26
Jarek nie odrzucił projektów wzmocnienia wałów, jarek je przygotował, Czy to pewna wiadomość,? Były przygotowane kompletne plany na wypadek powodzi? Kto je widział? Widziała je Ewa Bieńkowska z PO (chyba że wyrzuciła do kosza bez przegladania). Większość planów była przygotowana przez lokalne samorządy, w tym obsadzone przez samorządowców PO, a mimo to PO wyrzuciła je w całości do kosza. Artykuł z ubiegłego roku, żeby nie było że pisane pod wybory: <a href="http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20090627&id=po16.txt">www.naszdziennik.pl/index.php</a> nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska (PO) "lekką ręką" skreśliła z listy (…) wszystkie projekty przeciwpowodziowe z woj. podkarpackiego, w tym m.in. budowę istotnego dla zarządzania przeciwpowodziowego w tym rejonie zbiornika wodnego na Wisłoce. Łącznie zrezygnowano z projektów o wartości 500 milionów euro. Co najbardziej interesujące, większość tych pieniędzy Polska nie musiałaby wydawać ze swoich środków. Unia Europejska mogła bowiem sfinansować budowę przeciwpowodziowej infrastruktury nawet w 80 procentach.
N
Nupagadi
11 czerwca 2010, 16:09
Wszyscy zrobili wszystko co mogli, od 1997 roku zrobiono tak niesamowicie dużo, że hej! Tak wypowiadał się kiedyś w telewizji pełnomocnik d/s powodzi z 1997 roku. Mówił o tytanicznej pracy, którą wykonano. Bez szczegółów, ale brzmiało to świetnie i b. optymistycznie. Dziwnie tylko kontrastowało z obrazkami z zalewanych w tym czasie miejscowości. Jak to się zatem stało, że wybudowano domy na polderach po 1997 roku (np. na Kazanowie), że wały w zasadzie wróciły przez te lata do stanu sprzed 1997 roku? Wszyscy odpowiadają za sukcesy, za porażki nikt nie czuje się odpowiedzialny. Zamiast wałów czy pogłębienia koryta rzeki budowano np. boiska Orliki (gmina dawała na nie ponad 600 tys. złotych) lub parkingi przed urzędami. To się udało zrobić i to w krótkim czasie. Jak się zatem chce to można. Tylko, że wały, prace przy rzekach nie są specjalnie efektowne i tu chyba leży sedno problemu. Sformułowania typu powódź stulecia lub tysiąclecia sugerują zaś, że w przyszłym roku problemu z pewnością nie będzie, więc wszystko odkłada się na potem. Powodzianie potrzebują pomocy. I o tę pomoc apeluje mocno partia rządząca do obywateli. Państwo zrobiło podobno więcej niż mogło, teraz czas na obywateli. Czekają nas prawdopodobnie wyższe podatki w przyszłym roku (to po wyborach, żeby nie psuć miłego klimatu) tak więc za skutki powodzi zapłacimy nie tylko dobrowolne, ale i przymusowe datki.
Jadwiga Krywult
11 czerwca 2010, 11:17
Jarek nie odrzucił projektów wzmocnienia wałów, jarek je przygotował, a Donald odrzucił, i przez 3 lata nie zrobił nic zgodnie z ideologią "mniejszego państwa". Przygotował jakieś badziewie, i to dopiero wtedy, kiedy już był na wylocie z urzędu.
S
szary
11 czerwca 2010, 11:15
Jarek nie odrzucił projektów wzmocnienia wałów, jarek je przygotował,     Czy to pewna wiadomość,?  Były przygotowane kompletne plany na wypadek powodzi?  Kto je widział?
D
Dawid
11 czerwca 2010, 11:10
Jarek nie odrzucił projektów wzmocnienia wałów, jarek je przygotował, a Donald odrzucił, i przez 3 lata nie zrobił nic zgodnie z ideologią "mniejszego państwa".
