SN: śledztwo smoleńskie - bez nieuzasadnionej zwłoki

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / pk

Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej jest prowadzone bez nieuzasadnionej zwłoki - ocenił Sąd Najwyższy, oddalając w czwartek skargę ośmiorga bliskich ofiar katastrofy na przewlekłość postępowania Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Uzasadniając takie ostateczne postanowienie SN, sędzia Marek Pietruszyński przyznał, że postępowanie prokuratury jest "obiektywnie długotrwałe", na co ma wpływ jego precedensowy charakter, zawiłość oraz konieczność działań na terenie obcego państwa. Zdaniem SN na długotrwałość śledztwa nie wpłynęły zaś okoliczności podnoszone w skardze.

Według SN, gdy sprawa ma charakter precedensowy, wiąże się z aspektami międzynarodowymi i koniecznością licznych opinii biegłych, postępowanie może trwać dłużej. Zarazem SN przyznał, że jest oczywistym, iż bliscy ofiar katastrofy oczekują szybkiego i efektywnego śledztwa i należy im się empatia. - Skład orzekający także ją wobec bliskich ofiar przejawia. Ale nie możemy zapomnieć o formalno-prawnych wymogach postępowania ws. przewlekłości - mówił sędzia.

- Ocena, czy doszło do przewlekłości, nie może mieć charakteru subiektywnych przeświadczeń strony, ale mieć charakter obiektywny, z uwzględnieniem procedur. Trzeba też brać pod uwagę charakter sprawy i stopień jej prawnej zawiłości - co może uzasadniać długotrwałość postępowania - dodał sędzia Pietruszyński.

Jak zaznaczył sędzia, prokuratura wiele razy powielała wnioski do Rosji o wydanie wraku i rejestratorów samolotu. - Ten zarzut dotyczy zatem nie bezczynności, ale zbyt małej intensywności działań prokuratury - powiedział. Przypomniał, że podstawą współpracy polsko-rosyjskiej w sprawie jest europejska konwencja o pomocy w sprawach prawnych, która nie przewiduje żadnych terminów na realizację wniosków o pomoc prawną oraz dopuszcza ich odrzucenie bądź odroczenie wykonania.

Zdaniem SN przewlekłości nie mogło też rodzić oczekiwanie pełnomocnika części rodzin na dokumentację medyczną ofiar, które nie były osobami najbliższymi jego klientów. Sędzia dodał, że rodziny mają dostęp do akt jawnych sprawy i - w pewnym stopniu - do akt niejawnych.

Według SN nie można też uznać, by przewlekłość dotyczyła wniosku z 2011 r. o ekshumację Stefana Melaka, gdyż prokurator uzależnił jego rozpoznanie m.in. od zasięgnięcia opinii genetycznych u biegłych. Uzupełniona opinia wpłynęła do prokuratury dopiero w maju 2015 r.

SN przypomniał, że sąd nie może wkraczać w toku śledztwa w ocenę faktyczną i prawną prokuratury, a taka kontrola następuje wyłącznie w drodze postępowania odwoławczego po zakończeniu śledztwa.

Mec. Piotr Pszczółkowski - który w SN reprezentował autorów skargi - powiedział dziennikarzom, że żałuje, "że w tej wyjątkowej sprawie prokuratura nie poczytuje moich klientów jako potencjalnych współpracowników, jako kogoś, kto mógłby przyczynić się do przyspieszenia tej sprawy, tylko ukrywa - taka jest prawda - przed nimi materiał dowodowy". Dodał, że "lwią część" postulatów ze skargi rodziny osiągnęły po jej złożeniu, w wyniku - jak ocenił - "autorefleksji prokuratury". Mówiąc o tym, czego nie udało się osiągnąć, przypomniał, że w Trybunale w Strasburgu czeka 600 skarg z Polski na przewlekłość postępowań. - Być może będzie to 601 - oświadczył.

Niejawne posiedzenie w Izbie Wojskowej SN trwało niemal dwie godziny. Tajność wynikała z obszerności akt sprawy, których znaczna część jest tajna. Do SN przekazano 700 tomów akt śledztwa, w tym niejawne.

Mówiąc o przewlekłości postępowania, mec. Pszczółkowski przywołał przykład nierozpatrywania przez kilka lat wniosku Andrzeja Melaka o ekshumację jego brata - co w końcu oddalono. Powołał się także na fakt, że bliscy ofiar dostają opinie biegłych, ale bez materiałów źródłowych, będących ich podstawą, np. bez zapisów fonoskopijnych. Według Pszczółkowskiego prokuratura limituje też stronom dostęp do materiałów niejawnych śledztwa. W SN byli też autorzy skargi, m.in. A. Melak i Ewa Kochanowska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

SN: śledztwo smoleńskie - bez nieuzasadnionej zwłoki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.