SLD: projekt przeciw mowie nienawiści

PAP / psd

Klub SLD we wtorek złoży w Sejmie projekt ustawy zakazujący tzw. mowy nienawiści m.in. wobec homoseksualistów. Prezentując projekt rzecznik SLD Tomasza Kalita uznał, że po niektórych zachowaniach i wypowiedziach polityków PiS powinna nastąpić delegalizacja tej partii.

Prezentując projekt we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciel KPH Robert Biedroń przekonywał, że większość krajów europejskich chroni przed przemocą grupy narażone na dyskryminację. "Takie zmiany powinny już dawno w Polsce być standardem, niestety nie są" - stwierdził.

Zaapelował więc do wszystkich polityków o solidarność w poparciu tego projektu. "Ja bym oczekiwał, że dzisiaj w parlamencie zawiąże się sojusz wszystkich frakcji i partii parlamentarnych na rzecz tego projektu, bo ten projekt jest ponad podziałami. Jestem przekonany, że nikt w tym parlamencie nie jest za przestępstwami motywowanymi nienawiścią, dzieleniem obywateli na lepszych i gorszych" - zaznaczył Biedroń.

DEON.PL POLECA

Ocenił też, że nadszedł czas, by w polityce oraz w życiu publicznym przerwać mowę nienawiści, której autorami - jak mówił - są w dużej mierze politycy PO i PiS. "Oto wnosimy ten projekt licząc, że Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość, gdzie politycy rzeczywiście są autorami wielu rzeczy nieprzyjaznych człowiekowi, że takich wypowiedzi będzie jak najmniej" - mówił.

Z kolei rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita wyraził zdziwienie, że PiS traktowane jest w Polsce jako poważna alternatywa dla formacji rządzącej. Jego zdaniem, we Francji czy we Włoszech partia ta uznana byłaby bowiem za skrajnie prawicową i nikt nie stawiałby jej w centrum debaty i systemu demokratycznego.

"Działania i wypowiedzi PiS-u nie mieszczą się w ramach systemu demokratycznego. (...) Nie mam wątpliwości i mówię to w imieniu własnym i myślę, że w imieniu wielu Polaków, którzy tak czują i myślą, że po niektórych wypowiedziach i zachowaniach PiS-u powinna nastąpić delegalizacja tej partii" - mówił Kalita.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

SLD: projekt przeciw mowie nienawiści
Komentarze (32)
M
mocniejszy
22 kwietnia 2011, 09:49
<a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/21/jak-zwykli-ludzie-zostaja-zbrodniarzami/">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/21/jak-zwykli-ludzie-zostaja-zbrodniarzami/</a>
M
mocniejszy
22 kwietnia 2011, 09:49
A co z mową nienawiści wobec dzieci nienarodzonych, z mową, która je odczłowiecz, żeby potem łatwiej zabić? http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/21/jak-zwykli-ludzie-zostaja-zbrodniarzami/ Wyślijmy polityków, którzy godzą się na zabijanie bezbronnych ludzi w niebyt polityczny, a potem za kraty - bo tam jest miejsce zbrodniarzy politycznych. <a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/14/straznicy-zbrodniczego-kompromisu-aborcyjnego/">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/14/straznicy-zbrodniczego-kompromisu-aborcyjnego/</a>
M
minimax
21 kwietnia 2011, 23:14
Podoba mi się określenie J.K.-Mikke "homosie". Z drugiej strony "heterycy". I wporzo. Jeszcze raz domagam się ochrony praw mniejszości wagowych - grubych i chudych. Osobiście bardziej mi się podoba "homiki"
.
.
21 kwietnia 2011, 22:44
Podoba mi się określenie J.K.-Mikke "homosie". Z drugiej strony "heterycy". I wporzo. Jeszcze raz domagam się ochrony praw mniejszości wagowych - grubych i chudych.
.
.
21 kwietnia 2011, 22:38
nienawiści przeciw sympatykom Radia Maryja też będzie karalna, czy będzie można sobie na nich poużywać? Widziałem wiele wpisów na ich temat obelżywych, a nawet życzenia śmierci. Jawne podżeganie do nienawiści. A przecież to również mniejszość. Jako liberał domagam się równego traktowania wszystkich - mniejszości i większości. Bez obaw w mowie nienawiście RM nikt nie przebije Po lustracji internetu i RM muszę przyznać, że RM prezentuje - ogólnie rzecz biorąc - bardzo wysoki poziom kultury. Natomiast mieniący się obrońcami tolerancji, demokracji, wolności niejednokrotnie wychodzą na potencjalnych morderców, podżegaczy do nienawiści, zamordystów, a przynajmniej prostaków.
