Te fotografie pokazują, że Paweł Adamowicz był "zawsze wierny służbie drugiemu człowiekowi"

(fot. Janina Ochojska / twitter.com)
tvn24.pl / Janina Ochojska / kw

Janina Ochojska opublikowała dwie poruszające fotografie sprzed lat. To piękne wspomnienie o prezydencie Gdańska zamordowanym podczas zbiórki Wielkiej Orkiesry Świątecznej Pomocy.

"Wspomnienie o Pawle Adamowiczu ze stycznia 1995 r." - napisała na swoim profilu na Twitterze Janina Ochojska - "Razem z kilkoma przedstawicielami samorządów dostarczył sprzęt medyczny do Sarajewa. Z Sarajewa wrócił bezpiecznie, został zamordowany w Gdańsku przy zbieraniu środków na sprzęt medyczny".

Do Tweeta dołączyła dwie fotografie:

DEON.PL POLECA

"Zawsze wierny służbie drugiemu człowiekowi" - podkreśliła założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej.

W wywiadzie z TVN24, Ochojska powiedziała, że Adamowicz "był wspaniałym przyjacielem, dobrym człowiekiem. Nie odmawiał nigdy, kiedy mógł pomóc".

- Dla mnie atak na prezydenta Adamowicza jest atakiem na wartości, w jakie my wierzymy, jakim my służymy. Na wartości, które są dla nas ważne: służba drugiemu człowiekowi, ratowanie życia, pomoc osobom w potrzebie. Wierzymy w dobro i dialog. Te wartości wyznawał Paweł i te wartości zostały zaatakowane - powiedziała.

- To jest śmiertelny atak na te wartości, ale tych wartości zabić się nie da. Jedyne, co teraz powinniśmy zrobić, to starać się bardziej tych wartości bronić. Pokazywać, że jest możliwy dialog, że możemy sobie wzajemnie pomagać, że możemy tworzyć lepszą Polskę. Polskę, która jest dla wszystkich. Paweł był tego symbolem - podkreśliła szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej.

- Wszyscy powinniśmy się zastanowić, co zrobić, żeby zatrzymać falę nienawiści, falę, która dała tak straszny efekt: śmierć człowieka, który oddał swoje życie służbie Polsce, służbie regionowi, służbie innym ludziom - mówiła Ochojska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Te fotografie pokazują, że Paweł Adamowicz był "zawsze wierny służbie drugiemu człowiekowi"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.