Tusk: Arłukowicz może liczyć na moje wsparcie

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / mm

Premier Donald Tusk zapewnił, że minister zdrowia Bartosz Arłukowicz może liczyć na jego wsparcie. Szef rządu zgłosił gotowość debaty z opozycją o ochronie zdrowia. SLD, krytykując Arłukowicza, zaproponował drugi "biały szczyt", a PiS oceniło, że polityka rządu to kpiny i propaganda.

Piątkowe głosowanie, w którym Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności dla Arłukowicza, poprzedziły emocjonalne wystąpienia premiera, a także m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa SLD Leszka Millera.

DEON.PL POLECA

Premier zapewnił, że Arłukowicz może liczyć na jego wsparcie i zapowiedział, że wspólnie będą pracować nad projektem, którego celem jest skrócenie kolejek do lekarzy, szczególnie do onkologów. Podkreślił, że kiedy rozpoczynał urzędowanie jako premier w 2007 r., jedną z pierwszych jego decyzji była "próba zakończenia gorącego okresu konfrontacji pomiędzy władzą a ochroną zdrowia poprzez zwołanie białego szczytu".

"Biały szczyt" został zorganizowany w 2008 r. pod patronatem Tuska oraz ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz. Rozmowy trwały dwa miesiące, uczestniczyli w nich m.in. premier, minister zdrowia, przedstawiciele prezydenta, członkowie sejmowej i senackiej komisji zdrowia, a także przedstawiciele samorządów, pracodawców, związków zawodowych.

"Od tego czasu bywa lepiej, bywa gorzej. Publiczna ochrona zdrowia nigdy nie jest źródłem satysfakcji obywateli nigdzie na świecie. Ale od tego czasu wspólnie pracujemy. Robimy błędy, uzyskujemy pozytywne efekty. Ale od tego czasu udało się uniknąć scenariusza konfrontacji, bo my scenariusza konfrontacji, bo my mięśni napinać przed pielęgniarkami nie zamierzaliśmy i nie zamierzamy" - powiedział Tusk.

"Ciekawy jestem, czy tak naprawdę to wotum nieufności nie jest spowodowane obawą, że nam się znowu coś może udać i że waszym czarnym snem jest to, że być może w marcu naprawdę Polacy zobaczą, że jest realna szansa na skrócenie kolejek; być może to jest wasz czarny sen, że komuś w Polsce znowu się coś uda" - powiedział premier zwracając się do opozycji.

Według Tuska debata w Sejmie pokazała, że opozycja - zarówno PiS, jak i SLD - z naiwności albo ze złej woli, broni i reprezentuje interesy tych, którzy są "w nieustannej konfrontacji z władzami wielu krajów świata, nie tylko w Polsce, bo ich intencją jest sięgnięcie po publiczne pieniądze bez kontroli i limitów".

"Trzeba mieć odrobinę cywilnej odwagi i coś z rycerza w sobie, żeby stanąć po stronie pacjentów, a nie po stronie koncernów farmaceutycznych" - stwierdził premier. Ale - jak dodał - nie dziwi się, że nadal pokutuje ten sposób myślenia, "biorąc pod uwagę zdarzenia, w których brali udział prominentni działacze PiS i SLD, związane z próbą wyrwania dużych pieniędzy przez koncerny farmaceutycznych z polskiego systemu ochrony zdrowia". "Idziecie ręka w rękę z najsilniejszymi przeciwko najsłabszym. I okraszacie to okrzykami +łapcie złodzieja!+" - mówił premier do polityków opozycji.

Zwracając się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Tusk powiedział, że nie trzeba mieć szczególnie potężnego charakteru, żeby "napiąć mięśnie i zacisnąć pięści wobec pielęgniarek, ale trzeba mieć odrobinę cywilnej odwagi, żeby stanąć przeciwko tym, którzy są uzbrojeni w agencje reklamowe, w lobbystów i w gigantyczne pieniądze". "Ale to trzeba mieć to coś, panie prezesie, co charakteryzuje w polskiej polityce niezbyt wielu" - ocenił premier. Dodał, że nie ma wiary w dobrą wolę Kaczyńskiego, jeśli chodzi o ochronę zdrowia, ani w jego kompetencje. Zwrócił się też do szefa PiS, by przedstawił, jak widzi koncepcję sieci szpitali w Polsce.

