TK bada nowelizację ustawy o Trybunale bez prokuratury

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / jm

Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie rozpoczął we wtorek badanie skarg grup posłów, I prezes SN, RPO i KRS na nowelizację ustawy o TK. Nie odroczono posiedzenia - o co wnosił prokurator generalny.

Jego reprezentant, ani przedstawiciele Sejmu i Rządu nie uczestniczą w rozprawie.

DEON.PL POLECA

O odroczenie sprawy o co najmniej o 14 dni wniósł do TK w piątek prokurator generalny Zbigniew Ziobro, bo - jak napisał - chce się przygotować do sprawy. Autorzy skarg byli przeciwni odroczeniu postępowania.

Uzasadniając oddalenie wniosku PG, prezes TK Andrzej Rzepliński powiedział, że odroczenie następuje "z ważnej przyczyny", a według TK taka przyczyna nie zachodzi w tym przypadku. "Zmiana na stanowisku Prokuratora Generalnego nie wpływa na pozycję tego organu w postępowaniu przed TK, co wynika z zasady ciągłości działania zasady państwa" - dodał prezes TK, przypominając, że według prawa w rozprawie TK w pełnym składzie "uczestniczy osobiście Prokurator Generalny lub jeden z jego zastępców". Według TK "zastępca Prokuratora Generalnego jest przygotowany, nawet jeśli nie podtrzymuje stanowiska z lutego".

Przepisy nowelizacji są dysfunkcjonalne i paraliżują pracę TK - mówiła w imieniu I prezes SN mec. Małgorzata Wrzołek-Romańczuk. "Po raz kolejny w rozprawie przed TK pojawia się problem uchwalania ustawy bez konsultacji i możliwości wypowiedzenia organów uprawnionych, (...) a także naruszenia zasady trzech czytań" - wyliczała. SN uznaje, że wprowadzenie zasad orzekania przed TK takich, jak przewidziano w nowelizacji, "rujnuje w sposób ewidentny dostęp do sądu i rodzi niebezpieczeństwo występowania zainteresowanych osób z roszczeniami odszkodowawczymi z tytułu przewlekłości rozmaitych postepowań, w których są stronami".

Nowelizacja stanowi m.in., że TK co do zasady orzeka o konstytucyjności aktów normatywnych w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15 sędziów TK (wcześniej pełny skład to co najmniej dziewięciu sędziów). Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak wcześniej - zwykłą. Terminy rozpatrywania wniosków mają być wyznaczane w TK według kolejności wpływu. "Wszystko to sprawi, że praca TK zostanie, gdyby taka regulacja miała się ostać, nie tylko spowolniona, ale sparaliżowana" - oceniła Wrzołek-Romańczuk. Dodała, że przepisy nowelizacji w związku z tym "próbują normować tryb postępowania przed TK w sposób rażąco dysfunkcjonalny"

"Ta pseudonaprawcza ustawa niczego nie naprawia, a jedynie uniemożliwia Trybunałowi Konstytucyjnemu badanie ustaw obecnej większości parlamentarnej" - mówił w imieniu grupy posłów Borys Budka (PO). Przyłączając się do argumentów przedmówczyni, Budka podkreślił, że Trybunał musi mieć swobodę ustalania kolejności rozpoznawania spraw. "Sędziowie Trybunału są niezawiśli i podlegają tylko konstytucji. Gdyby przyjąć inne rozumowanie, to ustawodawca mógłby dokonać zmiany ustrojowej, nawet nie zmieniając konstytucji.

W tej niekonstytucyjnej w całości ustawie obecna większość parlamentarna przyjęła rozwiązania mające na celu paraliż Trybunału. Gdyby przyjąć zasadę zapisaną w tej ustawie o rozpoznawaniu przez TK spraw według kolejności wpływu, to Trybunał mógłby nawet nie rozpoznać żadnej skargi na ustawy uchwalone w tej kadencji. Co, gdyby grupa posłów większości rządzącej wniosła sto skarg na ustawy sprzed 20 lat? Musiałyby zostać rozpoznane wcześniej niż skargi na ustawy obecnie uchwalone" - mówił.

Dzisiejszy spór nie jest sporem, jak ma wyglądać praca TK. Ma on odpowiedzieć na pytanie, czy większość parlamentarna ma prawo zwykłymi ustawami naruszać konstytucję - powiedział Budka.

