"To rodzaj neostalinowskiej propagandy"

(fot. PAP/Marcin Obara)
PAP / psd

"Te dokumenty to rodzaj neostalinowskiej propagandy" - ocenił w rozmowie z PAP ujawnione w piątek materiały dotyczące Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. "Nie wiem, czy wniosą coś nowego" - dodał dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.

Rosyjska Federalna Agencja Archiwalna (Rosarchiw) na swojej stronie internetowej udostępniła 108 dokumentów dotyczących Powstania Warszawskiego. W zamyśle Rosarchiwu materiały te mają zadać kłam tezie, że ZSRR nie pomagał powstańcom. Materiał w rządowej "Rossijskiej Gaziecie", która opublikowała materiał na temat upublicznionych archiwów, nosi tytuł: "Powstanie w tajemnicy przed Stalinem".

"To jest rodzaj neostalinowskiej propagandy, dziwny jej powrót w ujęciu II wojny światowej. To, że Stalin nie wiedział o wybuchu Powstania Warszawskiego a Rosjanie nie mogli pomóc powstaniu, nie jest nową tezą, dziwię się natomiast jej powrotowi" - skomentował w rozmowie z PAP dyrektor Ołdakowski.

"Trzeba przeprowadzić analizę tych dokumentów, tego nie da się zrobić szybko, jednak duża część z nich była już wcześniej publikowana. Są to dokumenty dyplomatyczne, nie wojskowe. Nie wiem, czy one cokolwiek wniosą nowego do sprawy" - ocenił Ołdakowski.

Jak podkreślił, Muzeum Powstania Warszawskiego nie wydaje się najlepszym miejscem do ekspozycji takich materiałów. "Byłby to powrót do stalinowskiej propagandy, stalinowskiego rozumienia II wojny światowej. Dawno temu jakaś część tych dokumentów trafiła do Polski, jednak, niestety, nie są to dokumenty wojskowe, a jedynie dyplomatyczne. Dużo więcej powiedziałyby nam dokumenty z lipca, sierpnia i września dotyczące działalności sztabu generalnego" - podsumował Ołdakowski.

Jak poinformowało PAP Biuro Rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ministerstwo "zwróciło się z pytaniem o wartość historyczną dokumentów do kilku instytucji kompetentnych w kwestiach historyczno-archiwalnych". Te instytucje to: Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych, Instytut Pamięci Narodowej oraz Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Wśród upublicznionych przez Federalną Agencję Archiwalną materiałów znajdują się m.in.: stenogram ze spotkania ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesława Mołotowa z premierem rządu RP na uchodźstwie Stanisławem Mikołajczykiem 31 lipca 1944 roku, notatki z rozmów członka Rady Wojennej 1. Frontu Białoruskiego generała Konstantina Tielegina z Moskwą, doniesienia wywiadu I Armii Wojska Polskiego, raporty sztabu 1. Frontu Białoruskiego i protokoły przesłuchań uczestników Powstania, którzy przeszli linię frontu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"To rodzaj neostalinowskiej propagandy"
Komentarze (1)
G
gość
3 października 2014, 20:38
A gdzie komentarz Jazmiga?