Tusk: nie zmienię reguł dialogu

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / pz

Mam szacunek do związków zawodowych, ale dopóki jestem premierem nie zmienię konstytucyjnych i ustawowych reguł dialogu społecznego, tylko dlatego, że ktoś potrafi zorganizować dużą i huczną manifestację - powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk.

Premier odniósł się do zorganizowanych w zeszłym tygodniu w Warszawie Ogólnopolskich Dni Protestu i sobotniej wielotysięcznej manifestacji pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". Zorganizowały ją wspólnie: NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.

DEON.PL POLECA

"Bardzo szanuję partnerów społecznych, sam byłem długie lata po tamtej stronie, zaczynałem działalność publiczną jako szef komisji zakładowej Solidarności na początku lat 80." - zaznaczył premier na konferencji prasowej w Siemianowicach Śląskich.

Dodał, że jako premier polskiego rządu musi "stać na stanowisku poszanowania prawa i reguł konstytucyjnych". "Nie po to w Polsce przyjęliśmy na poziomie ustaw i konstytucji precyzyjne regulacje, o tym gdzie i kto z kim powinien rozmawiać i przede wszystkim gdzie jest miejsce podejmowania decyzji, żebyśmy teraz potraktowali to tak lekceważąco i zaczęli szukać innych form dialogu" - zaznaczył Tusk.

Jednocześnie premier przyznał, że organizacja sobotniej manifestacji związkowców, brak incydentów podczas przemarszu i sprawność służb porządkowych "złożyły się na europejski obraz protestu". "Jak widać, punkt wyjścia wcale nie jest taki zły, ale trzeba chcieć rozmawiać w ramach prawa, jakie wspólnie ustanowiliśmy" - powiedział Tusk.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tusk: nie zmienię reguł dialogu
Komentarze (4)
M
Max
16 września 2013, 19:06
Tusk niczego nie musi zmieniać. Niech dalej harata w gałę. Zmienić należy premiera.
D
DNA
16 września 2013, 13:58
Premier wyszedł z ukrycia po kilku dniach i się odszczekuje jak ratlerek. Żałosne.
SA
Stanisław Andrzej Gumny
16 września 2013, 13:05
Fałsz, obłuda, arogancja.
Ż
żartowniś
16 września 2013, 12:18
Nasz premier jak zwykle skłonny do żartów.