Sikorski pozwoli rządowi rządzić

Sikorski zadeklarował, że jako prezydent "pozwoli rządowi rządzić", a sam skupi się na obowiązkach reprezentacyjnych (fot. PAP/Maciej Rozwadowski )
PAP / apio

"Prezydentura nie musi wyglądać tak, jak teraz" - zerwanie z dotychczasowym sposobem sprawowania urzędu prezydenta zapowiedział w dziś Radosław Sikorski. Szef MSZ, ubiegający się o nominację PO na kandydata w wyborach prezydenckich, wystąpił w Bydgoszczy na pierwszej konwencji wyborczej.

"Prezydentura nie musi wyglądać tak jak teraz. W miejsce nadęcia, tuzinów ochroniarzy, doradców od wszystkiego, obiecuję republikańską skromność: mniej etatów w kancelarii, mniej obiecanek, mniej szamotania się ze sprawami, za które ktoś inny odpowiada" - powiedział w swoim wystąpieniu Sikorski.

Zapewnił, że nie zamierza się "obrażać na Europę", a zamiast tego chce prowadzić dialog z partnerami w UE i tłumaczyć polskie racje w języku, który Europa jest w stanie przyjąć, zarówno w sensie dosłownym, jak i przenośni.

"Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu" - powiedział Radosław Sikorski podczas swej pierwszej konwencji wyborczej. Szef MSZ zadeklarował, że zamierza jednoczyć Polaków.

"Prezydent obejmując urząd powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom. Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały" - podkreślił Sikorski.

Szef MSZ zadeklarował, że po wyborczym zwycięstwie zamierza zjednoczyć Polaków wobec wielkich programów naprawy państwa. Jak podkreślił, zamierza je realizować razem z rządem.

Obiecał jednocześnie, że jako prezydent "pozwoli rządowi rządzić", a sam skupi się na obowiązkach reprezentacyjnych i promowaniu Polski w świecie.

"Będę pokazywał nową twarz naszego kraju, twarz bez grymasów, kompleksów, twarz zwróconą ku przyszłości, ku temu, co niosą nowe czasy. Polskę bez haków, donosów, bez lęków wobec wyzwań współczesnego świata" - zapewnił Sikorski.

Sikorski przypomniał także, że do Platformy wstąpił w czasie, gdy partia ta nie była liderem sondaży, bo był to jego "wybór serca i rozumu".

Podziękował także swemu rywalowi w prawyborach PO, Bronisławowi Komorowskiemu, za to że go do Platformy wprowadził. "Panie marszałku, drogi Bronku, jestem dumny, że jest mi dane konkurować właśnie z tobą, człowiekiem, którego cenię, szanuję i lubię. Dziękuję za nową jakość, którą dzięki kulturalnej kampanii tworzymy w polskiej polityce; bez względu na to, kto z nas zostanie kandydatem naszej partii, Platforma już wygrała, bo zaprezentowała się jako ugrupowanie, w którym możliwa jest konkurencja bez złych emocji" - dodał Sikorski.

Swe wystąpienie zakończył przypomnieniem, że do końca kadencji obecnego prezydenta pozostało "tylko 297 dni" i namawiał zebranych na widowni do skandowania: "Były prezydent Lech Kaczyński".

Niedzielna konwencja Sikorskiego zgromadziła w sali centrum kongresowego Opery Nova w Bydgoszczy około 300 członków PO z Bydgoszczy i regionu, którzy powitali bohatera spotkania owacją w rytm muzyki, machając partyjnymi flagami i balonikami. Szefa MSZ i jego żonę Anne Applebaum wprowadził na scenę europoseł Tadeusz Zwiefka, a życiorys Sikorskiego przestawili lokalni liderzy PO, posłowie: Teresa Piotrowska i Paweł Olszewski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sikorski pozwoli rządowi rządzić
Komentarze (4)
A
AAA
1 marca 2010, 22:21
Mam powazne watpliwosci co do ‘potencjalu’ Sikorskiego. Jego niedzielne wystapienie pokazalo potencjal ale nie taki jakiego oczekuje sie od ktogos, kto ma ambicje prezydenckie. Jestem zniesmaczona i zmeczona chamstwem Niesiolowskich, Sikorskich, Palikotow i im podobnych. Uwazam, ze pewna granica dobrego smaku zostalo juz dawno przekroczona. I to za naszym, wyborcow przyzwoleniem. Nie chce jako wyborca byc traktowana tak prymitywnie. Wystapienia takie jak Sikorskiego obrazaja mnie, gdyz zakladaja, ze moj poziom jako potencjalnego wyborcy, ktorego adresuje jest na poziomie knajaka. Moze i Sikorski pozwoli rzadzic rzadowi Tuska tylko, ze ja takiego rzadu nie chce.
S
se
28 lutego 2010, 20:02
Niesmaczny jest kampanijny styl Sikorksiego. Pamiętne "dożynanie watah" określiło kierunek. Szkoda, bo wydaje się, że potencjał byłby do wykorzystania.
D
DNA
28 lutego 2010, 18:33
A co to za faszystowskie pozdrowienie? Nawet gazetka wyborcza nie zwróciła na to uwagi!  Gdyby taki gest wykonal obojetnie który z Kaczyńskich to by juz go dziennikarskie rasisty zmieszały z blotem!
J
Janusz
28 lutego 2010, 16:05
Pan Sikorski jest zbyt zadufany w sobie.