Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział, że Polska i Rosja powinny wyciągać lekcje z tragicznej, wspólnej historii. Jak podkreślił, służyć temu może wspólne obchodzenie rocznic historycznych.
"W najbliższych latach będziemy obchodzić bardzo poważne rocznice, 100-lecie rozpoczęcia I wojny światowej, 70-lecie zwycięstwa w II wojnie światowej i 70-lecie wyzwolenia przez wojska radzieckie obozu hitlerowskiego w Auschwitz" - powiedział Ławrow na czwartkowej konferencji prasowej, po posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej w Warszawie.
"Umówiliśmy się z ministrem (Radosławem Sikorskim), że będziemy obchodzić te daty wspólnie na odpowiednim szczeblu - po to, aby wyciągać lekcje z naszej czasem tragicznej, wspólnej historii" - poinformował rosyjski minister.
Jak ocenił, wspólne obchodzenie rocznic historycznych będzie "w interesie umocnienia zaufania na kontynencie europejskim, w interesie wychowywania w duchu przyjaźni, współpracy i kontaktów naszego młodego pokolenia".
Ławrow podkreślił też, że Polska i Rosja powinny umacniać kontakty międzyludzkie, tak aby "pamięć została żywa, by służyła przyjaźni".
"Jesteśmy zadowoleni, że nasi polscy koledzy wyrazili gotowość rozpatrzenia naszego wniosku, aby w Polsce realizować wiele projektów na rzecz upamiętnienia naszych rodaków, którzy spoczywają na polskiej ziemi" - dodał szef rosyjskiej dyplomacji.
"Mamy przede wszystkim na myśli cmentarze wojskowe z czasów I wojny światowej, które chcielibyśmy uporządkować, ale też miejsce pochówku jeńców z wojny w 1920 roku. Historia państwa rosyjskiego jest nieprzerwana i chcemy oddać hołd wszystkim tym, którzy polegli w różnym czasie za swój kraj na polu bitwy" - dodał Ławrow.
Podkreślił też, że prace Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej "pomagają w realizacji ważnych dla obywateli projektów, pomagają dokonywać podsumowań nie przez sztuczne rankingi".
Ławrow: odtajniliśmy wszystkie dokumenty ws. Katynia
Wszystkie dokumenty, które miały ujawnić prawdę o zbrodni katyńskiej, zostały odtajnione; pozostała dokumentacja w tej sprawie podlega ustawie o ochronie danych osobowych - oświadczył w czwartek w Warszawie szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
"Wszystkie dokumenty, które miały ujawnić prawdę, zostały odtajnione. Pozostały jeszcze dokumenty, które podpadają pod ustawę działającą w wielu krajach. To jest ustawa o ochronie danych osobowych" - powiedział Ławrow.
Odpowiedział tak na pytanie PAP o przekazanie Polsce dokumentacji rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Śledztwo to w latach 1990-2004 prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa, najpierw ZSRR, a potem Rosji.
Chodzi o 35 tomów akt rosyjskich śledczych i postanowienie o umorzeniu postępowania z 2004 r., w których znajduje się m.in. konkluzja tego śledztwa wraz z prawną oceną zbrodni katyńskiej. Dokumentacja ta ma znaczenie nie tylko dla krewnych ofiar, ale także dla śledztwa katyńskiego, które prowadzi IPN.
Ławrow dodał, że sprawę zbrodni katyńskiej w sensie prawnym zamyka wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. 21 października Trybunał orzekł, że nie może ocenić rzetelności rosyjskiego śledztwa katyńskiego. Ponadto Trybunał uznał, że władze Rosji nie udostępniając mu postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej złamały europejską konwencję praw człowieka. Rosja tłumaczyła, że nie udostępnia dokumentacji ze względu na bezpieczeństwo państwa.
Sprawę odtajnienia rosyjskiej dokumentacji ze śledztwa GPW Ławrow poruszył także 17 grudnia 2012 r. w Moskwie. Poinformował wówczas, że kolejna porcja materiałów z rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej jest przygotowywana do przekazania stronie polskiej. Wyjaśnił, że będzie to kilka tomów akt rosyjskiego śledztwa. Nie ujawnił jednak, co konkretnie znajduje się w tomach przygotowywanych do przekazania.