L
leszek
21 kwietnia 2011, 22:18
"Pozwy osób które się poczuły dotknięcie jakimiś opiniami na temat zbiorowości" to bardzo cienka sprawa. Jedna osoba się czuje dotknięta, zaś inna nie, Jest wiele dowcipów na temat kleru katolickiego i jeden ksiądz sie poczuje dotknięty, a inny się śmieje z dowcipu. W tej sprawie "Dowcipów o Murzynach" to akurat rzeczone atykuły zawierają sformułowanie odnoszące się przeciez do "powodu z tytułu przynależności rasowej". Tyle tylko, że ów skarżący poczuł sie osobiście dotknięty tymi dowcipami, zaś sąd sprawe oddalił, gdyż stwierdził, że poza kolorem skóry nic go z tymi dowcipami nie łączy i że skarżący nie wykazał, żeby odniósł osobiście jakąś szkodę z powodu wydania tych "Dowcipów".  Sąd może wydał dobry wyrok, może się pomylił - nie mnie oceniać. Ale to nie ma nic wspólnego z tymi artykułami. Zaś ogólne skarżenie "Dowcipów o Murzynach" jako "znieważanie zbiorowości z tytułu przynaleźności rasowej" to przeciez zupełny surrealizm. Z równym powodzeniem można skarżyc wydawców dowcipów o policjantach, blondynkach, babach przychodzących do lekarza itp itd. Poza tym, to istnieje coś co się nazywa "wolnością słowa". A to akurat ma dla mnie bardzo dużą wartość. Ale niestety, z wolnością słowa kryje się również prawo do wydawania "Dowcipów o Murzynach", nawet jeśli są to dowcipy liche i głupie. Osobiście jak słyszę głupi dowcip to się nie śmieję, a nie domagam się zawiadomienia policji i prokuratora. Kodeks Karny to nie jest jakaś tablica, gdzie każdy wpisuje co mu sie podoba, czy nie podoba. Tam powinny być kryminalizowane zachowania, które wyrządzają szkody i te szkody trzeba najpierw udowodnić
Martino
21 kwietnia 2011, 17:17
Nazwanie homoseksualisty "zboczeńcem" jest wyrażeniem poglądu, który jest błędny oraz obraźliwy. Ale żeby się upierać, że jest to "mowa nienawiści" to już trzeba być zaślepionym fanatykiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby osoba w ten sposób obrażona mogła dochodzić swoich praw w sądzie. 1. Wszystko jest kwestią definicji. Osobiście nie lubię sformułowania "mowa nienawiści" bo jest zbyt niedookreślone. Jaki "ładunek" musi zawierać dana wypowiedź żeby ją uznać za "mowę nienawiści"? Jakie słowa muszą być użyte? Poza tym - nienawiść to emocja, coś, co jest w człowieku. Tymczasem już Rzymianie mawiali, iż "cogitationis poenam nemo patitur". 2. Zgadzam się, że w przypadku wypowiedzi obraźliwych sankcje prawa cywilnego powinny być uznane za wystarczające. Tu jednak chodzi o coś innego, a mianowicie o ochronę zbiorowości. Polskie sądy oddalają powództwa osób, które poczuły się dotknięte obraźliwymi wypowiedziami o zbiorowości, do której należały - argumentując, że ochronie cywilnej podlegają dobra osobiste konkretnej osoby(słynny swego czasu przykład oddalenia powództwa czarnoskórego mężczyzny przeciwko wydawcy "Dowcipów o Murzynach"). Czy potrzeba w tym przypadku aż sankcji karnej? Chyba nie. Ale sankcja cywilna na razie nie istnieje.   Dzisiaj jechałem kilka razy metrem w Warszawie i gdybym chciał składać doniesienia na policję ile się nasłuchałem w tym czasie bzdur, głupot, wulgaryzmów, poglądów obraźliwych i głupich na różne tematy, to chyba bym dał zajęcie organom ścigania i wymarowi sprawiedliwości w Warszawie na kilka miesięcy. Na szczęscie fanatyzm jest mi obcy a także postawa, że wszystko co mi sie nie podoba i uważam za szkodliwe, to wymaga sankcji w Kodeksie Karnym i postępowania z urzędu przez prokuratora. Tu się zgadzam. Takie przestępstwa powinny być scigane na wniosek albo nawet w postępowaniu prywatnoskargowym.