F
FBHKY
11 czerwca 2010, 10:56
powodzianie nie potrzebują koordynatora  .  Potrzebują współczucia i troche pomocy
Jadwiga Krywult
11 czerwca 2010, 10:56
To że dostał w zęby to bardzo mała kara za zaniedbania jakich sie dopuścił. Odrzucając projekty wzmocnienia wałów i inne spowodował powszechne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Powinien gnić w więzieniu i płacić ludziom za szkody z własnej kieszen i reszty nierobów z PO. Baju, baju, może za to że ulewy były też jest odpowiedzialny ? A czemu Jarek nie wzmocnił wałów, kiedy był premierem ?
D
Dawid
11 czerwca 2010, 10:50
To że dostał w zęby to bardzo mała kara za zaniedbania jakich sie dopuścił. Odrzucając projekty wzmocnienia wałów i inne spowodował powszechne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Powinien gnić w więzieniu i płacić ludziom za szkody z własnej kieszen i reszty nierobów z PO.
S
szary
11 czerwca 2010, 10:49
  Kolejny urząd?  A ile to ma nas, podatników, kosztować?  Przecież jest SP, Policja, wojsko, M i ni s t e r  SW, Są   wojewodowie  etc.,etc. 
Jadwiga Krywult
11 czerwca 2010, 10:46
A Tusk nawet 'spieprzej dziadu' nie powiedział.
Jadwiga Krywult
11 czerwca 2010, 10:43
To jest powód do radości, Dawidzie ? Gdyby tak Jareczka ktoś tknął paluszkiem, to dopiero narobilibyście wrzasku.
Jadwiga Krywult
11 czerwca 2010, 10:41
Kaczyński chce zwiększać biurokrację, tworzyć nowe posadki nikomu niepotrzebne.
D
Dawid
11 czerwca 2010, 10:30
Hehe, Tusek na gwałt potrzebuje pełnomocnika, przekonał się o tym w Sandomierzu jak dostał w żeby od powodzianina.Jak donoszą moi znajomi z Sandomierza, kilka dni temu miało tam miejsce wydarzenie, o którym milczą wszystkie media. Zastanawialiście się może, co się premieru Tusku stało w ust korale? Zaciął się przy goleniu? Zagryzł wargę mocując się z powodzią i mu tak zostało? Dostał od żony? Nie, moi państwo. Otóż pan premier ze swoją świtą postanowił się polansować na terenach powodziowych i pofotografować, żeby ładnie wypaść w gazetach. Nie prxewidział jednego - że wytrzymałość nerwowa powodzian ma swoje granice. Na widok pozowania do sesji fotograficznej ludzie rzucili się na ochroniarzy i zaczęli ich po prostu lać. Jeden facet przedarł się do samego Tuska go trzasnął w zęby. O dziwo, ochrona nie strzelała ani nic, a i Tusk dyskretnie milczy o takim casus pascudeus. Wraz ze świtą zmykał chyłkiem, ścigany gniewnymi okrzykami ludzi, których powódź doprowadziła do rozpaczy, a arogancja władz - do wściekłości. "Już my was wybierzemy!", "My wam damy wybory!"<a href="http://nazimno.salon24.pl/192688,premier-tusk-w-sandomierzu-jak-klamia-media-jak-klamie-wladza">nazimno.salon24.pl/192688,premier-tusk-w-sandomierzu-jak-klamia-media-jak-klamie-wladza</a> A tu jak wygląda Tusk po "zabiegu", z uszkodzeniem odniesionym podczas powodzi. Chyba też dostanie odszkodowanie jako ofiara ;) <a href="http://www.tvn24.pl/12690,1659448,0,1,tusk-mamy-kleske-zywiolowa--stanu-kleski-nie-bedzie,wiadomosc.html">www.tvn24.pl/12690,1659448,0,1,tusk-mamy-kleske-zywiolowa--stanu-kleski-nie-bedzie,wiadomosc.html</a>