Sejm przyjął kolejne senackie poprawki

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / mh

Nowelizacja ustawy o kombatantach, która m.in. zwiększy medyczną pomoc państwa dla kombatantów i ofiar represji trafi do podpisu prezydenta. Sejm przyjął w piątek dwie poprawki Senatu do tej noweli.

Jedna poprawka rozszerza kompetencje szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych w przyznawaniu - w nadzwyczajnych przypadkach - dodatkowych zapomóg kombatantom i osobom represjonowanym. Druga jest porządkująca.
Nowelizacja ustawy o kombatantach przewiduje powołanie Korpusu Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej jako honorowej wspólnoty żołnierskiej. Zakłada też, że 1 września obchodzony będzie jako Dzień Weterana Walk o Niepodległość RP, a członkom korpusu zostanie przyznana 51-proc. ulga na krajową komunikację kolejową i autobusową. Obecnie ulga ta dla kombatantów wynosi 37 proc. Członkowie Korpusu otrzymają też specjalne ujednolicone legitymacje.
Kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski podkreślał, że nowelizacja przede wszystkim zwiększy medyczną pomoc państwa dla kombatantów i ofiar represji. "Weterani będą mogli korzystać poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej i usług farmaceutycznych" - mówił. Dodawał, że świadczenia z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej nie będą mogły być udzielane później niż 7 dni roboczych od dnia zgłoszenia. W miejscach rejestracji pacjentów i udzielania świadczeń oraz w aptekach mają być wywieszane informacje o tych uprawnieniach, a NFZ będzie zobligowany do monitorowania realizacji uprawnień.
Nowelizacja przewiduje też utworzenie w Urzędzie kompletnej bazy wszystkich kombatantów, inwalidów wojennych i ofiar represji. Uregulowano też kwestię ryczałtu energetycznego dla kombatantów. Przewidziano ułatwienia dla kombatantów zamieszkałych za granicą, którzy dotychczas nie ubiegali się o należne im świadczenia w związku z utrudnieniami w ich wypłacie. Po zmianie przepisów świadczenia będą im wypłacane np. razem z emeryturą czy rentą na rachunek bankowy za granicą.
Sejm przyjął poprawkę Senatu do noweli o ChAT
Minister administracji i cyfryzacji będzie mógł udzielić Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej (ChAT) w Warszawie "dotacji podmiotowej na działalność bieżącą". Sejm przyjął bowiem w piątek stosowną poprawkę Senatu do noweli ustawy o ChAT. Teraz ustawa trafi do prezydenta.
Wersja ustawy uchwalona w lutym przez Sejm zakładała, że minister miałby możliwość udzielania ChAT pomocy, ale trochę na innych zasadach - współfinansując działalność statutową ChAT.
Przyjęcie poprawki Senatu rekomendowała posłom sejmowa komisja Nauki, Edukacji i Młodzieży. Jak wyjaśniła Aleksandra Trybuś (PO), która w czwartek w Sejmie przedstawiła sprawozdanie komisji, poprawkę zaproponowało senackie biuro legislacyjne, które uznało taki sposób pomocy uczelni za bardziej odpowiedni niż rozwiązanie proponowane wcześniej przez Sejm.
"Ta poprawka jest poprawką doprecyzowującą i ułatwiającą zadanie ministrowi odpowiedzialnemu za politykę wyznaniową" - wyjaśniał z kolei w środę na posiedzeniu sejmowej komisji wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Ratajczak.
"Poprawka potwierdza troskę wysokiego Sejmu o małe społeczności, które były zaniepokojone sytuacją akademii. Dzięki zmianie ustawy ten niepokój został zniwelowany" - zaznaczał w czwartek w Sejmie Eugeniusz Czykwin (SLD). 
Trybuś przypomniała, że Polska powołując ChAT "przyznała Kościołowi prawosławnemu oraz Kościołom protestanckim i starokatolickim prawo do kształcenia teologicznego w zakresie własnych tradycji wyznaniowych oraz prawo do kształcenia humanistycznego uwzględniającego specyfikę zróżnicowania kulturowego obywateli RP". Posłanka PO dodała, że prawo to zostało potwierdzone w ustawach o stosunku państwa do poszczególnych Kościołów. Przepisy te nakładają na akademię obowiązek kształcenia w różnych profilach konfesyjnych i w odrębnych jednostkach dydaktycznych.
