Sejm: wybór pięciu sędziów TK

(fot.PolandMFA / Foter.com / CC BY-ND)
PAP / jm

Sejm na rozpoczętym w środę po godz. 11 posiedzeniu ma zająć się wyborem pięciu sędziów TK. Kandydatów zgłosił tylko klub PiS. Posłowie na sali plenarnej zajmą się też prezydenckim projektem ws. podniesienia kwoty wolnej od podatku.

Ze względu na czwartkowy pogrzeb posła Tomasza Tomczykiewicza (PO) posiedzenie izby ma być jednodniowe. W środę rano na Konwencie Seniorów i Prezydium Sejmu zostały podjęte decyzje, że posłowie zajmą się również prezydenckimi projektami dot. wieku emerytalnego oraz podniesieniu kwoty wolnej od podatku.

Jak powiedział dziennikarzom szef klubu PO Sławomir Neumann, pierwsze czytanie projektu dot. kwoty wolnej od podatku odbędzie się na sali plenarnej, zaś wieku emerytalnego - w komisji.

Kandydatami PiS na sędziów TK są: Julia Przyłębska, Mariusz Muszyński, Henryk Cioch, Piotr Pszczółkowski i Lech Morawski. Kluby PO, Nowoczesna i PSL nie zgłosiły kandydatów na sędziów TK, bo - jak tłumaczyli ich politycy - nie chcą legitymizować łamania prawa. Swojego kandydata nie zgłosił też klub Kukiz'15.

DEON.PL POLECA

Sejmowa komisja zarekomendowała Sejmowi we wtorek wieczorem wybór na sędziów TK pięciu kandydatów zgłoszonych przez klub PiS. Pozytywne opinie przegłosowano wśród protestów posłów opozycji, według których doszło do złamania procedur i obyczajów sejmowych

Ogłoszenie nowego naboru to rezultat przyjęcia w zeszłym tygodniu w nocy ze środy na czwartek uchwał stwierdzających, że wybór 5 sędziów TK dokonany w październiku, nie miał mocy prawnej, oraz wprowadzenia zmiany w regulaminie Sejmu pozwalającej marszałkowi na ustalenie terminu składania wniosków ws. kandydatur na sędziów TK w przypadkach nieopisanych dotąd w regulaminie.

Trybunał Konstytucyjny wystąpił do Sejmu, by powstrzymał się od wyboru nowych sędziów TK do czasu wydania wyroków wobec ustawy o TK oraz jej nowelizacji. Wniosek o to złożył do TK poseł PO Borys Budka, jeden z autorów skarg do TK w tej sprawie. TK uzasadnił takie swe prawomocne postanowienie chęcią zapobieżenia "kryzysowi konstytucyjnemu, polegającemu na uniemożliwieniu Trybunałowi wykonywania jego kompetencji w konstytucyjnie określonym składzie 15 sędziów".

W czwartek, 3 grudnia, TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK, która była podstawą wyboru pięciu sędziów z 8 października. Wniosek taki pierwotnie złożyli posłowie PiS, który później wycofali, bo zdecydowali się na nowelizację ustawy. Wniosek ponowili posłowie PO i PSL. Do ich wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar - w zakresie kwestionującym przepis, na którego mocy Sejm wybrał następców dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.

Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie nowelizacja ustawy o TK uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz'15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę). Umożliwia ona ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału i wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP, co następuje w 30 dni od dnia wyboru. W nowelizacji przyjęto także, że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - jako prezesa i wiceprezesa TK.

Tę nowelę zaskarżyły do TK PO, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał rozpozna wnioski 9 grudnia.

W środę odbędzie się także pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ws. kwoty wolnej od podatku. Podstawowym celem projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest zwiększenie kwoty wolnej od opodatkowania z 3 091 zł do 8 002 zł - podała Kancelaria Prezydenta. Jak uzasadniono, w obowiązującym stanie prawnym kwota wolna od podatku jest niedostosowana do realiów społeczno-gospodarczych, na co zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 28 października 2015 r.

