Szefowa PCPR w Pucku odwołana
Szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku Beata Kryszak została w piątek odwołana ze stanowiska w związku z tragiczną śmiercią dwójki dzieci w rodzinie zastępczej. Decyzję taką podjął zarząd powiatu puckiego na wniosek starosty Wojciecha Dettlaffa.
Kontrole przeprowadzone w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku przez Urząd Wojewódzki i biuro Rzecznika Praw Dziecka stwierdziły liczne uchybienia. Centrum umieściło w rodzinie zastępczej C. pięcioro dzieci. Dwoje z nich zmarło wskutek przemocy opiekunów.
Starosta pucki Wojciech Dettlaff poinformował w piątek PAP, że "zarząd powiatu puckiego zwolnił Beatę Kryszak, zatrudnioną na stanowisku dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w Pucku poprzez rozwiązanie z nią stosunku pracy w piątek bez wypowiedzenia z winy pracownika", a "przyczyną zwolnienia jest ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych związanych z zajmowaniem tego stanowiska". Dodał, że w przyszłym tygodniu powinien być ogłoszony konkurs na nowego dyrektora PCPR. Teraz bezpośredni nadzór nad placówką pełni starosta.
Z kontroli zleconej przez wojewodę pomorskiego wynika, że już w maju pracownik centrum miał sygnały o niewłaściwym stosunku małżeństwa C. do powierzonych im dzieci.
Rzecznik wojewody Roman Nowak informował w czwartek, że kontrola wykazała, iż rodzina zastępcza C. nie została przeszkolona zgodnie z obowiązującymi procedurami: przeszła jedynie krótkie, trzydniowe szkolenie. Także wywiad środowiskowy dotyczący rodziny został przeprowadzony nieprawidłowo - pod nieobecność jednego z kandydatów na rodzica zastępczego. W dokumentacji kwalifikacyjnej pojawiła się też diagnoza psychologiczna sporządzona przez specjalistę, który nie brał udziału w kwalifikacji rodziny: oparł swoją diagnozę o ustalenia innego psychologa. Kontrolerzy ustalili też, że dom państwa C. nie spełniał warunków do przyjęcia pięciorga dzieci.
Kontrola wykazała też, że koordynator nie podjął odpowiednich działań po tym, jak w drugiej połowie lipca dowiedział się, że matka zastępcza w przeszłości leczyła się psychiatrycznie.
W piątek rzecznik praw dziecka Marek Michalak poinformował, że kontrola przeprowadzona przez jego biuro w Pucku wykazała m.in., że niekompletny był wywiad środowiskowy przy kwalifikacji rodziny zastępczej, brak było opinii ze szkoły dziecka biologicznego, opinii pedagoga i sąsiadów.
Rodzina uzyskała kwalifikacje we wrześniu 2010 r., a dzieci trafiły do niej w styczniu 2012 r. - przed umieszczeniem dzieci w rodzinie nie powtórzono wywiadu, nie zweryfikowano ponownie warunków mieszkaniowych.
Za niezwykle istotny Michalak uznał fakt, że puckie PCPR już 22 maja miało informacje o możliwości stosowania przemocy wobec dzieci. Jednak dopiero 31 lipca zwołano zespół ds. pieczy zastępczej, choć pierwsze dziecko zmarło 3 lipca. Zwrócił też uwagę, że w listopadzie 2010 r. szkoła zaobserwowała pierwsze objawy wskazujące na stosowanie przemocy wobec biologicznej córki państwa C. Drugi taki sygnał wpłynął do pracowników szkoły w maju 2012 r. Żadna z tych informacji nie została przekazana dalej.
Michalak poinformował, że wystąpił do prokuratora generalnego o zbadanie sprawy "łącznie z pociągnięciem do odpowiedzialności dyscyplinarnej osób, których zaniechanie przyczyniło się do zagrożenia życia dzieci". Zwrócił się także do kuratora oświaty i rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli przy wojewodzie pomorskim o wszczęcie postępowań względem pracowników oświaty, którzy nie zareagowali prawidłowo na informacje, jakie otrzymali.
Skomentuj artykuł