Akademia jest uczelnią ekumeniczną. Działa według kryteriów uczelni publicznej, jednak na mocy innych ustaw dotyczących polityki wyznaniowej państwa, akademia została zobowiązana do kształcenia, które wymaga dodatkowych nakładów. Zanim uchwalono nowelizację, minister administracji i cyfryzacji - który w zakresie obowiązków ma politykę wyznaniową - w ogóle nie miał możliwości finansowego wspierania ChAT. 
Akademia otrzymuje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotację, ale przyznawana jest ona według algorytmu, który nie uwzględnia specyfiki uczelni. Tymczasem ChAT jest jedyną publiczną uczelnią ekumeniczną. Oferuje np. bezpłatne studia w zakresie nauk teologicznych w specjalnościach: teologia ewangelicka, teologia prawosławna i teologia starokatolicka. ChAT jest też jedyną uczelnią publiczną w kraju, która nie ma własnego budynku i musi wynajmować pomieszczenia.
Akademia powstała w 1954 r. w wyniku decyzji władz Polski Ludowej o usunięciu z Uniwersytetu Warszawskiego Wydziału Teologii Ewangelickiej. Uczelnia miała na celu zapewnienie kształcenia kadr Kościoła Prawosławnego, Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i innych Kościołów protestanckich oraz Kościołów starokatolickich. Na uczelni kształci się teraz ok. 700 studentów.
Sejm przyjął większość poprawek Senatu do ustawy o zbiórkach publicznych
Sejm przyjął w piątek większość poprawek Senatu do ustawy o zbiórkach publicznych; mają one głównie charakter porządkujący i redakcyjny. Ustawa ma zastąpić obecnie obowiązujące przepisy, które pochodzą z 1933 r. Teraz ustawa trafi do prezydenta.
Senat zaproponował 28 poprawek do ustawy. Posłowie przyjęli wszystkie poza jedną.
Większość poprawek koryguje nieprecyzyjne odesłania, zapewnia ustawie spójność terminologiczną bądź ma charakter redakcyjny.
Jedna z poprawek jednoznacznie przesądza, że zbiórki w lokalach urzędów publicznych będą wyłączone z reżimu ustawy tylko w przypadku, jeśli będą odbywały się w ramach tzw. zbiórek koleżeńskich.
W innej poprawce jednoznacznie wskazuje się, kto opatruje podpisem zgłoszenie zbiórki publicznej oraz sprawozdania z przeprowadzonej zbiórki, jeżeli dokumenty te sporządzane są w postaci elektronicznej. Senat zaproponował, aby była to "osoba uprawniona do reprezentowania organizatora zbiórki".
Inne poprawki dotyczą m.in. przepisów wskazujących, czyje dane mają być podane w zgłoszeniu zbiórki publicznej, doprecyzowują terminy sporządzenia i doręczenia sprawozdań.
Zgodnie z ustawą z 1933 r. zbiórka to zbieranie ofiar w gotówce lub naturze; od 2003 r. funkcjonuje jednak rozporządzenie, które rozszerza tę definicję m.in. o wpłaty na konto i sprzedaż przedmiotów i usług (chodzi np. o charytatywne sms-y).
Obecnie to, czy zbiórka się odbędzie, zależy od zgody urzędników.
Nowa ustawa zastępuje pozwolenie na zbiórkę zgłoszeniem w internecie, na portalu, którym administrować będzie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Zgłoszenia i sprawozdania ze zbiórek będą dostępne online dla wszystkich.
Ustawa jednoznacznie definiuje zbiórki jako zbieranie datków w przestrzeni publicznej - w gotówce lub w naturze, gdzie zbierający i darczyńca pozostają anonimowi. Czyli np. zbieranie przez sms-y lub przelewy na konto, gdzie przepływ pieniędzy jest rejestrowany, nie będzie wymagało zgłoszenia i nie będzie podlegało regulacji. Zbiórką nie będą np. zbiórki organizowane w szkołach, inicjatywy prywatne, przeprowadzane wśród znajomych, a także zbieranie datków na cele religijne.