Sejm zajmie się też obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, zakładającym włączenie celników do systemu emerytur mundurowych. Projekt wraz z 200 tysiącami podpisów poparcia wpłynął do Sejmu poprzedniej kadencji pod koniec sierpnia. Obecnie celnicy nabywają uprawnienia emerytalne w wieku 67 lat. Żołnierze zawodowi oraz funkcjonariusze 10 innych formacji mundurowych - po 55. roku życia i 25 latach służby.

W marcu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zróżnicowanie sytuacji prawnej funkcjonariuszy Służby Celnej względem innych służb mundurowych jest arbitralne i dyskryminujące. Wnioski do TK skierowała grupa posłów, Związek Zawodowy Celnicy.pl, Zrzeszenie Związków Zawodowych Służby Celnej RP oraz Federacja Związków Zawodowych Służby Celnej. Argumentowali oni, że określenie wieku emerytalnego funkcjonariuszy Służby Celnej na 67 lat jest rażąco niesprawiedliwe.

Trybunał uznał, że trzy artykuły ustawy o emeryturach służb mundurowych są niezgodne z konstytucją. Wskazał, że funkcjonariusze Służby Celnej mają węższe uprawnienia emerytalne niż funkcjonariusze Straży Granicznej mimo wielu cech wspólnych tych służb. Chodzi m.in. o pełną dyspozycyjność oraz wykonywanie zadań w nielimitowanym czasie pracy i trudnych warunkach.

Projekt noweli ustawy obejmujący celników "mundurówkami" Komitet Inicjatywy Ustawodawczej złożył w Sejmie 28 sierpnia. Jak mówił wówczas PAP przewodniczący związku zawodowego Celnicy.pl Sławomir Siwy, obywatelski projekt jest pierwszym krokiem do trwałego uregulowania statusu Służby Celnej.

Prawo do emerytur mundurowych mają żołnierze zawodowi oraz funkcjonariusze 10 formacji mundurowych - policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej.

Sejm zajmie się też projektem ustawy o Instytucie Zachodnim, który zakłada stabilniejsze finansowanie Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Inicjatywę wspiera Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Obecnie sytuacja finansowa Instytutu Zachodniego - Instytutu Naukowo-Badawczego im. Z. Wojciechowskiego (IZ) w Poznaniu jest niepewna - władze jednostki alarmowały, że przy obecnym systemie finansowania IZ grozi likwidacja.

Projekt ustawy zakłada, że w miejsce działającego dotąd Instytutu Zachodniego - Instytutu Naukowo-Badawczego im. Z. Wojciechowskiego zostanie powołany Instytut Zachodni im. Z. Wojciechowskiego. Placówka ta nie podlegałaby już ustawie o instytutach badawczych ani resortowi nauki. Działanie IZ regulowane byłoby nową, osobną ustawą. IZ podlegałby bezpośrednio premierowi.

