"Rzeczpospolita": Dopalacze wciąż trują

(Fot. Wikipedia / Tristanb/ CC)
PAP / mm

Już ponad pół tysiąca osób zatruło się w tym roku dopalaczami - alarmuje "Rzeczpospolita".

Po wielkiej wojnie, jaką rząd wydał handlarzom, kiedy w wielkiej wspólnej akcji sanepid i policja zamknęły prawie 1,4 tys. sklepów, branża dopalaczowa znowu się uaktywniła. Na rynku pojawia się coraz więcej różnych szkodliwych preparatów - już nie tylko sprowadzanych z zagranicy, ale także wytwarzanych w rodzimych laboratoriach trudniących się produkcją syntetycznych narkotyków.

O tym, że branża dopalaczowa rozwija skrzydła, świadczy ilość zatruć. "Z danych gromadzonych przez prowadzony przeze mnie Ośrodek Kontroli Zatruć wynika, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku było 501 takich zgłoszonych przypadków" - mówi dr Piotr Burda, krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii klinicznej.

DEON.PL POLECA

Tymczasem w całym 2012 r. takich zatruć było niemal połowę mniej, bo 279. Eksperci twierdzą, że dopalacze są coraz groźniejsze, bo ich skład zmienia się jak w kalejdoskopie. "Tak naprawdę nie wiadomo, co w nich jest" - zaznacza dr Burda. "W ciągu dwóch ostatnich lat zidentyfikowaliśmy w dopalaczach 59 nowych substancji psychoaktywnych" - przyznaje Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rzeczpospolita": Dopalacze wciąż trują
Komentarze (1)
R
Radujmysię
27 września 2013, 10:23
Odniesiono wielki sukces. gratulowano, rozdano premie. Sukces w mediach, a życie nadal toczy swój garb nie zawsze uroczy. Propaganda sukcesu na realne życie nie ma wielkiego wpływu. Szkoda, bo może byłoby lepiej.