W Kielcach oddano hołd ofiarom terroryzmu
2600 zniczy z nazwiskami ofiar ataku na wieże World Trade Center zapłonęło w niedzielę pod poświęconym ofiarom terroryzmu pomnikiem Homo Homini w Kielcach. Znicze ustawiły dzieci i młodzież z kieleckich szkół.
Uroczystości w dziesiątą rocznicę ataku terrorystycznego na WTC zorganizowały władze Kielc i regionu świętokrzyskiego. Uczestniczyli w nich m.in. ambasador Królestwa Norwegii Enok Nygaard, konsul generalny USA w Krakowie Allen Greenberg, przedstawiciele amerykańskiej policji, FBI i Departamentu Obrony USA oraz strażacy i policjanci z komendantem głównym policji Andrzejem Matejukiem, harcerze i politycy. Zgromadzeni modlili się za ofiary terroryzmu. Pod pomnikiem złożono wieńce.
"Jedna z młodych dziewczyn, której udało się uniknąć masakry, powiedziała dzień po niej, że jeżeli jedna osoba mogła mieć tyle nienawiści, to ile miłości możemy mieć my wszyscy razem. Odpowiedzią Norwegów na te wydarzenia było więcej demokracji, więcej otwartości, więcej humanitaryzmu" - powiedział Nygaard.
Według konsula USA świat po 11 września się zmienił, ale terroryści nie zdołali osiągnąć swojego celu, a zamachy nie odebrały nam wiary w człowieka.
"Przez wieki Polacy i Amerykanie stali ramię w ramię, gdy wolność była zagrożona. Tę solidarność szczególnie odczuliśmy po zamachach 11 września. W momencie tragedii Amerykanie szukali wsparcia u siebie, ale też na arenie międzynarodowej. Żaden inny kraj nie odpowiedział tak zdecydowanie jak Polska. Okazaliście solidarność nie tylko symbolicznie. Wraz ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami wspieraliście międzynarodowe wysiłki w walce z terroryzmem" - powiedział Greenberg.
Komendant główny policji przypomniał, że w wyniku ataków na WTC zginęło 23 funkcjonariuszy nowojorskiej policji, 37 funkcjonariuszy policji portowej oraz 333 strażaków i ratowników medycznych. "Udowodnili, że bycie policjantem czy strażakiem to nie tylko zawód, ale przede wszystkim misja służenia innym" - powiedział.
Kielecki pomnik Homo Homini - odsłonięty w 2006 r., w piątą rocznicę ataku na World Trade Center - to sześciometrowy monument autorstwa prof. Adama Myjaka. Przedstawia dwa przewracające się na siebie wieżowce albo "zranioną" liczbę 11. Umieszczono na nim nazwy miejsc, w których doszło do aktów terroru, m.in.: Londyn, Madryt, Biesłan i Bali. Najnowsza tabliczka upamiętnia ofiary ataku terrorystycznego w Oslo i na wyspie Utoya, dokonanego 22 lipca tego roku.
Skomentuj artykuł