L
leszek
21 kwietnia 2011, 16:55
Ulubionym tematem są zwłaszcza obraźliwe i seksistowskie wypowiedzi o kobietach, np. z cyklu "dowcipy o blondynkach". Osobiście nie podzielam takich poglądow a także zdecydowanie mi się nie podobają. Ale żebym zaraz sie domagał scigania z urzędu przez prokuratora, sankcji grzywny czy więzienia z Kodeksu Karnego, . aresztowania, zatrzymania, policji, sledztwa .... Nie rozumiem tej pasji i wiary w moc sprawczą paragrafów, kodeksów i prokuratorów, to chyba jakaś mentalnośc z epoki socjalizmu.
L
leszek
21 kwietnia 2011, 16:44
Nazwanie homoseksualisty "zboczeńcem" jest wyrażeniem poglądu, który jest błędny oraz obraźliwy. Ale żeby się upierać, że jest to "mowa nienawiści" to już trzeba być zaślepionym fanatykiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby osoba w ten sposób obrażona mogła dochodzić swoich praw w sądzie. Dzisiaj jechałem kilka razy metrem w Warszawie i gdybym chciał składać doniesienia na policję ile się nasłuchałem w tym czasie bzdur, głupot, wulgaryzmów, poglądów obraźliwych i głupich na różne tematy, to chyba bym dał zajęcie organom ścigania i wymarowi sprawiedliwości w Warszawie na kilka miesięcy. Na szczęscie fanatyzm jest mi obcy a także postawa, że wszystko co mi sie nie podoba i uważam za szkodliwe, to wymaga sankcji w Kodeksie Karnym i postępowania z urzędu przez prokuratora.
Martino
21 kwietnia 2011, 16:33
Według tego samego samego portalu najczęściej "mowa nienawiści" odnosi się do Zydów. Zaś rzeczone artykuły kodeksy karnego zabraniają "mowy nienawiści" na tle narodowym czy rasowym. Więc jakie ma znaczenie, ze do tych artykułów dopisze się jeszcze "mniejszości seksualne" ? Takie, że osoby, które owe treści zamieszczają w internecie, będą mogłby być za to ścigane. Poza tym, jaki rozsądny cżłowiek studiuje anononimowe wpisy na niemoderowanych forach dyskusyjnych ? Odpowiedź w artykule, do któego podałem link. To nie pojedynczy człowiek, lecz grupa ludzi: Fundacja Wiedza Lokalna. Ktoś chce modyfikowac prawo karne tylko dlatego, że na anonimowych forach Gazety Wyborczej ludzie wpisują treści, które się komus nie podobają ? Nie dlatego, że wpisywane na tych forach treści (i nie tylko na tych - również na katolickim DEON-ie nie brak wpisów nazywających osoby o odmiennej orientacji seksualnej np. "zboczeńcami") się komuś nie podobają, tylko dlatego, że są szkodliwe społecznie.
T
tadeusz
21 kwietnia 2011, 16:30
nienawiści przeciw sympatykom Radia Maryja też będzie karalna, czy będzie można sobie na nich poużywać? Widziałem wiele wpisów na ich temat obelżywych, a nawet życzenia śmierci. Jawne podżeganie do nienawiści. A przecież to również mniejszość. Jako liberał domagam się równego traktowania wszystkich - mniejszości i większości. Bez obaw w mowie nienawiście RM nikt nie przebije
M
Mowa
21 kwietnia 2011, 16:15
nienawiści przeciw sympatykom Radia Maryja też będzie karalna, czy będzie można sobie na nich poużywać? Widziałem wiele wpisów na ich temat obelżywych, a nawet życzenia śmierci. Jawne podżeganie do nienawiści. A przecież to również mniejszość. Jako liberał domagam się równego traktowania wszystkich - mniejszości i większości.
