W Sejmie chcą intronizować Serce Jezusa

Wiktor Ferfecki / tvp.pl / slo

W Sejmie działa wspólnota, która zabiega o to, by jak największa liczba parlamentarzystów dokonała Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. I choć ma być to akt wiary każdego posła i senatora, wspólnota zorganizowała w godzinach posiedzenia Sejmu konferencję na ten temat.

Ogłoszenie o konferencji wygłoszono z sejmowej mównicy - dowiedział się portal tvp.info.

DEON.PL POLECA


W 2006 roku było głośno o inicjatywie posła PiS Artura Górskiego, który zaproponował uchwałę o nadaniu Chrystusowi tytułu Jezus Król Polski. Propozycja nie znalazła uznania, ale w tym samym roku powstała wspólnota, która zabiega o intronizację Serca Jezusowego. Obecnie skupia 35 parlamentarzystów, którzy organizują regularnie adoracje w sejmowej kaplicy, wspólnie modlą się i przepraszają Boga za złe ustawy. Mają nawet własny proporzec, którego używają podczas pielgrzymek.

Można by to uznać za ich prywatną sprawę, gdyby nie fakt, że swoją działalność przenieśli właśnie do parlamentu.

Wydarzenie odbyło się w jednej z sal sejmowych w godzinach posiedzenia. Wykład wygłosił związany z Radiem Maryja redemptorysta o. Jan Mikrut. Dzień wcześniej z trybuny sejmowej na konferencję zaprosiła koordynatorka wspólnoty posłanka PiS Ewa Malik.

- 24 października to był zwariowany dzień. Konferencja odbyła się między dwoma ważnymi głosowaniami, więc w rezultacie uczestniczyło w niej około 20 posłów i senatorów. Ojciec Jan Mikrut tłumaczył, czym jest intronizacja, jak należy ją rozumieć i w jaki sposób jest ona związana z misją Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny - mówi posłanka Ewa Malik portalowi tvp.info.

Rozalia Celakówna to kandydatka na ołtarze i mistyczka katolicka z początku XX wieku. Ideę Intronizacji Serca Jezusowego miał przekazać jej Chrystus jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Idea jednak zaczęła przybierać na popularności dopiero w latach 90. W całej Polsce zaczęły powstawać wspólnoty dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa podobne do tej, która skupia posłów i senatorów.

- Intronizacji Serca Jezusowego nie należy mylić z Intronizacją Chrystusa Króla. Oznacza ona przekwalifikowanie życia na życie z Panem Jezusem. To wybór Jezusa w tajemnicy Jego Serca i osobiste poświęcenie się Sercu Jezusowemu, które należy w pewnym sensie stale rozwijać, m.in. regularnie adorując Najświętszy Sakrament - wyjaśnia Ewa Nosiadek, moderator krajowy Wspólnot Intronizacyjnych. - Każdego miesiąca powstają nowe wspólnoty. Intronizacji dokonały już dziesiątki parafii i miast. Również w parlamencie chcielibyśmy mieć ludzi wiary, kierujących się dekalogiem. Nie chcemy jednak intronizacji całego parlamentu, ale tych, którzy tego zechcą. Przyjęcie uchwały w tej sprawie obecnie byłoby parodią - dodaje.

Choć intronizacja w parlamencie nie ma mieć formy aktu politycznego, zorganizowanie w dniu posiedzenia Sejmu konferencji w tej sprawie wywołuje duże emocje. - Niektórym posłom Sejm pomylił się z Kościołem, a mównica z amboną. Jeśli ktoś chce zajmować się sprawami Kościoła, powinien aspirować do roli duchownego, a nie posła - komentuje rzecznik SLD Dariusz Joński. - Poza parlamentem każdy może robić to, co nakazuje mu sumienie, jednak krytycznie odnoszę się do przenoszenia spraw wiary na teren Sejmu - dodaje.

