Świnoujście: polscy strażacy wyruszają gasić pożary w Szwecji

(fot. PAP/EPA/Maja Suslin)
PAP / jp

Po północy w sobotę ze Świnoujścia (Zachodniopomorskie) wyruszyła do Szwecji grupa polskich strażaków wraz ze sprzętem. Przez najbliższe dwa tygodnie Polacy będą uczestniczyć w akcji gaszenia pożarów w tym kraju.

W akcji gaszenia pożarów w Szwecji weźmie udział prawie 140 polskich strażaków. O północy w świnoujskim terminalu rozpoczął się załadunek 44 wozów ratowniczo-gaśniczych na prom. Wstępnie cała akcja zaplanowana jest na 14 dni - powiedział dziennikarzom krótko przed załadunkiem dowódca polskiej grupy strażaków, która będzie niosła pomoc w Szwecji młodszy brygadier Michał Langner.

- Na 14 dni jesteśmy samowystarczalni, tzn. posiadamy sprzęt logistyczny, sprzęt kwatermistrzowski i wyżywienie oraz odpowiednią rezerwę finansową, dzięki której nie wymagamy od rządu szwedzkiego jakiegokolwiek wsparcia naszych działań - kontynuował Langner.

Samowystarczalność oznacza w tym przypadku swoje wyżywienie, zakwaterowanie, a także zasilanie agregatów, sprzętu i pojazdów w paliwo - tłumaczył szef polskiej grupy strażaków.

- We wstępnych rozmowach, które toczyły się przez cały dzień ze stroną szwedzką, ustaliliśmy, że potrzebujemy około 6 tys. metrów kwadratowych przestrzeni utwardzonej, na której planujemy rozbić swoją bazę operacyjną. Ta baza operacji będzie opierała się na namiotach, którymi dysponujemy i wieziemy ze sobą. Cała infrastruktura sanitarna, cała infrastruktura logistyczna jest w naszej dyspozycji - powiedział Langner.

Wyjazd do Szwecji związany jest z oficjalną prośbą tamtejszych władz, które za pośrednictwem Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności zwróciły się o wsparcie ratownicze w walce z pożarami lasów. Pożary są skutkiem fali upałów, z którymi od kilku dni zmaga się cała Skandynawia.

W akcji gaszenia pożarów biorą udział głównie ratownicy z województwa zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 wozów z każdego z tych województw). Dodatkowo wspierają ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 samochody).

Europejski Mechanizm Ochrony Ludności jest systemem międzynarodowej pomocy ratowniczej nadzorowanym i organizowanym przez Dyrekcję Generalną ds. Pomocy Humanitarnej i Ochrony Ludności (DG ECHO) Komisji Europejskiej. System ma wspierać państwa, które zostały dotknięte katastrofą wymagającą międzynarodowej interwencji ratowniczej.

W systemie wykorzystywane są specjalistyczne grupy ratownicze tworzone przez kraje członkowskie Mechanizmu (28 krajów członkowskich UE oraz Islandię, Norwegię, Czarnogórę, Macedonię oraz Turcję).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Świnoujście: polscy strażacy wyruszają gasić pożary w Szwecji
Komentarze (3)
Kamil Trojanowski
21 lipca 2018, 09:20
wszystko pieknie tylko czemu biedni Polscy podatnicy maja dopłacac do bogatej Szwecji? Nieść pomoc jak najbardzije, ale dlaczego mamy do tego dopłacać, nie mam najmniejszego pojęcia. Może w ramach wdzieczności dzielni strażacy zabiorą spowrotem kilka skradzionych przez Szwedów wystaw muzealnych, z ktorych przecież Szwedzi czerpią korzyści. P.s. ciagle mam w głowie stosunek Szwedów do Polaków opowiadany podczas wycieczek po Sztokholmie, podkreślanie najszej marności, ich osiągnieć cywilizacji itp. Robiąc u nich za darmowych bohaterów raczej tego frajerskiego myślenia o sobie nie zmienimy.
WM
Wojciech Muszyński
21 lipca 2018, 13:34
Odpowiedź 1: ponieważ "biedni Polacy" zobowiązali się do tego w ramach Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności. Każdy kraj (w tym Polska) przystępując do tego mechanizmu zobowiązuje się wydzielenia "szybkich sił wsparcia" i pomocy innym krajom, na zasadzie "dziś ja ci pomogę, jutro ty mi pomożesz".
WM
Wojciech Muszyński
21 lipca 2018, 13:35
Odpowiedź 2: ponieważ ludzie dzielą się na tych, którzy w czasie pożaru u sąsiada biegną na pomoc, i na tych, którzy mówią wtedy "i tak go nie lubiłem, dobrze mu tak bogaczowi".