Śledztwo ws. Petelickiego - umorzone

PAP / drr

Do samobójstwa gen. Sławomira Petelickiego nie przyczyniły się osoby trzecie - uznała prokuratura i umorzyła śledztwo w tej sprawie.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura, biegli stwierdzili, że Petelicki mógł przeżywać kryzys psychologiczny. Decyzja o umorzeniu z 6 czerwca jest nieprawomocna; bliscy Petelickiego mogą się od niej odwołać.

Ciało Petelickiego znaleziono w czerwcu 2012 r. w podziemnym parkingu budynku, w którym mieszkał. Znaleziono przy nim broń, z której padł strzał. Za najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci generała przyjęto samobójstwo.

Kwalifikacją prawną wszczętego wtedy śledztwa był art. 151 Kodeksu karnego, który przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 dla tego, kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na życie. Taka kwalifikacja z reguły jest przyjmowana przy śledztwach w sprawie samobójstw. Teraz uznano, że takiego czynu nie popełniono.

Prokuratura dostała spis billingów Petelickiego, które przeanalizowano m.in. pod kątem ustaleń, z kim najczęściej kontaktował się w ostatnim okresie życia. Wpłynęły też ekspertyzy balistyczne i toksykologiczne (wynika z nich, że Petelicki w momencie śmierci nie był pod wpływem środków odurzających czy alkoholu). Ponadto biegły sporządził profil psychologiczny generała.

"Nic nie wskazuje, żeby można było zmienić przyjętą kwalifikację wstępną czynu z art. 151, prokuratorzy nie natrafili na żaden ślad, który wskazywałby na udział osób trzecich" - mówił w 2012 r. prokurator generalny Andrzej Seremet. Ujawnił, że po przeszukaniu mieszkania generała - łącznie z jego sejfem - nie znaleziono żadnego listu.

W komunikacie prasowym Ślepokura poinformował, że zwłoki znaleziono ok. godz. 18.05 16 czerwca 2012 r. w garażu podziemnym budynku przy ul. Tagore w Warszawie. Na miejscu znaleziono m.in. należący do Petelickiego pistolet Heckler&Koch oraz łuskę od naboju pistoletowego kal. 9 mm, a także rdzeń pocisku.

Z zapisu monitoringu na parkingu wynika, że w obrębie miejsc parkingowych należących do Petelickiego, w godzinach od 15.16 do 18.05, oprócz niego oraz jego żony, która znalazła zwłoki, nie odnotowano ruchu innych osób.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były obrażenia głowy, które powstały na skutek postrzału z broni palnej. Na jego ciele "nie ujawniono jakichkolwiek śladów obrażeń wskazujących na aktywną obronę, czy przedśmiertną walkę". Ustalono też, że nie znajdował się on pod wpływem alkoholu, ani też substancji psychotropowych lub środków odurzających.

Według prokuratury badania daktyloskopijne i biologiczne śladów na pistolecie wykazały, że pochodzą one jedynie od Petelickiego. Na dłoniach wykryto ślady cząsteczek stanowiących pozostałości po wystrzale z broni palnej - poinformował prokurator.

Z zeznań rodziny i znajomych wynika, że nie zauważyli w zachowaniu Petelickiego jakichś niepokojących objawów. Zdaniem świadków zachowywał się normalnie, nie okazywał negatywnych emocji, nic nie wskazywało, aby mógł popełnić samobójstwo. "Świadkowie, którzy z racji znajomości zawodowych kontynuowali prywatne kontakty (z nim), podkreślali, iż S. Petelicki poważnie traktował honor oficera i związane z tym sposoby rozwiązywania problemów" - dodał Ślepokura.

Świadkowie wskazywali, że choć śmierć Petelickiego była dla nich dużym zaskoczeniem, to nie mają wiedzy, aby ktoś namową lub poprzez udzielenie pomocy doprowadził go do targnięcia się życie. Żaden ze świadków nie wskazał również, aby miał wiedzę o groźbach lub o jakimkolwiek innym bezprawnym wpływie na jego decyzję o samobójstwie.

Według analizy psychologicznej u Petelickiego "zauważalne były cechy charakterystyczne dla osób z osobowością perfekcjonisty". - Ludzie tego typu uważają, iż nie należy pokazywać prawdziwych emocji, gdyż nie jest to profesjonalne. Według opiniującego zespołu można przypuszczać, że S. Petelicki przeżywał kryzys psychologiczny związany przede wszystkim ze swoją trudną sytuacją zawodową, finansową i ogólnie mówiąc publiczną - podkreślił Ślepokura.

