Rząd sprzedaje Tu-154. "W dobrym stanie"
Wycofany ze specpułku Tu-154 zostanie wystawiony na sprzedaż jako mienie niewymagające specjalnej koncesji na handel uzbrojeniem - zapowiedział w czwartek wiceminister obrony Marcin Idzik. Agencja Mienia Wojskowego przygotowuje listę krajów, którym można zaoferować samolot.
- Ustaliliśmy, że Tu-154 zostanie przekazany Agencji Mienia Wojskowego jako sprzęt niekoncesjonowany - powiedział Idzik dziennikarzom. Nie sprecyzował ceny, jakiej zażąda sprzedawca. - Dzisiaj możemy stwierdzić, że cena używanych +Tutek+ waha się od dwóch do dwudziestu milionów dolarów, na pewno się w tym przedziale zmieścimy. Cena będzie ustalona na podstawie danych rynkowych - powiedział.
- Warto wspomnieć, że nasz samolot jest relatywnie mało wyeksploatowany i świetnie wyposażony. Sprzedajemy samolot w dobrym stanie - dodał.
Rzeczniczka AMW Małgorzata Golińska powiedziała, że Agencja prowadzi rozpoznanie rynku i przygotowuje procedurę wystawienia samolotu do przetargu, który planuje na pierwszy kwartał przyszłego roku. W sporządzeniu dokumentacji technicznej Agencję wspiera Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych.
- Samolot jest przygotowany do sprzedaży. Został zakonserwowany przez wojsko, które przechowuje maszynę i dba o nią, dopóki AMW nie znajdzie nabywcy. AMW nie ma bowiem własnych magazynów ani miejsc postojowych - dodała.
- Sporządziliśmy listę krajów, które mogą być zainteresowane kupnem. Nie wszystkie mogą być odbiorcami, ze względu na specyficzne dokumenty i certyfikaty. Jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami Urzędu Lotnictwa Cywilnego i ekspertami wojskowymi, którzy pomogą nam rozpoznać rynek. My przygotujemy strategię marketingową i rozpoczniemy poszukiwania klientów - powiedziała Golińska.
Na liście potencjalnych adresatów oferty AMW są Rosja i kraje afrykańskie. - W tej chwili samolot jest zarejestrowany jako wojskowy, ale ma traić do Agencji jako sprzęt niekoncesjonowany, co pozwoli na przygotowanie przetargu nieograniczonego - poinformowała rzeczniczka.
Agencja zajmie się sprzedażą Tu-154 i dwóch Jaków-40, wycofanych z eksploatacji w związku z rozformowaniem 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Decyzję tę podjęto po ogłoszeniu raportu o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Dwa pozostałe Jaki mają trafić do muzeów. Pieniądze z transakcji zasilą fundusz modernizacji sił zbrojnych.
Zgodnie z obecną koncepcją na potrzeby przelotów osób na najwyższych stanowiskach w państwie w wojsku pozostanie jedynie eskadra śmigłowców, a przeloty VIP na dalszych trasach będą wykonywane przy użyciu dwóch czarterowanych od PLL LOT samolotów Embraer-175.
Skomentuj artykuł