"To będą niespodzianki dużego kalibru"

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / drr

Szef PSL Janusz Piechociński przyznał w piątek, że nowy rząd jest poukładany i że będzie w nim kilka niespodzianek "dużego kalibru". Zapowiedział, że chodzi zarówno o tych, którzy do rządu wejdą, jak i z niego odejdą.

Piechociński pytany w piątek w RMF FM o to, czy nowy rząd jest poukładany, odparł: "myślę, że tak". Dopytywany, czy wszystko wiadomo, powiedział, że "wszystkiego to nie będzie wiadomo, dopóki kandydatka na premiera nie przyjdzie na posiedzenie jednego, drugiego klubu koalicyjnego i nie wskaże swoich propozycji".

Zapowiedział jednak, że "będzie w tym rządzie kilka niespodzianek", "dużego kalibru". Dopytywany, czy chodzi o niespodzianki dotyczące tych, którzy przyjdą, czy tych, którzy odejdą z rządu odparł, że "to i to".

Jego zdaniem PSL utrzyma stan posiadania, co było wiadomo już dawno, gdy wziąć pod uwagę obszar działania ministrów PSL i wyzwania np. w rolnictwie. "Z rządu powinni odejść ci, którzy nie powinni się znaleźć w nowym rozdaniu" - powiedział.

Jego zdaniem naturalne kroki konstytucyjne po odejściu Donalda Tuska pozwalają "bez dodatkowej stygmatyzacji jednym wygasić misję, a nowym wydłużyć misję". Pytany, czy wśród tych "wygaszanych" będzie Bartłomiej Sienkiewicz, odparł: "zapewne się tak stanie".

Piechociński odniósł się też do doniesień o ewentualnym podziale Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. "Pamiętajmy o tym, że MIR powstał w nadzwyczajnym stanie, ale pani premier Bieńkowska dokonała tam tak istotnych przesunięć (...), że w tej chwili na rok przed terminowymi, konstytucyjnymi wyborami byłoby to półrocze paraliżu decyzyjnego, gdybyśmy dokonali zmiany. Przyjąłem te argumenty, ale myślę, że trzeba będzie w perspektywie po następnych wyborach myśleć o innym uporządkowaniu rządu" - powiedział.

Prezydent Bronisław Komorowski przyjął w czwartek dymisję gabinetu Donalda Tuska, a kandydatka koalicji PO-PSL na nowego premiera, Ewa Kopacz rozpoczęła serię rozmów z b. ministrami. Tusk 1 grudnia obejmuje funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Od czwartku biegnie dwutygodniowy konstytucyjny termin na powołanie nowej Rady Ministrów. Musi się to stać najpóźniej 25 września.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To będą niespodzianki dużego kalibru"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.