W Krakowie Marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych

(fot. PAP/Stanisław Rozpędzik)
PAP / jp

Marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych przeszedł w niedzielę ulicami Krakowa.

- Ich patriotyzm, odwaga i niezłomność stanowią wzór, do którego spontanicznie odwołuje się zwłaszcza młode pokolenie - napisał w liście do uczestników uroczystości prezydent Andrzej Duda.

W Parku Jordana odbył się Apel Poległych. Przed pomnikami w Galerii Wielkich Polaków XX w. złożono kwiaty, m.in. pod popiersiami: gen. Augusta Fieldorfa "Nila", płk Witolda Pileckiego, Danuty Siedzikówny "Inki", ks. Władysława Gurgacza, Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", ppłk Łukasza Cieplińskiego, mjr. Hieronima Dekutowskiego i ostatniego żołnierza podziemia antykomunistycznego w Polsce sierż. Józefa Franczaka "Lalka".

DEON.PL POLECA

Prezydent Andrzej Duda w liście, który podczas uroczystości odczytał podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski napisał, że "prawda o drugiej konspiracji, o powszechnym oporze Polaków przeciwko powojennej sowietyzacji, o heroicznych walkach oddziałów leśnych jest dziś fundamentem niepodległej Rzeczpospolitej".

"Uważam za rzecz niezmiernej wagi, że właśnie w tym szczególnym roku, kiedy świętujemy 100-lecie odrodzenia naszej Ojczyzny można już bez wahania mówić, że teraz wyzwoliwszy się ponownie spod narzuconej nam władzy i objąwszy we władanie suwerenne państwo my Polacy ostatecznie wybiliśmy się na niepodległość. Wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze instytucjonalnym, państwowym, ale równie ważne, a może ważniejsze jest to, że wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze duchowym" - napisał prezydent Duda.

"Ocaliliśmy swoją tożsamość i pamięć o tym, kto w najtrudniejszych dla naszej wspólnoty narodowej czasach terroru i opresji dwóch reżimów totalitarnych: III Rzeszy i Rosji sowieckiej oraz jej satelitów był prawdziwym bohaterem wolnej Polski, a kto jej ciemiężcą i

zdrajcą" - podkreślił.

Dodał, że Żołnierze Wyklęci otaczani są dziś czcią i szacunkiem władz państwowych i całego narodu.

"Ich patriotyzm, odwaga i niezłomność stanowią wzór, do którego spontanicznie odwołuje się zwłaszcza młode pokolenie" - podkreślił.

"To im potomność przyznała rację. Dla nas współczesnych to oni okazali się zwycięzcami w nierównych zmaganiach toczonych z nieprzyjacielem" - napisał prezydent, dziękując wszystkim, którzy pielęgnują pamięć o bohaterach drugiej konspiracji i upowszechniają wiedzę o nich.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił, że żołnierze podziemia antykomunistycznego w Polsce prześladowani i mordowani w katowniach oraz podczas obław byli później pozbawiani nawet grobu, nazywani bandytami i wykreślani z kart historii.

- Rzeczypospolita w obowiązku dalej szuka ich grobów - mówił minister.

Adamczyk przypomniał, że w czwartek rząd przyjął projekt ustawy, która da możliwość pozbawiania stopni wojskowych żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami m.in. WRON, KBW, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa.

- Mam nadzieję, że parlament tę ustawę przyjmie, a prezydent ją podpisze - powiedział Adamczyk.

- Jesteśmy winni te działania i te rozstrzygnięcia wszystkim tym, którzy za wolną Polskę oddali życie - dodał.

Prezes IPN Jarosław Szarek napisał w liście, że "po latach w niepodległej Ojczyźnie pamięć o Żołnierzach Wyklętych umacnia nas w przekonaniu, że warto walczyć o najważniejsze wartości. Wartości, które jako naród cenimy ponad wszystko: honor, solidarność z bliźnimi i przywiązanie do wolności".

Podczas krakowskich uroczystości Złoty Medal "Za zasługi dla obronności kraju" oraz awans na stopień majora odebrał Janusz Kamocki - działacz konspiracyjnej Narodowej Organizacji Wojskowej, członek AK, a po wojnie działacz Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.

- Myśmy nie byli bohaterami. Robiliśmy to, co powinniśmy. Dla nas ideałem jest to, co napisała Inka: Zachowałam się jak trzeba. Myśmy tylko zachowali się jak trzeba - mówił Kamocki.

Obchody Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" w Krakowie rozpoczęła msza św. w katedrze na Wawelu, w której uczestniczyła m.in. wicepremier Beta Szydło.

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski mówił w homilii, że jesteśmy zobowiązani do pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

- Wyklęto ich pozbawiając ich należnej czci i honoru, pozbawiono prawa do ziemi, nawet do grobu. Wykreślono z pamięci - powiedział abp Jędraszewski. Jak zauważył wbrew temu, czego chciały komunistyczne władze pamięć o nich trwała.

- To właśnie jest zadaniem dla nas na dzisiaj i na przyszłość: konieczność narodowej pamięci o Żołnierzach Wyklętych - podkreślił.

W ramach obchodów na Rynku Głównym stanął namiot, w którym można było oglądać filmy o żołnierzach niezłomnych, wziąć udział w konkursie wiedzy i otrzymać materiały o najważniejszych postaciach podziemia antykomunistycznego w Polsce. Akcję zorganizowało Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Krakowie Marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych
Komentarze (4)
Oriana Bianka
5 marca 2018, 10:47
Ten facet, który jest na filmiku RespectUsPl bronił zajadle branży futerkowej, teraz jest cały zakrwawiony jak po zmasakrowaniu setek lisów i norek....brrrr Biznes futerkowy i odwoływanie się do AK... Taki marketing? 
WDR .
5 marca 2018, 00:30
"Czy ktoś pamięta jeszcze Armię Krajową." Każdego dnia! Duma z dziadków! ps. dokładnie 14 lutego. Niektórzy w tym dniu głównie skupieni na serduszkach inni przede wszystkim pamiętają o bohaterach.
MR
Maciej Roszkowski
4 marca 2018, 18:45
Czy ktoś pamięta jeszcze Armię Krajową. Związek Walki Zbrojnej, organizacja tajna wojskowa, apolityczna i ogólnonarodowa w lutym 1942 przyjęła tę nazwę. A inne organizacje podziemne? Bataliony Chłopskie, Gwardia Ludowa - ta prawdziwa organizowana przez PPS, Narodowe Siły Zbrojne, Konfederacja Narodu Syndykaliści Przez prawie 6 lat przeszło przez nie ponad pół miliona ludzi. Wykonali kilkanaście tysięcy aktów dywersji, zlikwidowali kilkanaście tysięcy szczególnie niebezpiecznych Niemców i, przyznajmy to, rodzimej polskiej kanalii zdrajców, konfidentów, szmalcowników. W niezliczonych przypadkach dawali ochronę ludzności cywilnej przed bandytami i najróżniejszymi bandami i partyzantkami.
4 marca 2018, 21:16
To samo pytanie nasunęło się mnie.Nigdy nie pomyślałem ,że AK główna siła walki zbrojnej polskiego podziemia zostanie zepchnięta na drugi plan przez co by nie powiedzieć margines.Nie potrfię tej logiki pojąć.