Szefowie MSZ wzywają do dialogu

(fot. AAP Image/David Crosling)
PAP / kn

Szefowie MSZ Polski, Francji i Niemiec wydali wspólne oświadczenie, w którym wezwali do przeprowadzenia dokładnego śledztwa ws. katastrofy malezyjskiego samolotu na Ukrainie. Zaapelowali o zawieszenie broni w tym kraju i rozpoczęcie dialogu przez strony konfliktu.

Oświadczenie, które w sobotę PAP otrzymała z MSZ, wydali: szef polskiego MSZ Radosław Sikorski i jego odpowiednicy z Niemiec Frank-Walter Steinmeier oraz z Francji Laurent Fabius.
"Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną katastrofą samolotu MH-17 linii Malaysian Airlines" - napisali w oświadczeniu ministrowie. "Składamy wyrazy najgłębszego współczucia tym, którzy w tym strasznym wypadku stracili swoich bliskich, przyjaciół i kolegów" - dodali.
Jednocześnie zaapelowali o szczegółowe zbadanie przyczyn i okoliczności katastrofy lotniczej na Ukrainie. Ich zdaniem wymagać to będzie natychmiastowego wstrzymania działań zbrojnych oraz umożliwienia międzynarodowym zespołom pełnego dostępu do miejsca katastrofy.
"Jeżeli zostanie potwierdzone, że samolot został faktycznie zestrzelony, osoby, które brały w tym udział, będą pociągnięte do odpowiedzialności" - zapewnili szefowie MSZ. "Nie wolno im udzielać żadnego dalszego bezpośredniego ani pośredniego wsparcia" - podkreślili.
Szefowie trzech MSZ napisali w oświadczeniu, że katastrofa ta pokazuje jak "skrajnie niebezpieczna stała się sytuacja we wschodniej Ukrainie". "Wielu niewinnych ludzi straciło życie. Jeszcze więcej zostało zmuszonych do ucieczki" - ocenili szefowie dyplomacji.
Dlatego wezwali też wszystkie strony konfliktu na Ukrainie, aby wspólnie włączyły się w doprowadzenie do "natychmiastowego, pełnego i trwałego zawieszenia broni". Podkreślili, że droga do zawieszenia broni powinna się opierać na szczerym dialogu wszystkich stron. 
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski podkreślił w rozmowie z PAP, że oświadczenie jest inicjatywą wspólnie uzgodnioną przez trzech szefów MSZ w ramach Trójkąta Weimarskiego. "To kolejny dowód, że Trójkąt Weimarski działa i potrafi mówić jednym głosem w trudnych i ważnych sprawach" - podkreślił Wojciechowski.
Malezyjski Boeing MH-17 leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Spadł na ziemię w czwartek późnym popołudniem 50 kilometrów przed wejściem w przestrzeń powietrzną Rosji. Wszystko wskazuje na to, że został zestrzelony przez prorosyjskich separatystów rakietą sytemu BUK klasy ziemia-powietrze wystrzeloną z obszaru przez nich kontrolowanego. W samolocie, który leciał z z Amsterdamu do Kuala Lumpur, było 298 osób. Wszyscy zginęli.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Szefowie MSZ wzywają do dialogu
Komentarze (1)
T
tak
19 lipca 2014, 13:08
Jest to zdrada Ukrainy i wsparcie dążeń Rosji. Gdyby mniejszość niemiecka w Opolu ogłosiła , że odrywa się od Polski i chce połaczyć się z Rosją , czy minister Sikorski też dążyłby do rozmów uznając oficjalnie , że ta mniejszość jest patnerem do rozmów? Że formalnie ją uznaje jako partnera. Zawsze podejrzewałem , że Sikorski wysługuje się Rosji. Już na Majdanie straszyl Ukraińców i nawoływał aby zaprzestali walki przeciwko znienawidzonemu , całkowicie oddanemu Rosji, prezydentowi. takie oświadczenie soprzyja podziałowi Ukrainy. A na marginesie, dlaczegóż to pan minister nie chciał międzynarodowej komisji po katastrofie smoleńskiej, tylko oddano śledztwo w ręcę Rosjan?