Po raz pierwszy w historii Polski partia, która zdobyła w wyborach większość parlamentarną, przyznaje sobie prawo do tego, by być większością konstytucyjną i dąży do sparaliżowania prac jednego z ostatnich niezależnych, centralnych organów państwa - mówiła w TK posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, występując razem z Eugeniuszem Kłopotkiem (PSL) w imieniu drugiej grupy posłów-autorów skargi. Dodała, że głosami partii rządzącej nowelizacja pozbawia TK możliwości wykonywania konstytucyjnie przyznanych zadań, a nas obywateli pozbawia strażnika naszych fundamentalnych praw. "Ta ustawa czyni konstytucję niewolnikiem sejmowej większości" - powiedziała.

Kłopotek powiedział, że w poprzedniej kadencji większość parlamentarna "popełniła błąd". "Z nadgorliwości, może z pazerności, wybierając nie trzech a pięciu sędziów Trybunału". "Jeżeli wówczas większość parlamentarna popełniła wykroczenia, to nie można pozwalać na to, by skutki tego wykroczenia naprawiać przestępstwem na konstytucji; a tego dopuściła się obecna większość parlamentarna" - mówił. Uznał, że propozycje kompromisu, polegające na tym, by opozycja zgłaszała ośmiu, a większość rządząca siedmiu sędziów "świadczą o jednym: o braku szacunku do jednego z najważniejszych organów w Polsce. Dają sygnał, że będziemy wybierać partyjnie, funkcjonariuszy partyjnych, a nie niezawisłych sędziów" - mówił.

Według RPO Adama Bodnara po raz pierwszy w historii TK jest zmuszony orzekać na podstawie konstytucji i w sprawie ustawy, która zmierza do jego paraliżu. Podkreślił, że zmiany konstytucyjne mogą być uchwalane jedynie wtedy, gdy ma się większość konstytucyjną w parlamencie oraz w odpowiednim trybie. "Ta nowela jest faktyczną zmianą konstytucji, jeśli chodzi o konsekwencje działania TK" - ocenił, wymieniając nakazy: orzekania co do zasady w składzie 13 sędziów i przy większości 2/3 głosów, w kolejności wpływu oraz długich terminów na rozpatrzenie sprawy. Jego zdaniem znacząco wydłuży to badanie spraw, a większość 2/3 głosów jest "sprzeczna z konstytucją, która nie przewiduje takiej większości".

"To historyczna rozprawa. (...) TK przetrwa, ale pozostaje pytanie, czy będzie to ten sam TK, czy będzie to organ czysto dekoracyjny" - pytał Bodnar. Przypomniał, że zapewnienie praw i wolności człowieka i obywatela jest obowiązkiem państwa, a konstytucja jest po to, "by je na zawsze zagwarantować". W jego ocenie, właśnie TK jest gwarancją realnej ochrony praw i wolności. "Bez tego prawa te będą na łasce lub niełasce większości parlamentarnej" - dodał. "Tymczasem Sejm dąży do pozbawienia obywateli podstawowego instrumentu ochrony ich praw lub też uczynienia go nieprzewidywanym" - oświadczył.

Nowelizacja ustawy o TK narusza zasadę niezależności Trybunału i ogranicza prawo obywateli do sądu w tym wymiarze, który oznacza prawo do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki - wskazała w imieniu Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Katarzyna Gonera. "Sprawne funkcjonowanie sądu konstytucyjnego ma doniosłe znaczenie dla obywatela, gdy na przykład z pytaniem prawnym do Trybunału występuje sąd, a od wyroku TK zależy rozstrzygnięcie tej sprawy sądowej, dlatego sprawność działania Trybunału Konstytucyjnego jest niezwykle doniosła" - podkreśliła.

Gonera wskazała też na przepisy noweli mówiące, iż Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie już stwierdzać wygaśnięcia mandatu sędziego, lecz przygotowywać dla Sejmu wniosek o jego złożenie "w szczególnie rażących przypadkach"; postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego TK można będzie wszczynać także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości. W ocenie KRS konstytucję naruszył również tryb prac nad nowelizacją w parlamencie. Rada wskazała także, że gdyby TK miał przy badaniu tej nowelizacji stosować się do jej zapisów, to rozpoznanie skarg prawdopodobnie mogłoby w ogóle okazać się niemożliwe.

W TK nie stawił się nikt z Sejmu, Rady Ministrów i Prokuratora Generalnego. Według nich sprawa powinna być rozpoznana - tak jak przewiduje nowela - w składzie 13-osobowym oraz według kolejności wpływu. TK oddalił wniosek prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o odroczenie rozprawy. Fakt, że Trybunał Konstytucyjny bada nowelizację ustawy o TK w składzie 12-osobowym, zamiast co najmniej 13-osobowym, oznacza, że orzeczenie Trybunału będzie nieważne - uważa PiS. Poseł PiS Marek Ast mówił dziennikarzom w Sejmie o "nielegalnych" działaniach Trybunału.

