SP chce obniżenia pensji prezesa PZPN
Klub Solidarna Polska chce, by PZPN obniżył pięciokrotnie podstawowe wynagrodzenie prezesa związku. Politycy SP zapowiedzieli w czwartek, że klub wyśle do PZPN propozycję projektu uchwały w tej sprawie. Liczą, ze zarząd związku przyjmie ją na najbliższym posiedzeniu.
Zdaniem Solidarnej Polski Grzegorz Lato "w sposób karygodny" pełni funkcję prezesa PZPN. - Ale skoro widzimy, że z różnych względów nie da się pana prezesa Laty odwołać, to mamy pomysł, żeby go chociaż troszkę pognębić - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik klubu SP Patryk Jaki.
Jak poinformował, Solidarna Polska prześle do PZPN oraz do okręgowych związków piłki nożnej propozycję projektu uchwały PZPN dotyczącego obniżenia pięciokrotnie pensji prezesa związku. SP liczy, że projekt stanie na najbliższym posiedzeniu zarządu PZPN.
- Mamy nadzieję, że zarząd (...) przyjmie tę uchwałę, bo Grzegorz Lato zarabia naprawdę za dużo; przypominamy, że to jest 50 tys. zł miesięcznie - oświadczył. Jak dodał, SP chce, by zaoszczędzone dzięki obniżeniu pensji prezesa PZPN środki przeznaczyć na szkolenie młodzieży.
Szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk przekonywał, że nie powinno być tak, żeby prezes PZPN zarabiał więcej niż najważniejsze osoby w państwie - prezydent czy ministrowie - które otrzymują wynagrodzenie w wysokości ok. 12 tys. zł.
- Dlatego wyślemy naszą propozycję uchwały do PZPN oraz do okręgowych związków piłki nożnej, żeby kwota wynagrodzenia zasadniczego pana prezesa Grzegorza Laty wynosiła tyle, ile ministra w polskim rządzie - powiedział.
Zasiadający w komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki poseł SP Mieczysław Golba powiedział, że do zarobków Laty należy doliczyć ok. 30 tys. euro, które - według posła SP - szef PZPN otrzymuje ze spółki Euro2012. Jak dowodził, prezes PZPN łącznie zarabia więc miesięcznie więcej, niż wynoszą roczne środki Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej na szkolenia młodzieży. Golba jest posłem z Podkarpacia.
- Nie godzimy się na to, żeby Podkarpacki Związek Piłki Nożnej na cały rok szkolenia dzieci i młodzieży otrzymywał tylko 120 tys. zł, natomiast Grzegorz Lato miesięcznie zarabiał 170 tys. zł - powiedział. Wezwał też minister sportu Joannę Muchę, by wprowadziła do PZPN kuratora.
O zarobkach szefa PZPN w wysokości 170 tys. zł Golba mówił też, przytaczając doniesienia prasy, na porannym czwartkowym posiedzeniu komisji sportu. Odnosząc się do wypowiedzi Golby, Grzegorz Lato powiedział na posiedzeniu komisji, że "to są plotki i pomówienia rozsiewane" przez posła SP i jego kolegów na Podkarpaciu. - Zarabiam 50 tys. złotych brutto - oświadczył Lato.
Prezes PZPN stanął w czwartek przed sejmową Komisją Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, by tłumaczyć kwestię ujawnionych w zeszły piątek nagrań mogących świadczyć o korupcji przy przetargu na budowę nowej siedziby związku.
Komisja przyjęła dezyderat z wnioskiem do minister sportu o przeprowadzenie kontroli w piłkarskim związku, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, o wystąpienie do sądu w celu ustanowienia w nim kuratora.
Burzę wokół PZPN wywołała publikacja nagrań dokonanych przez byłego sponsora i działacza Związku Grzegorza Kulikowskiego, który sugeruje, że Lato i odwołany w środę z funkcji sekretarza generalnego PZPN Zdzisław Kręcina, mogli dopuścić się korupcji przy przetargu na budowę nowej siedziby piłkarskiej centrali. Obaj temu zaprzeczają.
Skomentuj artykuł