Samolot z rodzinami ofiar w drodze do Moskwy
Z lotniska na warszawskim Okęciu wystartował po godz. 20 samolot, który ma zawieźć do Moskwy rodziny ofiar sobotniej katastrofy lotniczej koło Smoleńska - poinformowało PAP Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Pierwotnie samolot miał wystartować o godz. 17.30. Wylot kolejnej grupy krewnych ofiar planowany jest w poniedziałek przed południem.
Minister zdrowia Ewa Kopacz, która jest w Moskwie, powiedziała dziennikarzom po spotkaniu w tamtejszym Biurze Ekspertyz Sądowych, że tylko 14 ofiar można bez problemu zidentyfikować, a 10 kolejnych bliscy prawdopodobnie będą mogli rozpoznać po znakach szczególnych.
Minister dodała, że w przypadku pozostałych ofiar potrzebne będzie porównanie materiału genetycznego z próbkami pobranymi od krewnych.
Kopacz spodziewa się też, że oględzin ciał przez rodziny odbędzie się w poniedziałek.
Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział w niedzielę, że wszyscy członkowie rodzin, którzy wyrażą taką wolę, mają zapewnione transport i opiekę również w Moskwie. "Planujemy, że pobyt może zająć 3-4 dni i przez ten cały czas będą otoczeni w Moskwie opieką - zarówno zespołów polskich, jak i ze strony rosyjskiej" - zapewnił Graś.
W sobotniej katastrofie prezydenckiego samolotu koło Smoleńska zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Ciało głowy państwa już w niedzielę zostało przetransportowane do Polski.
Skomentuj artykuł