L
leszek
21 kwietnia 2011, 16:05
Poza tym, to mam znajomego który jest profesorem socjologii na UW i według niego takie badania z naukowego punktu widzenia są pozbawione wartości. Zeby coś z tego wynikało, powinno być np. połączone z profilem osoby który umieszcza takie wypowiedzi, musi być znany szerszy kontekst. I dopiero takie zestawienie niesie jakąś istotną informację, może być podstawą do wyciągania wniosków, budowania jakiego modelu. Takie czysto liczbowe rejestrowanie częstości wypowiedzi to tylko ciekawostka i nic więcej.
M
M.
21 kwietnia 2011, 15:25
Według przeprowadzonych badań, mniejszości seksualne są trzecią grupą najczęściej atakowaną słownie w internecie: http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x40823/nienawisc-w-internecie/ To, że fora Wyborczej, Onetu czy Wirtualnej to kloaka to oczywiście zgoda. Niemniej badania te mają bardzo niską wartość, bo ograniczyły się do poprawnych politycznie grup ucisku.
L
leszek
21 kwietnia 2011, 15:03
Według tego samego samego portalu najczęściej "mowa nienawiści" odnosi się do Zydów. Zaś rzeczone artykuły kodeksy karnego zabraniają "mowy nienawiści" na tle narodowym czy rasowym. Więc jakie ma znaczenie, ze do tych artykułów dopisze się jeszcze "mniejszości seksualne" ? Poza tym, jaki rozsądny cżłowiek studiuje anononimowe wpisy na niemoderowanych forach dyskusyjnych ? To tak jak by studiować napisy na ścianach publicznych toalet. Ktoś chce modyfikowac prawo karne tylko dlatego, że na anonimowych forach Gazety Wyborczej ludzie wpisują treści, które się komus nie podobają ?
Martino
21 kwietnia 2011, 13:21
Według przeprowadzonych badań, mniejszości seksualne są trzecią grupą najczęściej atakowaną słownie w internecie: http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x40823/nienawisc-w-internecie/
WS
wiele sprzeczności głosi SLD
20 kwietnia 2011, 14:06
SLD popiera morderstwo nienarodzonych kto zrobi projekt przeciw nienawiści do niewinnych poczętych dzieci ?
L
leszek
20 kwietnia 2011, 14:01
 Pod tym linkiem jest być wyłumaczenie owego nagłego odkrycia "mowy nienawiści" i rozpoczęcie energicznej kampanii zwalczającej ową "mowę". Cytat: ----------------------------------------------------------- W kosztach realizacji żądań statutowych ukrywają się honoraria dla koordynatorów projektów. I to właśnie tam leżą konfitury. Wynagrodzenie dla koordynatora projektu (czyli osoby firmującej swoim nazwiskiem jakieś przedsięwzięcie, np. zorganizowanie konferencji w hotelu) wynosi z reguły wiele tysięcy złotych, przy czym jedna i ta sama osoba może być koordynatorem wielu projektów równocześnie i może pobierać wiele honorariów. -------------------------------------------------------- Link zawiera analizę dwóch sprawozdań finansowych przedstawionych przez "Kampanię Przeciwko Homofobii". We wcześniejszym uderzały ogromne koszty adminstracyjne i pensje, zas w drugim te koszty zostały zredukowane do absurdalnego minimum, ale z kolei ogromnie napęczniały "koszty realizacji zadań statutowych". Więc zapewne działacze "Kampanii Przeciwko Homofobii" po prostu pobierają dokładnie taką samą kasę jak poprzednio, tyle tylko, że teraz musza się wykazać jjakimiś akcjami czy kampaniami. Ale - jak się zdaje - czy te kampanie lub akcje mają jakikolwiek merytoryczny sens, to już takich pytań donatorzy nie zadają.
L
leszek
20 kwietnia 2011, 13:50
Przyczyną frustracji pana Biedrona jest być może kasa czy jakieś wewnętrzne konflikty w środowisku homoseksualistów. gaylife.pl/artykul.php Cytat z początku: -------------------------- Kampania Przeciw Homofobii znów rozpoczęła wyścig po pieniądze od polskich gejów i lesbijek. ------------------------- "Kampania Przeciw Homofobii" - sądząc z początkowego artykułu, jest właśnie organizacją domagającą sie owych zmian w kodeksie karnych i jest kierowana przez Roberta Biedronia. Przypomina się  nieśmiertlny cytat z filmowej klasyfki: "Kasa, Misiu, kasa"
G
Groszek
20 kwietnia 2011, 12:52
To jest ciekawe, że ci którzy chcą ustaw przeciw "mowie nienawiści", sami taką mową się posługują.