Jednocześnie premier zadeklarował, że jest gotowy do debaty z przedstawicielami opozycji, jeżeli mają koncepcje nt. ochrony zdrowia. "Tak, jak proponowałem to już kilka tygodni temu, biorąc pod uwagę rocznicę okrągłego stołu, jestem gotów tej zimy, wiosny usiąść z każdym, także z premierem Millerem i premierem Kaczyńskim, przy jednym stole. Jeśli macie coś sensownego, konstruktywnego do powiedzenia, jeśli chodzi o system ochrony zdrowia, w każdej chwili jestem do waszej dyspozycji; jeśli macie koncepcję, odwagę i dobrą wolę" - oświadczył szef rządu.

Zabierając później głos szef SLD Leszek Miller zaproponował rządowi zorganizowanie drugiego "białego szczytu". "Chciałem odpowiedzieć pozytywnie na sugestię premiera Donalda Tuska, aby pracować nad poprawą sytuacji w ochronie zdrowia. Nie może być tolerowany fakt, że coraz więcej szpitali przypomina fabryki, a coraz więcej pacjentów jest traktowanych jak towar" - powiedział szef SLD.

"My przyniesiemy nasze pakiety ustaw, nie wierzę wprawdzie, że minister Arłukowicz do tego czasu coś zrobi i przyniesie swoje, ale skoro premier Tusk tak zabiega o pozostanie swojego ministra, to być może pan go zmobilizuje" - dodał Miller.

Sejmowe wystąpienie Arłukowicza Miller nazwał "tępą agresją, zalaną oceanem infantylnej obłudy". "Chciał pan mieć człowieka, który nie będzie panu siusiał do namiotu do wewnątrz, tylko na zewnątrz, ale pan Arłukowicz ma tę umiejętność, że siusia zarówno na zewnątrz, jak i do wewnątrz" - powiedział zwracając się do Tuska.

Natomiast Jarosław Kaczyński stwierdził, że polityka rządu PO to kpina ze społeczeństwa, propaganda i uleganie różnego rodzaju lobby. "To, że jest pan mistrzem insynuacji, oczywiście wiem, ale że pan będzie się tu przedstawiał jako bojownik z lobby, tu muszę przyznać, że pan w bardzo poważnej sprawie przekroczył wszelkie granice, może nie tylko dobrego smaku, tylko tego wszystkiego, co każe o sprawach poważnych mówić poważnie" - powiedział prezes PiS zwracając się do premiera.

"Tylko w kategoriach kabaretowych was, wasz rząd, można traktować jako siłę, która walczy z lobby. Wyście stworzyli system polityki transakcyjnej (...), wyście ten system doprowadzili do perfekcji. Cała wasza polityka to są kpiny ze społeczeństwa i propaganda dla społeczeństwa i uleganie różnego rodzaju lobby" - dodał. "Panie premierze, jeśli pan mówi o honorze i rycerskości... Daj pan spokój" - zakończył wystąpienie Kaczyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk: Arłukowicz może liczyć na moje wsparcie
Komentarze (4)
MR
Maciej Roszkowski
4 stycznia 2015, 18:42
O jakiej reformie Państwo mówią?. Refiorma to miała być w latach 1999/2000, ale rozbrojono ją zanim zaczęła działać. Potem coś tam lepiono, cos tam psuto i tak trwa do dziś. Bez radykalnych zmian ustawowych będzie to cały czas medialna i personalna młócka.
Z
zorro
4 stycznia 2015, 18:26
Gdy ministrem zdrowia był śp. prof. Religa, to pani Kopacz popierała lekarzy i ich postulaty płacowe. Teraz gdy jej minister dokłada obowiązków i tak już przeciążonym lekarzom rodzinnym pani premier schowała się w szafie i udaje, że nie ma problemu. Za rządów PO służba zdrowia całkowicie podupadła, a to co nam serwuje Arłukowicz zdołuje ją doszczętnie.
Z
zuzanna
4 stycznia 2015, 17:28
Srednia brutto lekarz poz to 17 tys zł .Tak usłyszałam w telewizji. To mało ? !!! Trzymam stronę Pana arłukowicza
K
krystyna
4 stycznia 2015, 17:25
popieram ministra Arłukowicza