Mimo obietnicy szefa rosyjskiej dyplomacji z grudnia 2012 r., a także poruszania tej kwestii m.in. przez prezydenta Bronisława Komorowskiego 26 stycznia w rozmowie z przewodniczącym Dumy Siergiejem Naryszkinem, polska strona nie otrzymała żadnych nowych materiałów z rosyjskiego śledztwa.
Ostatnia transza dokumentów trafiła do Polski w lipcu 2011 r. W sumie w latach 2010-2011 Polska otrzymała 148 ze 183 tomów śledztwa rosyjskiej prokuratury. Do przekazania pozostało ogółem 35 tomów i postanowienie o umorzeniu śledztwa. IPN, który od 2004 r. prowadzi polskie śledztwo ws. zbrodni katyńskiej, podkreśla, że uzyskanie pełnej dokumentacji GPW jest niezbędne, bo pozwoli w sposób procesowy ustalić stan faktyczny dotyczący zbrodni katyńskiej. O wgląd w akta apelował w listopadzie br. szef pionu śledczego IPN prok. Dariusz Gabrel, który wziął udział w posiedzeniu Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych w Kaliningradzie.
Do postulatu polskiej strony dotyczącego przekazania dokumentacji odniósł się w Kaliningradzie również współprzewodniczący Grupy do Spraw Trudnych prof. Anatolij Torkunow. "To są materiały, które dotyczą służb specjalnych. To nie są archiwalia związane z XV wiekiem. Nigdy tego rodzaju materiałów nie odtajniano, bo wiążą się one m.in. z agenturą. Nie ma takiej praktyki międzynarodowej" - tłumaczył Torkunow. Dodał też, że temat zbrodni katyńskiej jest stałym elementem w polskim stanowisku wobec Rosji. "Mam wrażenie, że ten temat nie znika w Polsce, bo nikt nie chce, by znikł" - powiedział Torkunow.
Sikorski: jest różnica filozofii między Polską a Rosją ws. Ukrainy
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w czwartek, że między Polską a Rosją jest "różnica filozofii" w podejściu do Ukrainy. Podkreślił, że Polska była gotowa wspierać reformy gospodarki ukraińskiej, natomiast Rosja wsparła "ukraińską gospodarkę, taką jaka ona jest".
Sikorski podkreślił na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem, że miarą stabilności stosunków polsko-rosyjskich jest to, że "nadal, czy to w sferze gospodarczej, czy sferze politycznej są (one) pragmatyczne mimo różnicy filozofii w podejściu do Ukrainy, której nie ma co zaprzeczać".
"Ta różnica w filozofii polega na tym, że Polska jako część Unii Europejskiej i szerzej Zachodu była gotowa wspierać reformy gospodarki ukraińskiej (...) Natomiast Rosja wsparła ukraińską gospodarkę taką, jaką ona jest. To są, uważamy, odważne decyzje inwestycyjne. To są kwestie między Ukrainą a Rosją. Sami uzyskaliśmy obniżkę na cenie rosyjskiego gazu w tym roku, więc cieszymy się, że inni też będą mieli tańszy gaz" - powiedział szef polskiego MSZ.
Zaznaczył, że nie zna żadnych "formalnych faktów, które uniemożliwiłyby Ukrainie zawarcie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską". "Ale oczywiście bronimy zasady, że Ukraina ma suwerenne prawo dokonania tej decyzji. Uważamy prezydenta Janukowycza za demokratycznie wybranego prezydenta, który ma prawo decydować o tej sprawie bez nacisków, takich jak bojkoty handlowe czy inne" - dodał Sikorski.
"Oczywiście nikt nie zabrania Ukrainie rozwijania jak najlepszych stosunków gospodarczych z innymi krajami" - podkreślił.
Sikorski powiedział, że uważa, iż wolny handel, który jest - jak uznał - jądrem umowy stowarzyszeniowej Ukraina-Unia "nie jest skierowany przeciw komukolwiek". Zaznaczył, że najlepszą odpowiedzią na podpisanie umowy stowarzyszeniowej przez Ukrainę z UE byłoby zintensyfikowanie negocjacji między Rosją a Unią w sprawie umowy o partnerstwie i współpracy (PCA II).