W zorganizowaniu konferencji nic niewłaściwego nie widzi jednak senator PO Jan Filip Libicki. - Kult Serca Pana Jezusa jest zagadnieniem teologicznym, a teologia to nauka uniwersytecka. Fakt, że posłowie zbierają się wokół fragmentu nauki uniwersyteckiej, odczytuję pozytywnie. Szczególnie, że posłowie organizują też w Sejmie najróżniejsze inne konferencje, przykładowo historyczne i dotyczące katastrofy smoleńskiej - przypomina.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Sejmie chcą intronizować Serce Jezusa
Komentarze (50)
G
Grzegorz67
5 stycznia 2013, 16:00
Zapoznajcie sie ponownie z objawieniami s.b. Rozalii i przestancie przekrecac slowa Jezusa Chrystusa. Krol Jezus Chrystus, a nie Serce! Tylko Jezus jako Krol Polski wywyzszy ten upadly kraj z nedzy, a wy myslicie znowu jak Judasz. Wracajcie do konfesjonalow i modlcie sie za siebie, kraj i jego zagubionych pasterzy> Jeszcze jest czas. Nie zlorzeczcie bo tylko zabawiacie tym szatana. Modlcie sie, biedne dusze. Sluchajcie i WYPELNIAJCIE prosby naszego Zbawiciela, a nie zginiemy! Niech was Pan blogoslawi i strzeze.
DB
dziecko Boże
22 listopada 2012, 00:43
@ dziecko Boze I znowu, Klaro, z twojej strony złośliwość: "jakiś hochsztapler uczył cię...". I mówisz, iż czekasz z radością na Sąd Boży?? Bedziemy sądzeni z miłości, nie zapominaj, - i rozliczani z każdego złego słowa. Jaka złośliwość? Po prostu nazywanie rzeczy po imieniu. Katecheta, który neguje Bożą sprawiedliwość jest hochsztaplerem. Nie zapominaj, że będziemy sądzeni z prawdy. I rozliczani z każdego zniekształcenia nauki Jezusa. 18 Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. 19 A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia Kwintesencecją nauki Jezusa jest: miłość Boga i bliźniego. Nieładnie nazywasz domniemanego katechetę hochsztaplerem - a argument bezpodstawny. Bowiem sprawiedliwość Boża nie wyklucza Jego miłosierdzia, ani miłosierdzie Boże nie wyklucza Jego sprawiedliwości. W Bogu te cnoty są pełne i doskonałe, żadna nie umniejsza ani nie niweluje automatycznie drugiej. Więc jeśli mówisz o sprawiedliwym Bogu, wiedz, że On jednocześnie jest nieskończenie miłosierny. Po ludzku trudne do pogodzenia lecz istnieje pomiędzy nimi równowaga. - Świętość Boga to sprawia. 
DB
dziecko Boże
21 listopada 2012, 23:58
Kumplu lumpa, wcale nie o tym schiza była :)) Potrzebujesz zauważyć różnicę między sądzeniem, a karaniem przez Pana Boga. Skarzesz się na piekło sam, to nie Pan Bóg cię tam wciągnie, tylko twoje grzechy, z którymi ci dobrze. Tatuś w niebie nikogo nie będzie karał, ale sądził - owszem. Sąd Boży nie jest tym samym, co ludzki. Polega na oświeceniu człowieka, aby zobaczył swoje czyny tak, jak widzi je Bóg. 
DB
dziecko Boże
21 listopada 2012, 23:55
Kumplu lumpa, wcale nie o tym schiza była :)) Potrzebujesz zauważyć różnicę między sądzeniem, a karaniem przez Pana Boga. Skarzesz się na piekło sam, to nie Pan Bóg cię tam wciągnie, tylko twoje grzechy, z którymi ci dobrze. Tatuś w niebie nikogo nie będzie karał, ale sądził - owszem. Sąd Boży nie jest tym samym, co ludzki. Polega na oświeceniu człowieka, aby zobaczył swoje czyny tak, jak widzi je Bóg. 
