Tylko Lewica przeciwna zakazowi palenia

Ustawa wprowadza całkowity zakaz palenia w wielu miejscach publicznych (fot. flickr.com)
PAP / zylka

Posłowie PO, PSL i PiS poparli w środę w Sejmie projekt ustawy wprowadzającej całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, m.in. w restauracjach i dyskotekach.

Sejm debatuje w środę nad projektem nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami palenia tytoniu, autorstwa komisji zdrowia.

 Głównym celem ustawy jest ochrona przed biernym paleniem, bo bierne palenie, choć powoli – to zabija – mówił sprawozdawca komisji zdrowia Czesław Hoc (PiS). Jak zaznaczył, badania pokazują, że w Polsce rocznie umiera 2000 osób narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego.

Beata Małecka-Libiera (PO) podkreśliła, że palenie tytoniu oraz bierne palenie ma szkodliwy wpływ na rozwój wielu chorób i generuje koszty świadczeń medycznych. Aleksander Sopliński (PSL) zauważył, że zakaz palenia wprowadziło wiele państw, m.in. Włochy, Irlandia, Finlandia i USA.

Projekt skrytykowala Elżbieta Streker-Dembińska (Lewica). Jej zdaniem, zbytnio ingeruje on w wolność obywatelską, dlatego jej klub go nie poprze. Zapowiedziała też złożenie poprawek.

Projekt, autorstwa sejmowej komisji zdrowia, który popiera rząd, budzi spore emocje, bo wprowadza całkowity zakaz palenia w wielu miejscach publicznych, m.in. barach, restauracjach, dyskotekach, środkach pasażerskiego transportu publicznego (autobusach, busach, taksówkach, służbowych samochodach), szpitalach i ośrodkach zdrowia, zakładach pracy, na przystankach komunikacji publicznej, publicznych miejscach przeznaczonych do wypoczynku i zabawy dzieci (np. plażach).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tylko Lewica przeciwna zakazowi palenia
Komentarze (5)
C
Captcha
10 lutego 2010, 15:55
Nie jestem pewien, czy u mnie jest, tak czy siak nie spotkałem się, żeby ktoś (chyba że łysi młodzieńcy, których strach upomnieć) palił na przystanku. Sam jak czekam na autobus oddalam się od przystanka. Nie wiem jak jest w innych miastach, rzadko kiedy opuszczam moje i szczerze mówiąc, nie zwróciłem na to uwagi.
A
ann
10 lutego 2010, 15:07
Za to miejsca publiczne jak np. przystanki już chyba dawno są objęte zakazem palenia, czy tak? P.S. Sam palę ;) To chyba w każdym mieście uchwala rada miasta, więc pewnie nie wszędzie są te zakazy, a tam gdzie są to raczej nie respektowane niestety.
C
Captcha
10 lutego 2010, 14:59
Całkowity zakaz to przesada. Można stworzyć lokale z całkowitym zakazem palenia, ale niech też istnieją lokale, w których można palić. Niepalący wchodzą tam na własną odpowiedzialność. Za to miejsca publiczne jak np. przystanki już chyba dawno są objęte zakazem palenia, czy tak? P.S. Sam palę ;)
Szymon Żminda
10 lutego 2010, 14:37
A ja nie popieram, choć sam nie palę i też się wkurzam, jak kto pali na przystanku czy w restauracji. Ale wtedy, albo się oddalam (przystanek) albo po prostu proszę o zgaszenie papierosa (restauracja). Jak prośba nie podziała, zmieniam lokal, informując obsługę o swojej decyzji. Ustawy nie popieram, bo to będzie martwy przepis, a uchwalanie, drukowanie i nieskuteczna egzekucja martwych przepisów obciąża moją kieszeń podatnika.
A
anonim
10 lutego 2010, 11:56
może wreszcie przestanie śmierdzieć tu i ówdzie, a zakopcone przystanki(na których przeciez teoretycznie się nie pali)przejdą do historii i nie będą tonąć w neidopałkach.