Ukraina: Moskwa grozi atakiem na Kijów

(fot. EPA/ROMAN PILIPEY)
PAP / psd

Moskwa uprzedziła Waszyngton, że jeśli Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie broni, rosyjskie wojska ruszą na Kijów - oświadczył doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.

"Byłem w Waszyngtonie, spotykałem się z analitykami i pytałem, dlaczego prezydent Obama z takim uporem odmawia wypełnienia oficjalnej decyzji Kongresu o przekazaniu Ukrainie broni. Powiedziano mi, że prezydent Obama i jego doradcy zostali uprzedzeni przez Putina, że jeśli Ameryka dostarczy Ukrainie broń, to Putin zdecyduje o wprowadzeniu wojsk i zaatakowaniu Kijowa na wszystkich frontach" - powiedział Heraszczenko w programie telewizyjnym w piątek późnym wieczorem.

W czwartek przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner i inni republikańscy i demokratyczni liderzy izby niższej amerykańskiego Kongresu wezwali Obamę, by pilnie udzielił zgody na pomoc wojskową dla Ukrainy.

W liście do prezydenta przedstawiciele Izby Reprezentantów "wzywają, by szybko zaaprobował dodatkowe wysiłki w celu wsparcia Ukrainy w jej staraniach mających na celu obronę jej suwerennego terytorium, w tym poprzez dostarczenie ukraińskiej armii śmiercionośnej defensywnej broni". List podpisało ośmiu Republikanów i trzech Demokratów, w tym Boehner, lider większości w Izbie Reprezentantów Kevin McCarthy oraz przedstawiciele komisji spraw zagranicznych, wywiadu i sił zbrojnych. Ich zdaniem działania Rosji to coś więcej niż atak na ukraińską suwerenność; nazywają je jawnym "naruszeniem prawa międzynarodowego".

DEON.PL POLECA


We wtorek przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Martin Dempsey oświadczył, że Stany Zjednoczone "absolutnie powinny" rozważyć dostarczenie broni ukraińskim siłom rządowym walczącym z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.

Dempsey po raz pierwszy publicznie poparł rozważenie takiej możliwości; dołączył do grona wysokich rangą przedstawicieli władz USA twierdzących, że ukraiński konflikt może wymagać od USA większego zaangażowania.

Prezydent Obama zapowiedział, że rozważy dostarczenie broni armii ukraińskiej, jeśli zawiodą dyplomatyczne starania o uregulowanie konfliktu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ukraina: Moskwa grozi atakiem na Kijów
Komentarze (10)
D
david
7 marca 2015, 21:55
Jeszcze tylko jedyna Warszawa sie nie boi.
A
analityk
7 marca 2015, 19:13
Rosjanie nie mają alternatywy i zaatakują Ukrainę w przypadku dostaw broni do tego państwa.
T
Tomek
7 marca 2015, 19:02
Takie bzdury co pewien czas słychać z Kijowa. Jakiś czas temu w Kijowie mówiono o użyciu na wschodzie Ukrainy broni jądrowej. Przerażające. Zastanawiam się co siedzi w głowach ukraińskich "polityków"? Może ich głowy są zwyczajnie puste.  
D
david
7 marca 2015, 21:52
Głowy ludzi są przeważnie puste. A Ukraińcy mają głowy ludzkie. Czyli przeważnie mogą mieć takie jak większość.
M
Mike
7 marca 2015, 16:57
Przyjacielowi to idzie na reke bo szuka powodu zeby zaatakowac Kijow.
P
poll
7 marca 2015, 13:55
Zrobi się draka na Ukrainie, a gdy dojdzie do wojny europejskiej, chińczyki zaatakują Rosje od Syberii i wtedy Europa, Rosja i USA w koalicji ruszą przciw Chinom....i może także Indiom....
G
Gościu
7 marca 2015, 13:44
Nie byłbym taki pewien czy to prawda. Tymbradziej w stytuacji kiedy Putin bawi się i otwarta wojna mu nie w smak. jemu zależy na odzyskaniu strefy buforowej przed własnym państwem, wojna otwarta zniszczyłaby jego plan. Byłby skrajnym kretynem wtedy. Poza tym amerykanie nie udziellili by takich inforamcji ukraincom, właśnie z powodu ich zbyt długiego języka i informowaniu wszystkich o wszystkim. Jak coś to amerykanie woleliby to sami powiedzieć, mieli by z tego znacznie więcej korzyści. I potem mogli by powiedzieć: ,,Nie ugniemy się przed gorźbami i dostarczymy broń do obrony wolenj Ukrainy!" A gdyby Putin zaatakował to mieliby wspaniałą możliwość na całkowite zdyskredytowanie rosji i zwiększenie swej obecności w europie. Tak zwany: A nie mówiliśmy?
jazmig jazmig
7 marca 2015, 12:52
Kolejne bajdy banderowca.
J
Jerzy
7 marca 2015, 17:11
Może wypowiedz się co z tą Osetią? Kto w Gruzji jest odpowiednikiem "banderowców"?
TT
tak to działa
25 marca 2015, 11:09
2008-05-26 "Wśród protestujących są zarówno młodzi, jak i ludzie ze starszego pokolenia. Niosą transparenty i wznoszą okrzyki: "NIE dla Saakaszwilego!" "Nie chcemy tego rządu!", "Saakaszwili - faszysta!" Uczestnicy protestu powiedzieli Polskiemu Radiu, że w kraju panuje nędza i głód, a reżim Saakaszwilego brutalnie łamie prawa człowieka." [url]http://www.bankier.pl/wiadomosc/Gruzja-Opozycja-demonstruje-w-centrum-Tbilisi-1771892.html[/url]