Nowelizacja została uchwalona - przy sprzeciwie opozycji - przez Sejm 22 grudnia 2015 r. Senat nie wniósł do niej poprawek. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją 28 grudnia 2015 r. Jeszcze tego samego dnia ustawę opublikowano i - z uwagi na brak vacatio legis - tym samym weszła ona w życie.

Nowela stanowi m.in., że TK co do zasady orzeka o konstytucyjności aktów normatywnych w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15 sędziów TK (wcześniej pełny skład to co najmniej 9 sędziów). Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak wcześniej - zwykłą. W składzie 7 sędziów będą badane skargi konstytucyjne, pytania prawne sądów oraz sprawy zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała zgody ustawy.

Terminy rozpatrywania wniosków mają być wyznaczane w TK według kolejności wpływu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

TK bada nowelizację ustawy o Trybunale bez prokuratury
Komentarze (18)
Bolesław Zawal
12 marca 2016, 17:53
Tutaj coś dla naszego kochanego Badylego: [url]https://www.youtube.com/watch?v=uW0PqAfoqG0[/url] O ile skuma o co gostkowi chodzi:) :) :)
WDR .
9 marca 2016, 04:44
Cóż, trzeba będzie się przemęczyć do grudnia.
AB
Aleksander Borowski
8 marca 2016, 22:23
Tak,to TK roztrzyga co jest zgodne z Konstytucją.Nikogo nad nim nie ma.Jego roztrzygnięcia są ostateczne i podlegają niezwłocznej publikacji.Rząd i prezydent to wladza wykonawcza i nie powinny te organy się wypowiadać na temat konstytucyjności jakichś aktów prawa tylko po prostu je wykonywać ..TK nie może teraz roztrzygać w składzie 13 sędziów, bo pan Prezydent nie odebrał jeszcze ślubowania od 3 wybranych legalnie sędziów(Prezydent zaniechał wykonywania swoich obowiązków, i żeby go postawić za to przed Trybunałem Stanu potrzebne jest zgoda kwalifikowanej większości parlamentarzystów,a tej nie ma).Po raz pierwszy w historii,w wyniku blokowania jego działań przez władzę wykonawczą , TK będzie orzekał wprost z Konstytucji. Tak więc jest jak jest.
8 marca 2016, 17:45
No tak, nie uważa, ale w tej sprawie uważa... to znaczy uważa tak wtedy kiedy chce, kiedy mu tak pasuje, ale mimo to jak piszesz nie uważa... No cóż, gratuluję "logiiki" i "samodzielnego myślenia".  TK nie jest władzą absolutną, a jak widzę za taką się uważa i to jest fakt. Kpiną jest także to, że organ posiadający taką władzę, nie ma bezpośredniego mandatu społecznego i jest poza wszelką kontrolą.
8 marca 2016, 17:52
To musisz w tej sprawie zaskarżyć całe polskie społeczeństwo, które w referendum konstytucyjnym w 1997 roku opowiedziało się za taką, a nie inną konstytucją.  Ale nie martw się, niedługo Prezes Kaczyński urządzi, że będzie jak za Gierka i Gomułki, wtedy oczywiście,  żadne trybunały nie będą potrzebne.  Prezes Kaczyński nie będzie potrzebował Trybunału do orzekania, czy polecenia i rozkazy Prezesa Kaczynskiego są na pewno zgodne z wolą i intencją Prezesa Kaczyńskiego.,
8 marca 2016, 18:10
Z tym "całym" społeczeństwem to chyba lekko przesadziłeś... Zobacz sobie jaka była wtedy frekwencja. Społeczeńswo, a raczej jego część, opowiedziała się za Konstytucją i TK w je ramach, ale takim TK który się samoogranicza (poczytaj opinie niektórych z  twórców tej Konstytucji), a nie takim który nie tylko bierze udział w bieżących grach politycznych, to jeszcze cały czas próbuje zwiększyć swoje prerogatywy, przykład to chęć oceniania uchwał sejmowych, to zresztą kolejna kpina ;)
8 marca 2016, 18:14
A co do Kaczyńskiego, to ja się go zupełnie nie boję. Nie rozumiem zupełnie (z wyjątkiem gry politycznej oczywiście), dlaczego robi sie z niego czarnego luda. Niedługo zacznie się nim straszyć dzieci.
