Uczczono pamięć rotmistrza Witolda Pileckiego

Rotmistrz Witold Pilecki (fot. wikipedia.org)
PAP / ad

Pamięć rotmistrza Witolda Pileckiego - uczestnika walk o wolność Polski, dobrowolnego więźnia hitlerowskiego obozu w Auschwitz, skazanego na śmierć i rozstrzelanego przez władze komunistyczne w 1948 r. - uczczono w niedzielę w Lublinie.

W niedzielę przypada 111. rocznica urodzin rotmistrza Pileckiego.

W lubelskim kościele garnizonowym przy Alejach Racławickich odprawiona została msza św. w intencji rotmistrza Pileckiego. Po mszy ponad sto osób przemaszerowało przez centrum miasta na Plac Litewski, gdzie odbył się krótki wiec.

Uczestniczący w pochodzie młodzi ludzie nieśli w dłoniach biało-czerwone flagi. Rozdawali przechodniom ulotki przybliżające sylwetkę rotmistrza Pileckiego. Skandowali: "Chwała rotmistrzowi - bohaterowi", "Pileckiego pamiętamy, komunistom żyć nie damy", "Wiara, siła, męstwo, to nasze zwycięstwo".

DEON.PL POLECA

"Rotmistrz Pilecki jest symbolem tysięcy ludzi jego pokolenia, ludzi z różnych grup społecznych, którzy byli gigantami heroizmu, poświęcili swoje życie dla innych. Zginął za nas wszystkich żebyśmy mogli mówić po polsku. Będziemy o nim pamiętać" - powiedział Kacper Chołody, przedstawiciel lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Koliber, organizatora obchodów.

"Dziś warunki są inne, ale altruistyczna postawa rotmistrza Pileckiego może być wzorem dla młodych ludzi. Nawet w drobnych sprawach warto naśladować jego postawę pełną poświęcenia wobec wspólnoty, wobec bliźnich" - dodał Chołody.

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu w Rosji, a wychowywał w Wilnie. Pod koniec I wojny światowej wstąpił do oddziałów samoobrony, które przejęły władzę w mieście i broniły go przed bolszewikami. W 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej walczył w obronie Warszawy.

We wrześniu 1939 r., jako podporucznik rezerwy uczestniczył w walkach z Niemcami pod Piotrkowem Trybunalskim. W okupowanej stolicy współtworzył konspiracyjną organizację wojskową, Tajną Armię Polską. Aby zdobyć materiały wywiadowcze o tworzonych przez hitlerowców obozach koncentracyjnych dobrowolnie dał się hitlerowcom uwięzić podczas łapanki w Warszawie. Trafił do Auschwitz. Założył tam wśród więźniów konspiracyjną organizację, przekazywał na zewnątrz informacje o ludobójstwie w obozie. Uciekł z Auschwitz w 1943 r. Walczył w Powstaniu Warszawskim, po upadku powstania trafił do niewoli niemieckiej.

Po wojnie wrócił do Polski na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa, by prowadzić działalność wywiadowczą. Został aresztowany przez UB, był torturowany i w 1948 r. skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano. Miejsce jego pochówku nigdy nie zostało przez władze komunistyczne ujawnione.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Uczczono pamięć rotmistrza Witolda Pileckiego
Komentarze (7)
S
szary
14 maja 2012, 15:14
Nie tylko w Lublinie; http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=6141
M
morgan
14 maja 2012, 13:36
 czy wiadomo już, kiedy następny marsz dla uczczenia pamięci Rotmistrza?
14 maja 2012, 08:53
Dla mnie rotmistrz Pilecki to prawdziwy, autentyczny bohater. Człowiek nie do zdarcia, który jak nie wróci drzwiami, to oknem, nie oknem, to kominem. Dlatego zabić go mogla dopiero zdrada, polskojęzyczna "polska" władza. Z pewnością nie bez powodu nieznanej jest miejsce pochówku, podobnie jak w przypadku Hubala.
M
morgan
14 maja 2012, 06:41
 to był Ktoś. z drugiej strony wielkość Rotmistrza powoduje, że i dzisiaj jest Gigantem. jak przy Rotmistrzu wyglądają dzisiaj politycy? jak wyglądamy my... i ciekawe, czy modlić się za Niego, czy już bardziej za jego pośrednictwem?
AP
Adrian Podsiadło
14 maja 2012, 04:39
"...obóz, warunki, przeżycia, były tym, co wyraźnie klasyfikowało charaktery - wartości indywidualne. Jedni staczali się, stając się coraz większymi draniami bez skrupułów, inni za to, jakby dla przeciwwagi, podnosili się ciągle moralnie, silnie rzeźbiąc w charakterach własnych jak w kryształach. Zdarzały się ciągle niespodzianki, jak załamania tych, którzy się silnymi wydawali, jak również nagle odrodzenie się moralne indywidualności słabych." Rm. W.Pilecki
T
T
13 maja 2012, 21:19
Miłośnik "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza a Kempis. Warto przeczytać jego raporty z KL Auschwitz, zwłaszcza ostatni akapit - pracujmy zwłaszcza nad sobą, a nie nad "onymi", a jeśli nad "onymi", to modląc się o ich nawrócenie tudzież unieszkodliwienie. Fatima!
PH
pucio henza
13 maja 2012, 20:53
fantazjuje sobie troche jak palikot (i jemu podobni), ktory rwie sie wyrzekac swojej Polskosci patrzy w oczy temu czlowiekowi. i vice versa:)