KL
kumpel lumpa
21 listopada 2012, 22:42
@dziecko Boże  Bedziemy sądzeni z miłości, nie zapominaj, - i rozliczani z każdego złego słowa. Ale schiza. Najpierw @dziecko Boże się pałuje, że dobry Tatuś nikogo nie będzie sądził, a na koniec zasuwa z czego będziemy sądzeni:))))
K
klara
21 listopada 2012, 21:04
@ dziecko Boze I znowu, Klaro, z twojej strony złośliwość: "jakiś hochsztapler uczył cię...". I mówisz, iż czekasz z radością na Sąd Boży?? Bedziemy sądzeni z miłości, nie zapominaj, - i rozliczani z każdego złego słowa. Jaka złośliwość? Po prostu nazywanie rzeczy po imieniu. Katecheta, który neguje Bożą sprawiedliwość jest hochsztaplerem. Nie zapominaj, że będziemy sądzeni z prawdy. I rozliczani z każdego zniekształcenia nauki Jezusa. 18 Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. 19 A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia
DB
dziecko Boże
21 listopada 2012, 20:07
@dziecko Boże KK tak teraz nie uczy. (...) Ci, co znajdą się w piekle, to wyłącznie z własnego wyboru (...) Jak się tego nie nauczysz, to ciągle będziesz się bała Sądu naszego Pana, zamiast czekać na Jego przyjście z radością. Ależ czekam z radością i nie boję się Sądu naszego Pana, bo wiem, że będzie to sąd sprawiedliwy. To raczej ty się boisz, tak bardzo, że wypierasz ze świadomości prawdę o Bogu. KK teraz nie uczy, że Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze? Ciakawe, jaki hochsztapler uczył cię katechizmu? I znowu, Klaro, z twojej strony złośliwość: "jakiś hochsztapler uczył cię...". I mówisz, iż czekasz z radością na Sąd Boży?? Bedziemy sądzeni z miłości, nie zapominaj, - i rozliczani z każdego złego słowa.  O zsyłaniu kar przez Boga, jak teraz uczy KK,  poczytaj to: <a href="http://mateusz.pl/pow/030408.htm">mateusz.pl/pow/030408.htm</a> "Przede wszystkim jeśli Bóg jest Miłością, a pisma świętego nie można odrzucić przy odpowiedzi na to pytanie, to w takim razie On nie może zsyłać żadnej kary. Natomiast rzeczywiście dopuszcza zło. Prawdę wiary, jeśli pamiętasz ze szkoły (uczono nas na religii), że „Bóg za dobro wynagradza, a za zło karze” należy rozumieć w znaczeniu dopuszczenia takowego zła. Pan Bóg pozwala, abyśmy doświadczyli np. skutków naszego zła"
DB
dziecko Boże
21 listopada 2012, 19:50
@dziecko Boze Jeśli wierzysz, że Bóg jest milością, przyjęłaś, że jest twoim Tatusiem, to dlaczego ma przed toba stawać, jako Sędzia Sprawiedliwy, a nie jako Ojciec, którego kochasz? Bo On sam to objawił. Proste. I jeszcze jedno. Bóg nie JEST miłością. Jest OSOBĄ, a miłość jest jednym z jego rozlicznych przymiotów, do których należy też sprawiedliwość. Klaro, napisałaś, że Bóg nie jest miłością :( Chcesz zaprzeczyć Pismu Świętemu??  (zob. 1 Jan 4) Jest to jedna z cnót Bożych. Mylisz cnoty z przymiotami. Bóg posiada wszystkie doskonałe cnoty, jak: dobroć, mądrość, sprawiedliwość, miłość itp. Posiada je w najwyższym stopniu i sam się z nimi identyfikuje.  Dlatego powiemy, że: Bóg jest dobry, alie i jest samą dobrocią, Bóg jest sprawiedliwy - jest Sprawiedliwością, jest Mądrością, i podobnie:                                        Bóg JEST Miłością. 
PK
Piotr Kiszka
21 listopada 2012, 16:23
Żarliwa dyskusja na tematy abstrakcyjne, jakim jest ten konkretny Bóg jest z góry skazana na porażkę. Równie dobrze możemy dyskutować o tym, jakie zamiary mają kosmici wobec Ziemian. Boże święty! (takie tradycyjne powiedzenie). Choć przyznam że bawi mnie ta dyskusja dwójki - notabene wierzących - forumowiczów. Weźcie się do roboty. Co do wcześniejszego wpisu "mniej wody święconej, więcej wody z mydłem", weźcie się do roboty na tyle uczciwej, żeby spokojnie spać i na tyle dobrej, żeby zapewnić byt rodzinie a nie martwić się tym, że nagle rząd "ukradnie" Wam ciężko zarobione pieniądze. Rząd dla mnie to wymówka dla nieudolności i braku zrozumienia podstawowych zasad rządzących tym światem. Poza tym, po co Wam ziemskie bogactwa, skoro poprzez uczciwe, dobre życie dostaniecie wieczność w raju.