Zgłoszenia będą mogły być dokonywane w formie tradycyjnej lub elektronicznej - opatrywane bezpiecznym podpisem elektronicznym, weryfikowanym za pomocą kwalifikowanego certyfikatu lub potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP. Jednak informacja o zgłoszeniu zbiórki będzie publikowana tylko w formie elektronicznej - w terminie 3 dni roboczych od otrzymania zgłoszenia (lub 7 dni w przypadku zgłoszenia w postaci papierowej). Dopiero po publikacji będzie można rozpocząć zbiórkę.
Zbiórki organizować będą mogły nie tylko organizacje pozarządowe, ale również trzyosobowe komitety.
Środki zebrane przez organizacje, które nie rozliczyły się ze zbiórki, mają być przekazywane m.in. instytucjom kultury lub pomocy społecznej.
Ustawa ma wejść trzy miesiące po ogłoszeniu.
Sejm/ Nowela prawa przetargowego w nauce - do prezydenta
Posłowie poparli w piątek dwie redakcyjne poprawki Senatu do noweli Prawa zamówień publicznych, dzięki której instytucje naukowe i uczelnie będą mogły organizować przetargi dopiero dla zakupów powyżej 130 tys. i 200 tys. euro. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Na początku marca Senat zaproponował pięć redakcyjnych poprawek do noweli Prawa zamówień publicznych. Sejmowa Komisja Gospodarki zarekomendowała przyjęcie dwóch spośród tych zmian. W piątek za przyjęciem dwóch senackich poprawek opowiedzieli się posłowie.
"Wszystkie pięć poprawek można w zasadzie uznać za poprawki legislacyjne, redakcyjne, a nie merytoryczne" - mówił w czwartek w Sejmie Adam Szejnfeld z PO.
Poseł PiS Adam Abramowicz, podkreślił, że choć jego klub przychylił się do stanowiska komisji, to Senat "mógł też poprawić tę ustawę jeszcze bardziej". "Stracił do tego okazję, nie biorąc pod uwagę naszych poprawek, które składaliśmy podczas prac sejmowych. Poprawki te zabezpieczały interes budżetu, interes państwa w świetle tego, że ta ustawa bardzo mocno podnosi próg zamówień publicznych, co do których nie będą stosowane zapisy ustawy o zamówieniach publicznych" - mówił poseł Abramowicz.
Nowelizacja Prawa zamówień publicznych (Pzp) podnosi tzw. próg bagatelności, od którego trzeba stosować procedury przewidziane w przepisach o zamówieniach publicznych. Dotychczas przetargi rozpisywano na wszystkie zakupy warte więcej niż 14 tys. euro, co w sektorze nauki znacznie spowalniało prowadzenie badań. Obecnie próg ten wzrasta do 30 tys. euro (dla wszystkich podmiotów), zaś dla instytutów naukowych (np. PAN) i uczelni wyższych oraz instytutów badawczych - odpowiednio do ok. 130 tys. i do ok. 200 tys. euro. Nowelizacja obejmuje też instytucje kultury i ma ułatwić m.in. zamawianie spektakli i koncertów.
"To w pewnym sensie jest przełomowa ustawa, dlatego że będzie uwalniała świat kultury od wielu obciążeń biurokratycznych. Co równie ważne, a może jeszcze bardziej ważne, ma dać impuls prorozwojowy gospodarce poprzez uwolnienie świata nauki od tychże obciążeń i rozwój transferu wyników badań i nauki do realnej gospodarki" - mówił Szejnfeld.
Zmiany w prawie przetargowym dotyczą przede wszystkim sfery nauki. Mają ułatwić planowanie i szacowanie wartości zamówień na uczelniach o bardzo rozbudowanej strukturze. Zakładają m.in. możliwość zamówienia z wolnej ręki podczas kupna rzeczy wytwarzanych wyłącznie dla prac badawczych, eksperymentalnych, naukowych lub rozwojowych, które nie służą prowadzeniu przez zamawiającego produkcji seryjnej, której celem jest osiągnięcie rentowności rynkowej lub pokrycie kosztów badań czy rozwoju. Wprowadzono też możliwość zamówienia z wolnej ręki sprzętu wytwarzanego tylko przez jednego producenta.
