TVP - stary zarząd wraca do pracy

Nie wiadomo, jak długo zarząd TVP i rada nadzorcza spółki pozostaną w tym składzie
PAP / slo

Prezes TVP Romuald Orzeł i członek zarządu spółki Przemysław Tejkowski od wtorku znowu mogą zarządzać telewizją. Rada nadzorcza nie znalazła większości, by przegłosować przedłużenie zawieszenia Orła, zawieszenia Tejkowskiego już nie głosowano.

Ponieważ zaś poprzednia uchwała o zawieszeniu Tejkowskiego wygasa w poniedziałek o północy - także on wróci we wtorek do zarządzania spółką.

Rada nadzorcza przerwała swoje obrady do środy wieczorem.

Szef rady nadzorczej TVP Grzegorz Borowiec, który reprezentuje w spółce skarb państwa, powiedział PAP, że zarząd TVP po poniedziałkowym głosowaniu "to zarząd, który wybrała medialna koalicja SLD-PiS".

Borowiec mówił, że wynik głosowania za uchwałą o przedłużenie zawieszenia Orła to: 3 głosy za, 4 przeciw, 1 wstrzymujący się, co oznacza, iż zawieszenie nie zostało przedłużone. Zaś w sprawie ogłoszenia przerwy w obradach do środy głosy ułożyły się następująco - 7 za, 1 przeciw. - To głosowanie w przeciwieństwie do poprzedniego było jawne, więc mogę powiedzieć, że mój głos był w nim głosem sprzeciwu - relacjonował.

- Ta druga uchwała spowodowała, że do zarządu wraca także 1 marca Przemysław Tejkowski. Patrząc z tej perspektywy nie można stwierdzić, że to jest zarząd, który wykreował minister skarbu państwa, który dysponuje w radzie tylko jednym głosem - argumentował Borowiec.

Zaprzeczył on także medialnym doniesieniom, jakoby minister skarbu Aleksander Grad nakazywał komukolwiek z członków rady takie, bądź inne głosowanie. - Istotne jest to, że spółka od wielu miesięcy ma tymczasową radę nadzorczą i tymczasowy zarząd. Osobiście uważam, że KRRiT powinna jak najszybciej wybrać normalną radę nadzorczą, w miejsce tymczasowego organu, którego kadencja wygasła we wrześniu - podkreślił.

Również rzecznik MSP Maciej Wewiór dementował doniesienia medialne jakoby minister Grad nakazywał określone głosowanie podczas poniedziałkowego posiedzenia, nazywając je „wierutnym kłamstwem”. - Z rozkładu głosów w poszczególnych głosowaniach jasno wynika, że to PiS i SLD przegłosowały taką, a nie inną uchwałę. PiS i SLD nie powinny wciągać MSP w grę między sobą – oświadczył rzecznik MSP.

TVP Info podało w poniedziałek, że „decyzją ministra skarbu państwa prezes TVP Romuald Orzeł od jutra wraca na swoje stanowisko” oraz, że to Grad „nakazał przewodniczącemu rady nadzorczej TVP Grzegorzowi Borowcowi głosowanie w taki sposób, aby Romuald Orzeł został odwieszony”. Według telewizji, minister skarbu argumentował, że w taki sposób chce zmusić KRRiT do niezwłocznego powołania nowej rady.

Po wznowieniu obrad rady nadzorczej w środę, jak powiedział PAP Borowiec, może być jeszcze głosowana uchwała o zawieszeniu Tejkowskiego lub na przykład oddelegowaniu któregoś z członków rady do zarządu.

Orzeł i Tejkowski nie pełnili swoich obowiązków od pół roku. Pierwszy raz obaj zostali zawieszeni na trzy miesiące 27 sierpnia. Po upływie tego okresu rada nadzorcza przedłużyła okres ich zawieszenia do końca lutego.

Po zawieszeniu kojarzonych z PiS Orła i Tejkowskiego zarząd w TVP sprawowali kojarzeni z lewicą: Bogusław Piwowar i Paweł Paluch. Od wtorku zarząd będzie czteroosobowy: Orzeł, Tejkowski, Paluch i Piwowar. Ten ostatni jako delegowany do zarządu z rady nadzorczej pozostanie w nim jeszcze do 10 marca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

TVP - stary zarząd wraca do pracy
Komentarze (2)
D
Dami
1 marca 2011, 10:39
Rzeczywiście TVP jest od pewnego czasu w rękach rozmaitych socjalistów, komunistów-demokratów (komunizm tak lubi nierozwiązywalne sprzeczności) i różnych lewicowych ekstremistów np. nawiedzony tow.J.Żakowski. Lewicowy styl zarządzania polega również na tym, że usuwa się z mediów publicznych tych, którzy nie głoszą bezkrytycznej pochwały aktualnie rządzących, a wpycha w każde okienko swoich, przydatnych, pożytecznych i lizusów: Lis, Żakowski, Ordyński. Pełny pluralizm poglądów zostaje zagwarantowany: od Lisa do Żakowskiego z uwzględnieniem ideologicznie obojętnej Środy. Swoją drogą to ciekawe: rok temu płacenie abonamentu było złe, dziś jest już dobre. Rok temu telewizja przeżywała głęboki kryzys i była fatalnie zarządzana, a dziś jest na odwrót: jest świetnie zarządzana i przeżywa jeszcze głębszy kryzys - także finansowy, bo program coraz marniejszy, tonie w tanich filmach kanadyjsko-amerykańskich i serialach "o życiu".
O
obserwator
1 marca 2011, 08:55
 I znowu odżyła koalicja SLD-PiS i PiS ma TV SLD PR Czyli media w rękach socjalistów!.I Takc obie będą opowiadać że są prześladowane w mediach