K
klara
21 listopada 2012, 16:04
@dziecko Boże Ufasz Mu? Jeśli tak, to czego jesteś taka złośliwa w swoich wypowiedziach? Gdzie twoja życzliwość, opanowanie, dobroć? Nie zamierzam się głupio uśmiechać do mącicieli, którzy wykorzystują katolicki portal do głoszenia herezji.
K
klara
21 listopada 2012, 15:57
@dziecko Boże KK tak teraz nie uczy. (...) Ci, co znajdą się w piekle, to wyłącznie z własnego wyboru (...) Jak się tego nie nauczysz, to ciągle będziesz się bała Sądu naszego Pana, zamiast czekać na Jego przyjście z radością. Ależ czekam z radością i nie boję się Sądu naszego Pana, bo wiem, że będzie to sąd sprawiedliwy. To raczej ty się boisz, tak bardzo, że wypierasz ze świadomości prawdę o Bogu.  KK teraz nie uczy, że Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze?  Ciakawe, jaki hochsztapler uczył cię katechizmu?
K
klara
21 listopada 2012, 15:47
@dziecko Boze Jeśli wierzysz, że Bóg jest milością, przyjęłaś, że jest twoim Tatusiem, to dlaczego ma przed toba stawać, jako Sędzia Sprawiedliwy, a nie jako Ojciec, którego kochasz? Bo On sam to objawił. Proste. I jeszcze jedno. Bóg nie JEST miłością. Jest OSOBĄ, a miłość jest jednym z jego rozlicznych przymiotów, do których należy też sprawiedliwość.
DB
dziecko Boże
19 listopada 2012, 23:13
@dizecko Boże Klaro, nie bój się więc Tatusia i nie strasz jakimś innym bogiem, który tylko myśli, jak kogo ukarać, jakie komu klapsy dać. Bóg jest Miłością. Nie każdy takim Go postrzega, dlatego straszy siebie i innych jakimś bogiem sadystą. Miłość nikogo nie chce karać, ale doprowadzić w swoje objęcia. Dziecko - ty wierzysz w jakąś wymyśloną przez siebie beczkę miodu. a ja wierzę w to co nam objawił o sobie ustami proroków i świętych. A objawił, że jest Miłością, ale i Sędzią Sprawiedliwym. I z tegoż objawienia wiem, że grzeszników karze i będzie karał. Ale bez przesady - nie myśli "tylko" o tym. Więc oszczędź sobie i mnie głupawych uwag o "straszeniu bogiem sadystą". Bo ani mówienie prawdy o Bogu nie jest straszeniem, ani wymierzanie sprawiedliwej kary nie jest sadyzmem. Jeśli wierzysz, że Bóg jest milością, przyjęłaś, że jest twoim Tatusiem, to dlaczego ma przed toba stawać, jako Sędzia Sprawiedliwy, a nie jako Ojciec, którego kochasz? Chyba do piekła się, Klaro, nie wybierasz? Miłość Boża chce wszystkim ofiarować zbawienie. Ci, co znajdą się w piekle, to wyłącznie z własnego wyboru, że grzesząc cieżko, odrzucali do końca Boże miłosierdzie.  Widać, że masz jeszcze przedszkolny obraz każącego piekłem Boga. A może babcia cię straszyła, że jak nie będziesz grzeczna, to Bozia skarze? - Jezus rózgą żelazną zbije? - To jest wypaczony obraz Pana Jezusa, jaki wielu ludzi ma, bo nie chce im się poznać jakim naprawdę jest Jego najsłodsze Serce. KK tak teraz nie uczy. Bóg dla zatwardziałych grzeszników ma i twarde słowa po to, aby się opamiętali lecz ktokolwiek Mu zaufa, nie musi się niczego bać. Ufasz Mu? Jeśli tak, to czego jesteś taka złośliwa w swoich wypowiedziach? Gdzie twoja życzliwość, opanowanie, dobroć? Jak się tego nie nauczysz, to ciągle będziesz się bała Sądu naszego Pana, zamiast czekać na Jego przyjście z radością. 