Bolesław Zawal
8 marca 2016, 23:01
A może już straszą POlitycznie poprawni jak tro widać we wpisach.:)
8 marca 2016, 16:45
TK uważa, że nie obowiązują go żadne akty prawne poza Konstytucją. Jednocześnie TK jest tym organem, który autorytatywnie określa co "mówi" Konstytucja... Czy to jakaś kpina?
8 marca 2016, 16:59
Nie. Kpiną jest blokowanie TK poprzez podejmowanie uchwał przez sejm spełniający polityczną wolę malutkiego guru. Kpiną jest marionetkowy rząd spełniający wolę tegoż malutkiego guru choć to oni, a nie malutki guru, ponoszą odpowiedzialność prawną. Kpiną jest, że Prezydent Polski spenia wolę polityczną malutkiego guru choć wybieraliśmy go jako głowę państwa.  Co by było  gdyby uchwałą Sejmu nastepne posiedzenie TK mogło się odbyć w roku 2036? Też pisłabyś, że powini sie astosować do takich zapisów? Oprócz wykładni prawa jest jeszcze litera prawa, która mówi o podziale władzy i o poszczególnych organach władzy pełniących pewne funkcje. I TK właśnie te funkcje pełni.  A co ci przeszkadza w orzeczeniach TK? Czego sie boisz? 
8 marca 2016, 17:28
TK nic takiego nie uważa. Co najwyżej uważa, że w tej konkretnej sprawie musi tak postąpić. Zamiast bezmyślnie powtarzać za rządową propagandą, zacznij lepiej myśleć samodzielne. Kaczyński z Dudą właśnie na takich budują to swoje partyjne państwo, bezmyślnych i ogłupiałych.
8 marca 2016, 18:00
Spokojnie, po co te nerwy. Po pierwsze ustawa to coś innego niż uchwała. Po drugie sejm nie może TK zabronić orzekać, może mu co najwyżej stworzyć pewne ramy działania i chciałem zauważyć, że wszystkie te, które są w ostatniej ustawie, funkcjonują w innych krajach UE. I w końcu nie podoba mi się zupełnie to, że organ ten mimo że niektóre jego orzeczenia były bardzo wątpliwe, co zresztą pokazywały liczne zdania odrębne sędziów Trybunału, jest całkowicie poza kontrolą. Jeśli znajdzie się odpowiednia większość w TK, może zakwestionować dokładnie wszystko, dowolnie interpretując Konstytucję i nikt na to nic nie może poradzić. Gdyby jeszcze sędziami TK były osoby krystalicznie uczciwe, kompetentne i apolityczne mozna byłoby to znieść, ale patrząc na prazesa Rzeplińskiego, czy np. sędziego Zubika...
8 marca 2016, 18:01
I jeszcze jedna kpina z praworządności, taka że TK orzeka we własnej sprawie
PG
p g
8 marca 2016, 20:07
To ty "lleszek" zacznij myśleć samodzielnie. Odspawywani od koryta właśnie na takich budują te swoje KODziarskie protesty, bezmyślnych i ogłupiałych.
8 marca 2016, 21:15
A uważasz, że prawo powinno być przestrzegane, czy wolisz aby prawo mogło być dowolnie łamane?
8 marca 2016, 21:22
No więc czego się boisz w orzeczniach Trybunalu Konstytucyjnego, bo nie odpowiedziałeś na to proste pytanie? Boisz się, że będzie przestrzegane prawo? Takie to straszne dla Ciebie? Hitler zablokował działanie praw zapisanych w Konstytucji dla wypełnianie wielkij misji dziejowej Niemiec. Niczego Ci to nie przypomina?  Może Twoi ulubieńcy polityczni uważają, że sędzia ma orzekac tak jak stanowi wola poityczna prezesika. Jednocześnie wspominają źle prokuratorów i sędziow PRL ...z wyjątkami tych którzy teraz razem z nimi łamia prawo .... taki rodzaj schizofrenii. Mam radę dla twoich ulubieńców, niech nie łamią prawa to nikt nie będzie vetował ich ustaw. 
Bolesław Zawal
8 marca 2016, 22:59
Bazyli zacznij pisać do GW i innych szmatławców. Daj tutaj ludziom spokojnie żyć. Nie podoba się Tobie obecna władza demokratycznie wybrana wybierz się przed sejm i zacznij tam tupać nużkami, a jeszcze lepiej rzuć się na ziemię zacznij tam swoje wypociny wylewać. 
Bolesław Zawal
9 marca 2016, 23:15
Wytłumasz to swojemu guru donkowi i jego następczyni kopaczowej