A
as
20 kwietnia 2011, 12:41
Ale Ty pytasz czy stwierdzasz? Dokładnie? - Rozważam
AZ
architekci zła - aborcja sodomi
20 kwietnia 2011, 10:39
Rozmowa z prof. Philipem Zimbardo, słynnym amerykańskim psychologiem, o tym, dlaczego normalni ludzie stają się potworami Odpowiada na pytanie, dlaczego normalni, zwykli ludzie zaczynają robić złe rzeczy. Zło może przybierać rozmaite formy: od uprzedzeń, znęcania się nad słabszymi, zastraszania, upokarzania, po torturowanie i zabijanie. Do tego wszystkiego zdolni są zwykli ludzie? Tak. Większość złych czynów nie jest dokonywana np. przez psychopatów, którzy na skutek zaburzeń pracy mózgu nie potrafią odczuwać winy, wstydu ani empatii. Oni są pozbawieni ludzkich odruchów, ale stanowią wyjątki – zapewne w każdej populacji jest ich mniej niż 1 proc. Źli czują się winni, i dopóki  świadkowie ich złanie zostaną przekonani - musicie to zrobić  jeśli my tego nie zrobimy, zrobi to ktoś inny; powinniśmy działać razem.Czyli jednym z czynników popychających do zła jest presja grupy. Jednak coś lub ktoś musi nakłonić przynajmniej część owej grupy do robienia złych rzeczy.Tak, są ludzie, których nazywam architektami zła. To oni, często będąc na szczytach władzy, kreują zło. Tworzą socjo-psychologiczny proces przekształcający zwykłych ludzi w zabójców. Hitler, Stalin, Pol Pot czy Mao raczej nigdy osobiście nikogo nie zabili. Za to budowali systemy, które wytwarzały sytuację zmieniającą zwykłych ludzi w złych. 
.
.
20 kwietnia 2011, 10:08
A klerofobię można szerzyć? Duchowieństwo - to jest jeszcze mniejsza mniejszość, w tym m. in. seksualna, bo celibatyczna. Dlaczego "obrońcy" tolerancji nie wezmą tej mniejszośći w obronę? Dlaczego przypisują tej grupie zboczenia (których jest w tej grupie najmniej), zamiast leczyć dewiacje własnego, lewicowego, środowiska. Dlaczego na murach pojawiają się hasła typu: "kler won"? Poza tym domagam się obrony praw mniejszości wagowej tj. chudych i grubych!
M
Marcin
20 kwietnia 2011, 09:47
Osoby o skłonnościach homoseksualnych, które pragną żyć w czystości są owszem wyśmiewane, ale bynajmniej nie przez osoby heteroseksualne, tylko przez aktywistów gejowskich. To jest szczególnie przykre. Aktywiści gejowscy bardzo nie lubią heteroseksualnych mężczyzn, kobiet i ich rodzin oraz tych osób o skłonnościach homoseksualnych, które nie podzielają ich ideologii i szczerze pragną żyć w zgodzie z prawem natury i nauką Kościoła.
A
as
20 kwietnia 2011, 09:15
Działania i wypowiedzi PiS-u nie mieszczą się w ramach systemu demokratycznego Jeśli działania partii, która reprezentuje około 30% wyborców, są niedemokratyczne. To na czym polega demokracja? Postępowanie wg zasad grupy dużo mniej licznej, jest sprzeczne z demokracją? Demokracja opiera się na wyborach większości.
M
M.
20 kwietnia 2011, 06:18
Problem leży także w tym, że w Polsce nikt nie dyskryminuje homoseksualistów. Jedyny znany przypadek, to zakaz Parady Równości w Warszawie w latach 2004-2005 wydany przez ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Od lat ten przypadek jest wałkowany i mielony na różne sposoby, jako koronny dowód prześladowania homosekstualistów w Polsce. Ale chyba w końcu nawet do betonowej głowy pana Biedronia dotarło, że temat jest mocno wyekspolatowy i coś trzeba wymyślić nowego. A ponieważ kolejnych "dowodów" na dyskryminację homoseksualistów jakoś brakuje, więc chyba stąd się pojawiła ta "mowa nienawiści". Zaś ponieważ - nawet wytężając wyobraźnię - trudno znaleźć w Polsce ową "mowę nienawiści", więc jedynym argumentem jest, że ma to być rzekomo "standard europejski". Po pierwsze to niejedyny przypadek (w tym samym czasie zakaz parady wydał np. prezydent Poznania z PO), a po drugie Pani Hania rządząca miastem Warszawa nie takie rzeczy już zakazywała. Nie może to być dowód, bo zakazów doświadczają wszyscy.