MR
Maciej Roszkowski
19 listopada 2012, 22:21
 To, że różne patologie nie są polską specjalnością to oczywistość. Natomiast wystarczy nawiązać kontakt z rzeczywistością w naszym kraju by je widzieć u nas i zacząć od siebie, a nie wzywać imion  Osób Boskich nadaremno (bo od tego tematu zaczął sie ten wątek). One pomagają tym, którzy sami sobie chcą pomóc. Obrażanie sie na rzeczywistość jest nieskuteczne.  
MR
Maciej Roszkowski
19 listopada 2012, 22:20
 To, że różne patologie nie są polską specjalnością to oczywistość. Natomiast wystarczy nawiązać kontakt z rzeczywistością w naszym kraju by je widzieć u nas i zacząć od siebie, a nie wzywać imion  Osób Boskich nadaremno. One pomagają tym, którzy sami sobie chą pomóc. Obrażanie sie na rzeczywistość jest nieskuteczne.  
V
veritas
18 listopada 2012, 22:32
@dziecko itd... Twojego boga, to ja się boję. Mój Bóg jest moim Tatusiem :))) Jak głosi mądrość ludowa:"kto źle broi, ten się boi". Musisz mieć nieżle za uszami, skoro się boisz Bożej Sprawiedliwości :)
V
veritas
18 listopada 2012, 22:26
@MR Szanowny Panie Veritas! Jeśli jestem mentorem z Bożej Łask (to pisze się z dużej litery)i to może należałoby mnie posłuchać. Szanowna osobo o inicjałach MR. Zwrot "z B/bożej łaski" moze być użyty w dwojakim znaczeniu. 1. np. Karol VI Habsburg z Bożej łaski cesarz rzymski, król Niemiec, Węgier, Czech,   Chorwacji, arcyksiążę Austrii, itd. i wtedy jest pisany z dużej litery 2. W znaczeniu "pożal się Boże", czy od "siedmiu boleści". Wtedy piszemy z małej. Osoba, która obraża mnie i moich rodaków, przypisując nam rozliczne złe skłonności, które nie są bynajmniej żadną polską specyfiką, raczej została określona tym drugim znaczeniem.
MR
Maciej Roszkowski
18 listopada 2012, 21:59
 Szanowny Panie Veritas! Jeśli jestem mentorem z Bożej Łask (to pisze się z dużej litery)i to może należałoby mnie posłuchać. 
J
johanna
18 listopada 2012, 19:39
W 2006 roku było głośno o inicjatywie posła PiS Artura Górskiego, który zaproponował uchwałę o nadaniu Chrystusowi tytułu Jezus Król Polski. Propozycja nie znalazła uznania, Dla uściślenia tegoż braku uznania: 46 posłów PiS, LPR i PSL złożyło na ręce marszałka sejmu projekt uchwały dotyczący intronizacji, ale Episkopat sprzeciwił się tej inicjatywie.
K
klara
18 listopada 2012, 18:17
@dizecko Boże Klaro, nie bój się więc Tatusia i nie strasz jakimś innym bogiem, który tylko myśli, jak kogo ukarać, jakie komu klapsy dać. Bóg jest Miłością. Nie każdy takim Go postrzega, dlatego straszy siebie i innych jakimś bogiem sadystą. Miłość nikogo nie chce karać, ale doprowadzić w swoje objęcia. Dziecko - ty wierzysz w jakąś wymyśloną przez siebie beczkę miodu. a ja wierzę w to co nam objawił o sobie ustami proroków i świętych. A objawił, że jest Miłością, ale i Sędzią Sprawiedliwym. I z tegoż objawienia wiem, że grzeszników karze i będzie karał. Ale bez przesady - nie myśli "tylko" o tym. Więc oszczędź sobie i mnie głupawych uwag o "straszeniu bogiem sadystą". Bo ani mówienie prawdy o Bogu nie jest straszeniem, ani wymierzanie sprawiedliwej kary nie jest sadyzmem.
