Tłumy wypełniły plac Piłsudskiego

Tłumy wypełniły plac Piłsudskiego
Dziesiątki tysięcy osób na placu Piłsudskiego (fot. PAP/Radek Pietruszkak)
PAP / slo

Tysiące Polaków uczestniczą w państwowych uroczystości żałobnych na placu Piłsudskiego w Warszawie. W południe rozpoczęła się ceremonia poświęcona pamięci 96 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

Wielu, zgodnie z apelem władz miasta zdecydowało się skorzystać z komunikacji miejskiej, która w sobotę jest bezpłatna. W okolicach Placu i prowadzących do niego ulicach drogę przybywającym wskazują harcerze, rozdają wodę oraz program uroczystości wraz z mapką najbliższych okolic Placu, kierują do punktów sanitarnych. Dostępne są także dzisiejsze dzienniki.

Na samym Placu, w ogólnodostępnych sektorach miejsca przy barierkach są już zajęte. Dla tych, którzy nie dostaną się na plac, w jego bliskim sąsiedztwie ustawiono kilka telebimów. Ludzie przychodzą z własnymi krzesełkami i narodowymi flagami, przepasanymi kirem. Widoczne są też flagi "Solidarności" oraz transparenty z nazwami miejscowości, m.in. Łap i Radomska. Zapełniają się też stanowiska prasowe.

"Przyjechaliśmy wczoraj, bo jesteśmy dumni z naszego prezydenta, wyjeżdżamy dziś po mszy. To dla nas historia, o której będziemy opowiadać. O wszystkich osobach z pokładu tego samolotu moglibyśmy opowiadać cały dzień" - powiedział PAP górnik Jan Wilczyński.

DEON.PL POLECA

W pobliskim Ogrodzie Saskim powstał punkt medyczny, widać też piesze patrole ratowników. Zabytkową fontannę odgrodzono barierkami, a rzeźby w parku zabezpieczono metalowymi klatkami.

Trwają próby nagłośnienia. Porządku pilnują funkcjonariusze różnych służb.

Na ulicach centrum Warszawy i wokół Pl. Piłsudskiego handlarze sprzedają znicze, kwiaty, biało-czerwone chorągiewki i flagi.

- Właśnie mija tydzień od tej niewyobrażalnej tragedii, jaka dotknęła nasz kraj. Nie mogę powstrzymać łez. Trzymaliśmy się wraz z innymi ludźmi za ręce, bo chcemy być tutaj razem, tak jak razem powinna być teraz cała Polska - powiedziała PAP Joanna Pawelec z Gdańska, która przyjechała na uroczystości żałobne do Warszawy wraz z mężem i 9-letnią córką.

Podkreśliła, że musiała przyjechać do stolicy, aby złożyć hołd wszystkim ofiarom "tej strasznej tragedii". - Nie mogło mnie tutaj zabraknąć - dodała.

Wśród tysięcy osób przybyłych na pl. Piłsudskiego w Warszawie, które wypełniły już niemal po brzegi najbliższe sektory ustawione tuż za miejscami przewidzianymi dla rodzin ofiar i oficjalnych gości znaleźli się także obywatele rosyjscy.

- My Rosjanie czujemy szczególny smutek po tym, co się wydarzyło pod Smoleńskiem. Trudno uwierzyć, że tak straszna tragedia się wydarzyła. Zginął wasz prezydent wraz z żoną oraz wielu wybitnych ludzi. Przyjechaliśmy tutaj, bo chcemy być z wami - powiedział PAP Jurij z Moskwy.

Podkreślił, że w Warszawie jest od piątku wraz czwórką swoich przyjaciół. - Zdążyliśmy już oddać hołd trumnom wystawionym w Pałacu Prezydenckim. To było coś niesamowitego, kręciły mi się w oczach łzy ze wzruszenia - mówił.