Według biegłych z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że samobójcza śmierć nie była szczegółowo zaplanowana. - Wybór miejsca i czasu mogą świadczyć o pewnego rodzaju determinacji spowodowanej być może zdarzeniem, wywołanym przez impuls, w ocenie psychologów brak jednak jednoznacznej informacji co mogłoby stanowić taką przyczynę - podała prokuratura.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Śledztwo ws. Petelickiego - umorzone
Komentarze (8)
M
Max
11 czerwca 2013, 11:07
... Tusk z Komorowskim zamordowali następnego człowieka (ciekawe ilu już?100,200 czy może 10000)ciekawe kto następny.Tylko specjalna ustawa o której wspominał J.Kaczyński pomoże wyjaśnić po wygraniu wyborów przez PiS ,te zbrodnie jak specjalna ustawa to pewnie i specjalne sądy i specjalne wyroki. Nie ważne że zamachu i zbrodni nie było winni i tak zostaną wykryci i surowo ukarani  ... Kto ci naopowiadał takich bredni, że to Tusk i Komorowski są tym słynnym "seryjnym samobójcą"? Oni nie byliby do czegoś takiego zdolni. Pobić Małgosię, żeby wiedziała kto rządzi, upolować sarenkę, lub dzika, to czemu nie. Ale żeby zamordować kogoś i upozorować samobójstwo, to niestety, ale ponad ich zdolności. Oni są tylko marionetkami w rękach faktycznie rządzących Polską ludzi ze WSI i UB. Jednak bycie marionetką nie uwalnia od odpowiedzialności za działania na szkodę kraju i obywateli. Kiedyś poniosą za to karę.
A
anonim
10 czerwca 2013, 22:41
Tacy ludzie jak gen. Petelicki nie popełniają samobójstw. Mordercy, mają krew na rękach...
K
k
10 czerwca 2013, 22:20
Prokuratorzy nie wzięli pod uwagę jeszcze jednej prawdopodobnej przyczyny śmierci gen. Petelickiego. Zobaczył mecz naszej drużyny na Euro i się załamał. A przecież mógł być zapalonym kibicem. Niech to też se wepną do tych wsoich akt. 
10 czerwca 2013, 21:44
Nie tylko Petelicki popełnił samobójstwo. Od czasu Smoleńska (a nawet nieco wcześniej) grasuje u nas "zbiorowy samobójca". Najczęściej odbywa się to tak - godzina 21:00, piątek: "PUK! PUK! Proszę otworzyć! Przyszliśmy popełnić Pana samobójstwo ..." Polecam lekturę: [url]http://docs.google.com/document/d/1juwU_WdpzVnJtIZcioQc8CJzB69p92T6gMBh5782MN0/edit?pli=1[/url] ... Tusk z Komorowskim zamordowali następnego człowieka (ciekawe ilu już?100,200 czy może 10000)ciekawe kto następny.Tylko specjalna ustawa o której wspominał J.Kaczyński pomoże wyjaśnić po wygraniu wyborów przez PiS ,te zbrodnie jak specjalna ustawa to pewnie i specjalne sądy i specjalne wyroki. Nie ważne że zamachu i zbrodni nie było winni i tak zostaną wykryci i surowo ukarani 
.
...
10 czerwca 2013, 20:18
JAK SB BUDOWAŁA „PAŃSTWO SOCJALISTYCZNE NOWEGO TYPU” [url]http://bezdekretu.blogspot.com/2013/06/jak-sb-budowaa-panstwo-socjalistyczne.html[/url]
UD
układ domknięty
10 czerwca 2013, 19:28
Raperzy o Katastrofie w Smoleńsku -Basti & ZWS Smoleńsk Po nagraniu kawałka:"Dziękujemy Panie Donaldzie"raperzy z Łodzi przedwczoraj udostępnili piosenkę pt:"Smoleńsk". [url]http://www.youtube.com/watch?feature=pla<x>yer_em<x>bedded&v=VT1pGi2H3p8#at=158[/url]
A
andrzej
10 czerwca 2013, 15:44
Nie tylko Petelicki popełnił samobójstwo. Od czasu Smoleńska (a nawet nieco wcześniej) grasuje u nas "zbiorowy samobójca". Najczęściej odbywa się to tak - godzina 21:00, piątek: "PUK! PUK! Proszę otworzyć! Przyszliśmy popełnić Pana samobójstwo ..." Polecam lekturę: [url]http://docs.google.com/document/d/1juwU_WdpzVnJtIZcioQc8CJzB69p92T6gMBh5782MN0/edit?pli=1[/url]
R
rambo
10 czerwca 2013, 15:22
tak, tak, a Pyjas spadł ze schodów...