DB
dziecko Boże do Klary
18 listopada 2012, 16:13
Klaro napisałaś: Tylko że twojego (i mojego) boskiego Tatutsia... Dobrze, że załapujesz pomału o co chodzi. Tak, Bóg jest naszym Tatusiem, a my jesteśmy dziećmi Bożymi. ten tekst, co wcześniej użyłaś Pan panów i Król królów ma podkreślić, że to Bóg stoi nad wszelką ziemską władzą, jaką sobie ludzie ustanowili dla społecznego funkcjionowania. W niebie nie będzie króli, prezydentów, premierów..  Klaro, nie bój się więc Tatusia i nie strasz jakimś innym bogiem, który tylko myśli, jak kogo ukarać, jakie komu klapsy dać. Bóg jest Miłością. Nie każdy takim Go postrzega, dlatego straszy siebie i innych jakimś bogiem sadystą. Miłość nikogo nie chce karać, ale doprowadzić w swoje objęcia. Klapsy sobie sami szykujemy, gdy oddalamy spod opieki Ojca i chcemy działać wbrew Jego woli. 
W
wierny
18 listopada 2012, 14:56
Do MR. I wyrazem tej przemiany ma być Intronizacja Chrystusa na Króla Polski. Jest to wymóg.
J
johanna
18 listopada 2012, 14:49
W zorganizowaniu konferencji nic niewłaściwego nie widzi jednak senator PO Jan Filip Libicki. - Kult Serca Pana Jezusa jest zagadnieniem teologicznym, a teologia to nauka uniwersytecka. Fakt, że posłowie zbierają się wokół fragmentu nauki uniwersyteckiej, odczytuję pozytywnie. Oj, pośle Libicki... Aleś zasunął! Nauka uniwersytecka ma być usprawiedliwieniem dla zbierania się wokół Serca Pana Jezusa. I to mówi człowiek ponoć wierzący:)
V
veritas
18 listopada 2012, 10:35
@MR Polska przetrwa jeśli Polacy zaczną dotrzymywać słowa, uczciwie pracować, przestaną kłamać, oszukiwać i kraść. Mniej wody święconej, więcej wody z mydłem. A masz trochę wyobraźni mentorze z bożej łaski? Tak trudno sobie wyobrazić, że Polska ginie, pomimo, ze Polacy dotrzymują słowa, uczciwie pracują, nie kłamią, nie oszukują i nie kradną? Jedynie dlatego, że owoce ich uczciwej pracy są zagrabiane lub trwonione przez złą, nieudolną czy zdradziecką władzę? Mniej mędrkowania, więcej myślenia.
K
klara
18 listopada 2012, 09:13
@dziecko Boże Twojego boga, to ja się boję. Mój Bóg jest moim Tatusiem :))) Tylko że twojego (i mojego) boskiego Tatutsia nie obowiązują ustawy o przemocy w rodzinie. I jak nie będziesz się dobrze sprawować to ci solidnie przetrzepie tyłek. A jak to nie pomoże, to postawi do kąta na całą wieczność. PS. Uważasz się za dziecko Boże, a wypisujesz pogańskie teksty o twoim czy moim Bogu. Bój się Boga! Bóg jest JEDYNY. I JEST jaki JEST, a nie jaki by ludziom pasował.
DB
dziecko Boże do Klary
17 listopada 2012, 22:34
 Twojego boga, to ja się boję. Mój Bóg jest moim Tatusiem :))) Klaro, twój bóg, jak piszesz: Dla ciebie jest On Królem Królów i Panem Panów. Raczej nie będzie poklepywania po plecach, więc najlepiej zawczasu przećwicz jak się do Niego zwracać.. O moim Bogu PŚ mówi: "Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze! Sam zaś Duch daje świadectwo duchowi naszemu o tym, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Rz 8,15-16
MR
Maciej Roszkowski
17 listopada 2012, 21:36
Polska przetrwa jeśli Polacy zaczną dotrzymywać słowa, uczciwie pracować, przestaną kłamać, oszukiwać i kraść. Mniej wody święconej, więcej wody z mydłem.
W
wierny
17 listopada 2012, 21:00
Brawo Arturze Górski. Widać, że czytał (chyba nie przypadek) objawienia s.b. Rozalii Celak. Mogę tylko dodać, że warunkiem przetrwania Polski nadchodzących niedalekich prób jest Intronizacja Chrystusa na Króla Polski i to dokonane przez władze Polski tj. prezydenta, marszałka sejmu, marszałka senatu, premiera, ministrów, posłów, senatorów, marszałków województw, szefów wojska i policji oraz cały Naród. Na razie nie widać nadciągającego huraganu prób, ale dobrze by było, aby być na niego przygotowanym.