We wtorek podczas wizyty w Moskwie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza osiągnięto porozumienie, na mocy którego Rosja obniży od stycznia cenę gazu dla Ukrainy z około 400 do 268,5 USD za 1000 metrów sześciennych, a także kupi za 15 mld USD obligacje rządu ukraińskiego.
Władze Ukrainy w listopadzie wstrzymały przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, uzasadniając to obawą przed pogorszeniem relacji gospodarczych z Rosją. Unia deklaruje, że nadal chce podpisać z Ukrainą umowę, ale oczekuje od władz w Kijowie jasnego zobowiązania, że chcą one zawrzeć tę umowę.
Ławrow: chcemy tworzyć sprzyjający klimat dla działalności firm
Chcemy tworzyć sprzyjający klimat dla działalności firm rosyjskich w Polsce i polskich w Federacji Rosyjskiej. Będziemy sprzyjać rozszerzeniu wymiany towarowej - zapowiedział w czwartek w Warszawie szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Ławrow przebywa w Warszawie z jednodniową wizytą. W czwartek przewodniczył wraz z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim ósmemu posiedzeniu Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej.
Jednym z tematów rozmów ministrów spraw zagranicznych była współpraca gospodarcza. Ławrow przypomniał, że jest ona jednym z elementów podpisanego w czwartek przez ministrów "Programu 2020 w relacjach polsko-rosyjskich". "Duże znaczenie przywiązujemy do współdziałania na rzecz współpracy gospodarczej" - podkreślił szef rosyjskiego MSZ.
"Chcemy tworzyć sprzyjający klimat dla działalności firm rosyjskich w Polsce i polskich w Federacji Rosyjskiej. Będziemy sprzyjać rozszerzeniu struktury wymiany towarowej, przede wszystkim produkcji na bazie najnowszych technologii. Będziemy duże znaczenie nadawać rozwojowi małej i średniej przedsiębiorczości. Te cele i zadania zostały zawarte w Programie" - powiedział Ławrow. Poinformował też, że przedstawiciele obu resortów spraw zagranicznych umówili się co do kolejnych kroków, które należy podjąć w najbliższym czasie, po to - jak powiedział - "w sposób przemyślany, formalny rozpocząć realizację" tych zadań.
Ławrow: porozumienie Rosji i Ukrainy wzajemnie korzystne
Porozumienie między Rosją a Ukrainą jest "wzajemnie korzystne" - ocenił w Warszawie szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, Jak dodał, wszystkie siły polityczne na Ukrainie powinny porozmawiać o przezwyciężeniu kryzysu "bez wizytantów, którzy przyjeżdżają bez zaproszenia".
We wtorek podczas wizyty w Moskwie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza osiągnięto porozumienie, na mocy którego Rosja obniży od stycznia cenę gazu dla Ukrainy, a także kupi za 15 mld USD obligacje rządu ukraińskiego.
"Jest to wzajemnie korzystne porozumienie z punktu widzenia ścisłych kontaktów, współpracy produkcyjnej, które istnieją między tysiącami przedsiębiorstw, które produkują wspólne wyroby. Nie zależy nam na tym, żeby te więzi zerwać. To oczywiście wpłynie na stan przedsiębiorstw rosyjskich" - powiedział Ławrow po spotkaniu z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
"Istnieje odwieczna chrześcijańska prawda, żeby pomagać bliźniemu. Jeśli tak się czyni, to otrzymuje się nagrodę. Jest to nasz najbliższy sąsiad, bratni naród. Szczerze życzymy, by sytuacja w tym kraju była stabilna, by kraj pozostawał w konstytucyjnym nurcie, żeby wszystkie siły polityczne mogły usiąść i rozmawiać o przezwyciężaniu sytuacji kryzysowych, jak szanować konstytucję, prawo przyjmowane przez parlament, by czynili to sami, bez wizytantów, którzy przyjeżdżają bez zaproszenia, co już nie jest uprzejme" - podkreślił.
Władze Ukrainy w listopadzie wstrzymały przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, uzasadniając to obawą przed pogorszeniem relacji gospodarczych z Rosją. Unia deklaruje, że nadal chce podpisać z Ukrainą umowę, ale oczekuje od władz w Kijowie jasnego zobowiązania, że chcą one zawrzeć tę umowę.
Skomentuj artykuł