Schetyna: decyzje ws. kryzysu podejmą przywódcy

(fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND)
PAP / kw

Decyzje UE w sprawie dalszych działań dotyczących rozwiązania kryzysu migracyjnego muszą podejmować przywódcy państw unijnych - ocenił w sobotę szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.

"Nie wyobrażam sobie, byśmy mogli mówić o konkretach czy następnych krokach bez decyzji premierów" - powiedział Schetyna dziennikarzom po zakończeniu nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE w Luksemburgu.

Jego zdaniem planowane na 14 września nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw wewnętrznych dotyczące działań w obliczu bezprecedensowej fali imigracji będzie przygotowywać decyzje rządów.

DEON.PL POLECA

"Te najbliższe tygodnie będą krytyczne i najważniejsze, bo będą przygotowywać decyzje, które wpłyną na rzeczywistość następnych miesięcy" - ocenił.

Schetyna poinformował też, że w piątek w Pradze w tej sprawie spotkają się szefowie dyplomacji państw Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Węgry i Słowacja), na które zaproszono także przedstawiciela luksemburskiej prezydencji w UE oraz ministra spraw zagranicznych Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera.

Kryzys migracyjny był jednym z głównych tematów nieformalnych dyskusji unijnych ministrów w Luksemburgu.

"Wszyscy są zgodni co do tego, że trzeba zachować solidarność całej UE i podejmować wspólne decyzje, ale też bardzo otwarcie mówić o wielkich zagrożeniach i wyzwaniach, jakie przynosi ta sytuacja. Nigdy wcześniej Europa nie stanęła przed takim problemem" - powiedział Schetyna, relacjonując przebieg rozmów.

W UE wciąż nie ma porozumienia co do tego, jak poradzić sobie z dramatyczną sytuacją.

"Zgadzaliśmy się co do tego, że trzeba bronić granic europejskich, że te dziesiątki tysięcy migrantów powinny być rejestrowane i odbierane poza Unią Europejską" - dodał.

"To wymaga jeszcze lepszej koordynacji, jeszcze większego zaangażowania ministrów spraw wewnętrznych, ale też zaangażowania organizacji, takich jak Frontex (agencja UE ds. granic - PAP), która powinna chronić granice europejskie" - ocenił minister.

Podkreślił, że konieczna będzie także dyskusja o tym, "co zrobić z tymi (uchodźcami), którzy już w UE są". "To wielkie wyzwanie dla rządów wszystkich krajów" - powiedział.

Zdaniem polskiego ministra sytuacja na Węgrzech, gdzie władze musiały przewieźć tysiące imigrantów do granicy z Austrią, "pokazuje, że jesteśmy w zupełnie nowym miejscu".

"Wszystkie kraje muszą współpracować i podejmować decyzje. To nie zagrożenie, które dotyczy jednego kraju, ale dotyczy całej UE" - ocenił.

"Wyzwaniem jest to, byśmy przeszli przez ten trudny czas, ale ciągle potrafili podejmować wspólne decyzje i czuli się wspólnie odpowiedzialni - także za tych, którzy naprawdę uciekają przed bombami, przed wojną i gwałtem, a nie są imigrantami ekonomicznymi. To czas sprawdzianu i jestem przekonany, że UE musi go zdać" - dodał Schetyna.

Węgierskie władze rozpoczęły w sobotę nad ranem przewożenie autobusami na granicę z Austrią imigrantów, z których większość od kilku dni koczowała na dworcu kolejowym Keleti w Budapeszcie. Wcześniej na ich przyjęcie zgodziły się władze Austrii i Niemiec.

W sobotę rano na terytorium Austrii było już cztery tysiące uchodźców, według zapowiedzi austriackiej policji do końca dnia ich liczba może przekroczyć 10 tysięcy. Nie jest jasne, jak długo Niemcy i Austria zamierzają przyjmować imigrantów, przedostających się z Węgier.

Komisja Europejska proponuje, by w obliczu rosnącej fali imigracji kraje UE rozdzieliły między siebie w sumie 160 tysięcy uchodźców według ustalonych kwot. Część krajów, w tym Polska, nie zgadza się na narzucanie im, ilu uchodźców powinny przyjąć i opowiada się za dobrowolnym systemem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Schetyna: decyzje ws. kryzysu podejmą przywódcy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.