Sylwester w Tatrach z szacunkiem dla przyrody

Przysłop Miętusi (fot. Martin_J/ flickr.com)
PAP / slo

Ekolodzy apelują do turystów spędzających sylwestra w Tatrach, aby nie hałasowali i nie używali tam fajerwerków. Wrażliwe na dźwięk zwierzęta mogą ulec wypadkowi podczas panicznej ucieczki lub obudzić się z zimowego snu.

- Apelujemy do turystów, aby w miejscu, które jest "świątynią przyrody" zachowywali się z powagą i szacunkiem - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot.

Wybudzenie z zimowego snu świstaka jest ogromnym zagrożeniem jego życia - przekonuje Ślusarczyk. - Hałaśliwe zachowanie może być bardzo destrukcyjne dla populacji świstaka. Wybudzone zwierzę może nie przetrwać do końca zimy - dodał. Hałas może też obudzić niedźwiedzia i zmusić go do niebezpiecznej wędrówki.

Zwierzęta płowe, jak jelenie i sarny na sylwestrową kanonadę mogą zareagować paniczną ucieczką, która w górach, przy dużej pokrywie śnieżnej, może być dla nich wyczerpująca. Niekiedy też może zakończyć się śmiertelnym upadkiem ze skał.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sylwester w Tatrach z szacunkiem dla przyrody
Komentarze (1)
ER
Ekolog racjonalista
31 grudnia 2010, 21:56
 A to niby gdzie te swistaki kimają -na Krupówkach? Albo te jelenie i skały... Siedzą sobie gdzieś pod krzakiem, za siódma górą i żaden turysta tam ich nie znajdzie... A na Kalatówki czy pod Murowaniec to przychodzą takie co niejednego szluga juz z kosza wypaliły i petardy im nie straszne....