Dotychczas wszczęcie procedur przetargowych opóźniał fakt, że naukowcy późno otrzymują pieniądze z grantów. W związku z tym nowelizacja zakłada m.in. możliwość unieważnienia już ogłoszonego przetargu, jeśli instytucja naukowa nie dostanie grantu na swoje badania. Dzięki temu formalności przetargowe będzie można rozpocząć równolegle z ubieganiem się o fundusze, co przyspieszy rozpoczęcie badań.
Autorzy zmian zastrzegli też, że Pzp nie będzie stosowane w przypadku zamówień, których przedmiotem są usługi, które nie są w całości opłacane przez zamawiającego lub z których korzyści, a nie tak jak obecnie własność, nie przypadają wyłącznie zamawiającemu dla potrzeb jego własnej działalności.
Jeszcze w pracach sejmowych dodano do nowelizacji zapis, który pozwala nie podawać do publicznej wiadomości wysokości wynagrodzenia lub nazwiska artysty zaangażowanego bez konieczności postępowań przetargowych, np. podczas organizacji wystaw, koncertów, konkursów, festiwali czy widowisk. W intencji zwolenników takiego rozwiązania będzie ono chronić np. interesy artystów, którzy zgodzą się brać udział w przedsięwzięciach kulturalnych za niższą stawkę.
Sejm znowelizował ustawę o biopaliwach
Od 2020 r. 10 proc. paliw zużywanych w całym kraju będą musiały stanowić biopaliwa. Stanowi tak uchwalona w piątek przez Sejm nowelizacja ustawy o biopaliwach, która wprowadza ostatnie przepisy Unii Europejskiej.
Za uchwaleniem ustawy było 419 posłów, przeciw - 7, 2 się wstrzymało.
Nowela wdraża zapisy ostatniej europejskiej dyrektywy ws. promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych. Zgodnie z dyrektywą powinno się premiować biopaliwa wytwarzane z odpadów i produktów nieżywnościowych z zachowaniem zasad zrównoważonego rozwoju. Chodzi m.in. o to, by sektor nie konkurował o ten sam surowiec z wytwórcami żywności, co w przeszłości prowadziło np. do windowania cen żywności.
Projekt przewiduje, że na wsparcie finansowe może liczyć produkcja i wykorzystywanie tylko takich biokomponentów, które spełniają opisane w dyrektywie kryteria zrównoważonego rozwoju (KZR), dot. m.in. źródła pochodzenia surowca czy poziomu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Tylko spełniające KZR komponenty będą zaliczane do realizacji Narodowych Celów Wskaźnikowych (NCW). W przypadku transportu NCW na 2020 r. wynosi 10 proc. - co w praktyce oznacza, że taki musi być udział biopaliw w zużywanych paliwach w skali całego kraju.
Takie rozwiązania mają skuteczniej chronić rynek UE i krajowy przed importem biokomponentów z krajów, co do których istnieją wątpliwości, iż nie spełniają KZR, np. wycinają lasy tropikalne pod uprawę roślin do produkcji biopaliw.
Ustawa zawiera szczegółowe regulacje dotyczące certyfikacji, surowców, komponentów, sprawozdawczości itp., które wiążą się z koniecznością spełniania KZR oraz mechanizmów weryfikacji samych kryteriów.
Rozszerza również listę komponentów mogących zostać uznanymi za biopaliwa. 
Dziś najpowszechniej produkowanym w Polsce dodatkiem do benzyny jest etanol, natomiast do oleju napędowego - estry kwasów tłuszczowych FAME. Nowe przepisy obejmą także np. biogazy (metan, propan, butan), produkowane z biomasy alkohole inne niż etanol (metanol, butanol) i inne substancje. Wprowadza też całą grupę kolejnych nowych produktów, określonych jako biowęglowodory ciekłe, czyli węglowodory z biomasy. Przede wszystkim chodzi o hydrorafinowane oleje, np. paliwa typu HVO (uwodornione tłuszcze roślinne), wytwarzane w specjalnych instalacjach. Na tej liście znajdują się też paliwa syntetyczne, produkowane metodą Fischera-Tropscha, czyli przez uwodornienie węgla.
Dodatkowo promowane będą biokomponenty z surowców nieżywnościowych - przede wszystkim celulozy i lignocelulozy oraz odpadów i pozostałości. Ich wkład w realizację NCW będzie liczony podwójnie w stosunku do "tradycyjnych" biokomponentów. 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sejm przyjął kolejne senackie poprawki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.