K
klara
17 listopada 2012, 20:33
@dziecko Boże Co to jest "bojaźń Boża" ? - Na pewno nie to, co masz na myśli :)))) Jeśli już dziecko zabiera głos w dyskusji, to powinno wiedzieć, że polega ona na odnoszeniu się do tego co rozmówca powiedział, a nie co rzekomo "ma na myśli".
K
klara
17 listopada 2012, 20:27
@dziecko Boże „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" Czy wiesz, Klaro, do kogo Pan Jezus powiedział te słowa? I czy jego nazwał swoim przyjacielem? Serio pytasz? Nie wierzę. Przecież nie powiedział tych słów jako dobrą radę dla swojego rozmówcy, tylko jako ogólną zasadę, obowiązującą wszystkich ludzi ("jest napisane") A ty @dziecko Boże wiesz do kogo Jezus powiedział słowa o przyjaźni? Do swoich uczniów . I to pod warunkiem wypełnienia Jego przykazań. Więc nie bądź zbyt wyrywne do kumplowaniem z Bogiem. Dla ciebie jest On Królem Królów i Panem Panów. Raczej nie będzie poklepywania po plecach, więc najlepiej zawczasu przećwicz jak się do Niego zwracać według instrukcji Anioła z Fatimy, który uklęknąwszy, pochylił głowę aż do ziemi.
K
klara
17 listopada 2012, 16:20
@ do katolika Tradska anegdota. Dlaczego Pan Jezus chciałby, abyśmy się do Niego czołgali, a nie podchodzili z radością? - "Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję." - powiedział. Czy, gdyby przyszedł do ciebie przyjaciel na obiad, to kazałbyś mu się czołgać od drzwi aż do stołu i na kolanach jeść? Bogu nalezy się cześć i uwielbienie, wdzieczność i milość, ale nie strach i służalczość, jakby On był jakimś ziemskim królem. Nie strach? Czyli Duch Święty mioże już odłożyć dar bojaźni Bożej do lamusa? Nie służalczość? Czyli co - Jezusa trzeba wysłać na szkolenie, żeby więcej nie głosił takich nauk: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" A tak w ogóle to skąd pochodzą informacje, że na dworach królewskich goście czołgają się do stołu i jedzą klęcząc na kolanach?:)))) Takie straszne bajki ci czytali do snu? Współczuję, ale nie mogę powstrzymać się od śmiechu:))))))
K
klara
17 listopada 2012, 15:55
@j Całego Jezusa na Króla Polski, a nie tylko Jego Serce! Króluj nam Chryste Króluj nam Chryste!
Ł
ŁA
17 listopada 2012, 15:21
- Intronizacji Serca Jezusowego nie należy mylić z Intronizacją Chrystusa Króla.
T
trabant
17 listopada 2012, 14:33
katolickie brednie i nonsensy
DK
do katolika
15 listopada 2012, 06:40
Tradska anegdota. Dlaczego Pan Jezus chciałby, abyśmy się do Niego czołgali, a nie podchodzili z radością? - "Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję." - powiedział. Czy, gdyby przyszedł do ciebie przyjaciel na obiad, to kazałbyś mu się czołgać od drzwi aż do stołu i na kolanach jeść? Bogu nalezy się cześć i uwielbienie, wdzieczność i milość, ale nie strach i służalczość, jakby On był jakimś ziemskim królem. 