Jak powiedział PAP, podczas pobytu w Warszawie, spotkali się z wielką życzliwością ze strony Polaków. - Gdy staliśmy w kolejce pod siedzibą prezydenta Kaczyńskiego wiele osób słysząc, że rozmawiamy między sobą po rosyjsku zaczepiało nas. Mówili, że to piękny gest z naszej strony, że jesteśmy tutaj i jednoczymy się Polakami w ich tragedii. Odpowiadaliśmy im, że nas ta tragedia też dotknęła - mówił Jurij.

Dodał, że chciałby wraz z przyjaciółmi pojechać do Krakowa, aby uczestniczyć w ostatniej drodze polskiego prezydenta.

Na pl. Piłsudskiego z minuty na minutę przybywa coraz więcej osób. Obecnych jest także kilkuset dziennikarzy i fotoreporterów zarówno z Polski jak i zagranicy. Na placu trwają przygotowania do uroczystości.

Abp Józef Kowalczyk będzie celebrował żałobną uroczystą mszę św. na pl. Piłsudskiego

Nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk będzie celebrował sobotnią żałobną uroczystą mszę św. na pl. Piłsudskiego - dowiedziała się PAP w warszawskiej kurii metropolitalnej. Kuria zaznacza jednak, że trwają jeszcze ostateczne ustalenia odnośnie przebiegu uroczystości.

Abp Kowalczyk odczyta homilię, którą miał wygłosić Dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano. Wysłannik papieża Benedykta XVI z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej nie przyleciał do Warszawy. Nie wiadomo też, czy weźmie udział w niedzielnym pogrzebie prezydenckiej pary w Krakowie.

Sobotnia msza św. na pl. Piłsudskiego, będąca pożegnaniem wszystkich ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, rozpocznie się o godz. 13. Będzie ją koncelebrował Episkopat Polski.

Przed błogosławieństwem modlitwę za tragicznie zmarłych odmówią przedstawiciele Kościołów prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego. Na zakończenie zgromadzeni odśpiewają pieśń "Boże, coś Polskę".

Podczas uroczystości na pl. Piłsudskiego w Warszawie głos zabiorą marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński i Izabela Sariusz-Skąpska, córka prezesa Federacji Rodzin Katyńskich.

Według programu udostępnionego rano przez CIR, na rozpoczęcie uroczystości, o godz. 11.59, trębacz zagra sygnał "Baczność", o godz. 12 wszyscy zgromadzeniu uczczą dwoma minutami ciszy pamięć 96 ofiar sobotniej katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem. Potem trębacz zagra utwór "Śpij kolego", nastąpi uroczyste odczytanie nazwisk ofiar.

 

Biały krzyż centralnym punktem ołtarza na pl. Piłsudskiego

Biały krzyż jest centralnym punktem ołtarza, przy którym w sobotę na pl. Piłsudskiego w Warszawie odprawiona zostanie msza św. w intencji 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Wysoki krzyż stoi na dużym podium, okrytym białym materiałem, które podczas mszy żałobnej, zaplanowanej na godz. 13, pomieści ok. 300 osób - duchownych i chór.

Po obu stronach krzyża, na czarnym płóciennym ekranie umieszczone są w porządku alfabetycznym, w trzech rzędach zdjęcia 96 ofiar ubiegłotygodniowej katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem. Zdjęcia pary prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich - otoczone są biało-czerwoną obwódką. Przed podium ułożono wielobarwny kobierzec z kwiatów.

Najbliżej ołtarza znajdują się puste obecnie sektory dla rodzin ofiar i oficjalnych gości. Przewidziano w nich ok. 5 tys. miejsc. Następnie ulokowane są oddzielone barierkami platformy dla kamer telewizyjnych i fotoreporterów. Powoli zapełniają się one dziennikarzami.

Barierkami oddzielona jest także droga dla służb wzdłuż osi: ołtarz-Grób Nieznanego Żołnierza-centralna aleja Ogrodu Saskiego. Po obu stronach tej drogi umiejscowiono sektory dla pozostałych uczestników uroczystości żałobnych. U szczytu dwóch sektorów najbliżej ołtarza symetrycznie umieszczono telebimy, na których transmitowany będzie przebieg całej uroczystości.