Do pierwszego czytania w Sejmie został też skierowany obywatelski projekt dotyczący ochrony zdrowia, który zakłada określenie rocznego limitu wydatków pacjenta na leki refundowane. Projekt obywatelski ustawy refundacyjnej przygotowany przez lekarzy z Federacji Porozumienie Zielonogórskie (PZ) wpłynął do Sejmu w połowie grudnia 2013 r. Projekt przewiduje powrót do refundacji ze względu na wskazania kliniczne do zastosowania leku. Zgodnie z ustawą refundacyjną obecny system refundacji jest oparty na wskazaniach zarejestrowanych przez producenta leku i zawartych w Charakterystyce Produktu Leczniczego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sejm: wybór pięciu sędziów TK
Komentarze (8)
2 grudnia 2015, 13:11
Przyszły sędzia Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński właśnie skasował konto na Twitterze. Ale internet nie zapomni! Warto sobie poczytać co ten przyszły sędzia Trybunału wypisywał! Nie ma wątpliwości nadchodzi nowa jakość w Trybunale.
2 grudnia 2015, 12:59
To nie Prezydent, to PO robiło co chciało, a wtedy Trybunał nie reagował.
2 grudnia 2015, 12:57
[url]http://niezalezna.pl/73489-na-wniosek-platformy-trybunal-konstytucyjny-przeczy-sam-sobie[/url]
2 grudnia 2015, 11:58
Ale jak prezydent Duda obejmował urząd, to przecież tak pięknie mówił, o potrzebie odbudowy zaufania obywateli do państwa, o państwie prawa, szukaniu zgody, kompromisu, wzajemnym szacunku, że potrzebna jest jedność,. Po prostu tyle pięknych rzeczy mówił, że popłakałem się jak bóbr, jeszcze szlocham i szukam kolejnej chusteczki.
2 grudnia 2015, 12:51
Zeby nie wiem jak dużo mówił prezydent to i tak wszyscy wiedzą że ostatnie słowo należy do prezesa, niestety to Polaków boli bo przecież wybierali pierwszego obywatela.
Kamil Trojanowski
2 grudnia 2015, 13:25
Wasza bezstronność mnie wzrusza.Jakos nie pamietam takiego oburzenia w czerwcu i pażdzierniku kiedy to PO zaczeło mieszać aktwy prawne chcac przewawalić swoje. Chyba że wg Was kompromis i demokrtacja to zwroty zarezerwowane jedynie dla czasów kiedy Po robiło co chciało. Dzisiejsze apele są śmieszne i osobiście bym je wyśmiał jak wówczas,kiedy to własnie prezydent prosił o nie generowanie trudnych sytuacji,ale wtedy PO robiło swoje po trupach,a dzis tym co wypada z szafy obarcza wszystkich do okoła. To po prostu świńskie i niedojrzałe,a niedojrzali ludzie nie powinni nigdy przenigdy kierowac państwem. ps. Beniamin prezydent ułaskawił, a sad uniewinnia. To zapis bezpośrednio konstytucyjny,a nie akt prawny jak uniewinienie, poczytaj zanim wyrazisz kolejna niczym nie poparta opinie.
2 grudnia 2015, 13:37
Nie uważam się za lepszego fachowca w sprawach konstytucyjnych od prof.Stępnia i Zolla dlatego polegam na ich opinii. To że PO robiła złe rzeczy nie oznacza że jeżeli PiS robi to samo tylko na większą skalę to dobre.PiS w bardzo krótkom czasie zawłaszczył Komisję d/s służb specjalnych (proszę sobie poczytać co o tej komisji 4 lata temu mówiły posłanki Pawłowicz i Szydło)w odpowiedzi na wątpliwe konstytucyjne wybranie 2 członków TK przez PO ,wybiera w ten sam sposób  5 własnych, szefa ZUS już nie wybiera się z konkursu , jeżeli doda się do tego wyjęcie spod orzecznictwa polskich sądów Kamińskiego i 4 jego kolesiów a później nimi obsadza się służby (muszą przecież się odwdzięczyć) to musi budzić niepokój!
2 grudnia 2015, 11:28
Jerzy Stępień zauważył, że prezydent Andrzej Duda złamał już konstytucję, kiedy "wszedł w rolę sądów", ułaskawiając Mariusza Kamińskiego mimo braku prawomocnego wyroku w jego sprawie. - Nie było do tej pory prezydenta, który by łamał konstytucję - przekonywał były prezes TK. Stępień jest zdania, że obecnie rządzący obóz polityczny "wkroczył na równię pochyłą". - Jeśli raz się coś zdarzy, to może zdarzyć się nieskończenie wiele razy - powiedział sugerując, że może dojść do kolejnych przypadków łamania konstytucji. - Równia pochyła w dół dla całego narodu. I oni nie zatrzymają się w tych działaniach, bo muszą mieć pełnię władzy - dodał. Porównał obecną sytuację do rewolucji francuskiej i przekonywał, że mamy już "fazę jakobińską". - Mają już nowego króla, który jest królem malowanym: robi to, co robi ta polityczna układanka - stwierdził. Ocenił jednak, że Polacy "są bardzo przywiązani do państwa prawa", a narzucanie porządku rewolucyjnego jest niezgodne z naszym etosem. - Przywrócimy Rzeczpospolitą do orbit, ale to będzie trochę trwało - powiedział.