B
benek
15 listopada 2012, 03:54
oglosic janka muzykanta patronem muzykow kapitana zbika patronem policji smoka wawelskiego patronem wszystkich z nadwaga tym pajacom z sejmu nalerzy pogratulowac poczucia chumoru
K
katolik
15 listopada 2012, 00:59
Pewien kapłan opowiadał: „Gdy byłem w Niemczech w 1946 r., podszedł do mnie żołnierz, jak się później okazało – protestant i tak się do mnie zwrócił: – Mam do księdza prośbę, a raczej pytanie. Czy zechciałby mi ksiądz odpowiedzieć? – Z miłą chęcią – odrzekłem. – Czy wy katolicy wierzycie, że w tej małej Hostii jest Chrystus prawdziwie obecny, Ten Sam, który chodził kiedyś po ziemi? – Tak, oczywiście! – I wierzycie, ze podczas waszej Mszy św. zjawia się On na ołtarzu? – Naturalnie! – A czy wierzycie, ze w Komunii św. przychodzi do was Chrystus, którego uznajecie za prawdziwego Boga? – Ależ tak! – odpowiadam. – To kłamstwo Księże! Bo gdyby katolicy w to wierzyli, to czołgaliby się na kolanach od drzwi kościelnych aż do ołtarza, a jak oni się zachowują
D
do ~ciekawego
14 listopada 2012, 23:37
Chodzi o Serce,  nie o organ  serce (pompę krwi w ciele)
D
do ~ciekawego
14 listopada 2012, 23:36
Chodzi o Serce,  nie o organ  serce (pompę krwi w ciele)
C
ciekawy
14 listopada 2012, 22:33
Całego Jezusa na Króla Polski, a nie tylko Jego Serce! Króluj nam Chryste PAN JEZUS BEZ SERCA NIE ISTNIEJE :) a bez wątroby ?
TT
TO TO SAMO :)
14 listopada 2012, 22:24
Całego Jezusa na Króla Polski, a nie tylko Jego Serce! Króluj nam Chryste PAN JEZUS BEZ SERCA NIE ISTNIEJE :)
J
j
14 listopada 2012, 22:20
Całego Jezusa na Króla Polski, a nie tylko Jego Serce! Króluj nam Chryste
N
nowak
11 listopada 2012, 01:58
osmieszaja tylko polske i polakow takimi smiesznymi glupotami moze oglosic kapitana klossa patronem polski? janosika patronem podhala ? kosciol to sredniowieczne bajki
O
OK
11 listopada 2012, 01:14
Powinien zająć się nimi psychiatra I ten i ten pobliski dobrzy są w obrażaniu. To ich specjalność! W czym jeszcze tacy i im podobni mogą być dobrzy? - Kiedyś chyba podobni im byli w różnych komandach (brunantnych i czerwonych). Życzę im nawrócenia i podciągnięcia się w kulturze języka a może i myślenia.
O
OK
11 listopada 2012, 01:10
Słowa uznania i wdzięczności dla grupy wierzących Posłów! Niech wesprze ich modlitwa różańcowa tych, którzy mają dzidsiaj (11.XI) opasać budynek Sejmu RP... Nasz Dobry Stwórca i Zbawiciel nikomu nie wyrządzi krzywdy. Przeciwnie. Jego Miłości potrzebują także posłowie SLD. Ich serca mają swój "pierowzór" w tym samy Sercu, co wierzący... - Coraz więcej ludzi widzi, że źle się dzieje z naszą Ojczyzną i z nami! Cóż z tego,że jakiś czas temu TYLU (podobno) mówiło, że sprawy idą we właściwym/dobrym kierunku. PR się kończy. Rzeczywistość skrzeczy. TYLKO BÓG MOŻE NAS URATOWAĆ! Żadna tam partia.
O
obserwator
10 listopada 2012, 23:02
Po co więc komenatorzy tu zaglądacie, skoro katolicy to dla was ciemnota? Oby się tylko nie okazało, że odrzucacie samego Boga w Jezusie Chrystusie. A tak poza tym, o co w tym wszystkim chodzi można dowiedzieć się od samego o. Mikruta: http://www.niedziela.torun.opoka.org.pl/2005/0548/maniakowska.htm Sam go poznałem osobiście w latach 80-ych minionego wieku i wiem, że jeśli istotnie u kogoś Chrystus jest na pierwszym miejscu, to z pewnością tak jest u niego. A nasz -pożal się Boże parlament, to już inna bajka.
J
ja
10 listopada 2012, 20:27
Serce na króla a watrobę na matkę
SB
sejm bez czubków
10 listopada 2012, 20:26
Powinien zająć się nimi psychiatra
J
jonasz
10 listopada 2012, 19:27
katolicka ciemnota
Bogusław Płoszajczak
10 listopada 2012, 18:04
Powodzenia!