L
leszek
20 kwietnia 2011, 00:37
Jako heteroseksualny facet mający żonę (w postaci kobiety) i dzieci, również domagam się ochrony przez pełną nienawiści i pogardy mową osobników pokroju pana Biedronia.
L
leszek
20 kwietnia 2011, 00:28
 Problem leży także w tym, że w Polsce nikt nie dyskryminuje homoseksualistów. Jedyny znany przypadek, to zakaz Parady Równości w Warszawie w latach 2004-2005 wydany przez ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Od lat ten przypadek jest wałkowany i mielony na różne sposoby, jako koronny dowód prześladowania homosekstualistów w Polsce. Ale chyba w końcu nawet do betonowej głowy pana Biedronia dotarło, że temat jest mocno wyekspolatowy i coś trzeba wymyślić nowego. A ponieważ kolejnych "dowodów" na dyskryminację homoseksualistów jakoś brakuje, więc chyba stąd się pojawiła ta "mowa nienawiści". Zaś ponieważ - nawet wytężając wyobraźnię - trudno znaleźć w Polsce ową "mowę nienawiści", więc jedynym argumentem jest, że ma to być rzekomo "standard europejski".
L
leszek
19 kwietnia 2011, 23:57
Cytat: ------ większość krajów europejskich chroni przed przemocą grupy narażone na dyskryminację. --------  Jeśli chodzi o "homofobię" to - o ile wiem - na razie coś takiego wprowadziło 12 krajów w Europie. Więc jeśli "12" stanowi większość w Europie, to ten Biedroń, oprócz licznych problemów jakie ma sam ze sobą, ma także problemy z arytmetyką na szczeblu podstawowym.
.
.
19 kwietnia 2011, 22:46
A niech sobie bez głupkowatych ograniczeń ludziska debatują! SLD musi nienawidzieć wolność, skoro takie bzdety składa pod obrady. Promocja obłudy - bo swoje ludzie i tak będą myśleć i czuć, nie będą mogli się tylko publicznie wyrazić. To niezdrowe psychicznie! Poza mediami będzie tym bardziej kwitnąć "mowa nienawiści", by odreagować. Takie zapisy obracają się przeciw mniejszościom. Ciekawe, że SLDowiec dopuścił się mowy nienawiści wobec PiSu, hehe. Nie ma litości wobec tych, co stosują mowę nienawiści - wobec nich trzeba taką mowę stosować, hehe.
A
aspodj
19 kwietnia 2011, 18:49
"Jego zdaniem, we Francji czy we Włoszech partia ta uznana byłaby bowiem za skrajnie prawicową i nikt nie stawiałby jej w centrum debaty i systemu demokratycznego." Oczywiście - w prawdziwej demokracji nie ma miejsca na tzw. skrajnie prawicowe partie. Co innego w przypadku skrajnie lewicowych - takie są uwielbiane.
L
leszek
19 kwietnia 2011, 17:39
 Ten Biedroń to przede wszystkim powinien zacząć od samego siebie. <a href="http://pl.wikiquote.org/wiki/Robert_Biedro%C5%84">pl.wikiquote.org/wiki/Robert_Biedro%C5%84</a> "To jest polityk, który bzyczy dużo, a mało z tego wychodzi. Współczuję jego żonie, bo myślę, że bardziej skupia się na bzykaniu, czyli swojej profesji profesorskiej, a mniej na realnym działaniu." (o Stefanie Niesiołowskim). Ale co poradzić, skoro pewne wpływowe kręgi ustaliły, że "generałowie (Kiszczak i Jaruzelski) są ludźmi honoru", to musimy się także zgodzić na "autorytet moralny" pokroju Biedronią który będzie nas pouczał czym jest dyskriminacja i urzędowo dekretował swoje wyobrażenia na ten temat.