Jest słoneczna pogoda, ale chłodno. Wiele osób robi zdjęcia, filmuje i rozgrzewa się przyniesionymi w termosach ciepłymi napojami.

Nad bezpieczeństwem zgromadzonych czuwać ma 1,6 tys. funkcjonariuszy różnych służb. W okolicach placu i Ogrodu Saskiego ma być także ponad 20 karetek i siedem punktów medycznych. Przygotowano także do rozdania 180 tys. półlitrowych butelek wody.

W okolicach placu stacjonuje 30 karetek

Kilka stołecznych szpitali funkcjonuje w stanie podwyższonej gotowości. O konieczności przygotowania się do przyjęcia większej liczby pacjentów i wzmocnienia personelu powiadomiono szpitale: na Solcu, Praski, Wolski, Czerniakowski, im. Dzieciątka Jezus, im. prof. Orłowskiego oraz Szpital Dziecięcy.

Na pl. Piłsudskiego i w Ogrodzie Saskim rozlokowanych jest siedem namiotów, w których zostały utworzone punkty medyczne. W każdym są do dyspozycji cztery łóżka polowe, dwa zespoły ratownictwa, dwie karetki. Doraźnej pomocy może udzielać kilkuset ratowników.

Nad bezpieczeństwem zdrowotnym osób uczestniczących w uroczystościach czuwają także dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz patrole złożone z harcerzy i wolontariuszy Polskiego Czerwonego Krzyża.

W razie potrzeby śmigłowce LPR mogą lądować i startować z siedziby Biura Bezpieczeństwa Narodowego (awaryjne lądowisko przewidziano na placu Bankowym).

Na wniosek wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego w Warszawie podczas weekendu zniesiona jest rejonizacja w zakresie nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Pacjenci bez względu na miejsce zamieszkania mogą zgłosić się do dowolnego punktu udzielania pomocy.

W zabezpieczeniu uroczystości żałobnych biorą udział także załogi ratowników z całego kraju (Białystok, Lublin, Łódź, Katowice, Płock, Siedlce, Ostrołęka i Radom) oraz z warszawskich prywatnych placówek zdrowia.

Na pl. Piłsudskiego, w okolicy Grobu Nieznanego Żołnierza, ustawiło się kilkadziesiąt osób ubranych w mundury i stroje z różnych epok - od czasów napoleońskich do połowy XX wieku; czekają na rozpoczęcie uroczystości żałobnych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

Jak powiedział jeden z uczestników ruchu rekonstruktorskiego, ubrany w mundur IV Pułku Piechoty Księstwa Warszawskiego, przyszli oddać hołd, bo wiele osób, które zginęły pod Smoleńskiem, wspierało ich ruch.

Przypomniał też, że w zeszłym roku jego pułk gościł u prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Grupa rekonstruująca Pułk IV Księstwa Warszawskiego często bierze udział w rekonstrukcjach bitew (Raszyn, Austerlitz, oblężenie Gdańska, Pułtusk, Ostrołęka, Olszynka Grochowska, Noc Listopadowa i inne) oraz świętach i uroczystościach patriotycznych.

Jest słoneczna pogoda, ale chłodno. Wiele osób robi zdjęcia, filmuje i rozgrzewa się przyniesionymi w termosach ciepłymi napojami.

Przybywają rodziny tragicznie zmarłych, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, wojska, duchowieństwa, instytucji państwowych, organizacji społecznych. Wprowadzane są wojskowe asysty honorowe. Powiewają liczne biało-czerwone flagi, przynoszone przez tłumy uczestników uroczystości, wiele przepasanych jest kirem.

Córka Lecha i Marii Kaczyńskich, Marta Kaczyńska, brat prezydenta Jarosław Kaczyński i inni członkowie rodziny zajęli miejsca na placu Piłsudskiego. Najbliżsi Lecha i Marii Kaczyńskich, którym towarzyszyli współpracownicy pary prezydenckiej, przeszli z Pałacu Prezydenckiego na pl. Piłsudskiego na piechotę ul. Ossolińskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tłumy wypełniły plac Piłsudskiego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.