W sejmie dyskusja o odrzuceniu finansowania religii

(fot. shutterstock.com)
PAP / kw

Klub PiS złożył w czwartek wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy o zaprzestaniu finansowania nauczania religii z budżetu. "Uderzenie w finansowanie religii to uderzenie w religię" - mówiła Marzena Machała (PiS).

Pozostałe kluby opowiedziały się za skierowaniem obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty do komisji. Ponieważ jednak klub PiS ma większość, może to przesądzić o odrzuceniu projektu w pierwszym czytaniu.

Podczas debaty nad projektem Marzena Machała (PiS) przekonywała, że gwarancje bezpłatnego nauczania religii wynikają z konstytucji i konkordatu, a więc zaprzestanie finansowania religii z budżetu mogłoby naruszać konstytucję.

Zwracała uwagę, że podobny model jak w Polsce jest w wielu krajach UE. "Uderzenie w finansowanie religii to uderzenie w religię" - argumentowała. Z kolei uderzenie w religię - jak mówiła - to uderzenie we wspólnotę narodową, która opiera się m.in. na wartościach religijnych. Zwracała też uwagę, że np. we Francji "miksowanie na siłę kultur i religii skończyło się tragicznie".

DEON.PL POLECA


Urszula Augustyn (PO) przypominała natomiast, że w kampanii wyborczej PiS zapowiadało "słuchanie Polaków", więc ten obywatelski projekt jest dobrą okazją, by "wsłuchać się w to, co Polacy mają do powiedzenia". Przyznała, że chrześcijaństwo jest ostoją podstawowych wartości, choć zarazem opowiedziała się za skierowaniem projektu ustawy do komisji i szukanie tam "rozwiązań kompromisowych". Zwróciła się także o wysłuchanie publiczne.

Podobne wnioski złożył występujący w imieniu klubu Kukiz'15 Tomasz Jaskóła, który zarazem opowiedział się za rozważeniem wprowadzenia nowych pomysłów na finansowanie nauczania religii - bonu oświatowego, o którego przeznaczeniu decydowaliby rodzice lub uldze w PIT, w ramach której rodzice by wybierali nauczanie jakiej religii i czy w ogóle chcą finansować.

Monika Rosa (Nowoczesna) przypominała, że większość społeczeństwa opowiada się przeciwko finansowaniu nauczania religii z budżetu, natomiast Katarzyna Lubnauer z tego samego klubu powiedziała, że 1 mld 350 mln zł rocznie przeznaczane na finansowanie religii można by wydać na bezpłatne obiady dla dzieci w szkołach, wyposażenie pracowni przedmiotowych i dodatkową naukę angielskiego dla najbiedniejszych dzieci. "Nowoczesna jest przeciwna finansowaniu nauczania religii z budżetu" - powiedziała.

Za skierowaniem projektu do komisji opowiedział się też Krystian Jarubas (PSL).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W sejmie dyskusja o odrzuceniu finansowania religii
Komentarze (4)
KM
Katarzyna Michalska
29 stycznia 2016, 01:36
Jestem za finansowaniem lekcji religii z uwzględnieniem możliwości wyboru etyki jako przedmiotu zamiast religii. Dlaczego? Ponieważ uważam, że kształtowanie postaw młodych ludzi odbywa się na tym etapie w sposób szczególny. W tak młodym wieku, jak wiek szkolny, człowiek już wybiera. Jeśli nie wierzy w Boga, nie pozbawia to tak młodego człowieka możliwości wyboru określonego systemu wartości. Wierzę w Boga, ale wiem też, że nie każdy w Boga wierzy. Jeśli jednak w Boga nie wierzy, nie znaczy, że jest pozbawiony zdolności bycia kształtowanym w obrębie określonego systemu wartości. Dlatego uważam, że lekcje tego rodzaju powinny być finansowane. Ponieważ możemy dać rodzicom szansę na przedmiot będący lekcją religii lub lekcją etyki. Lekcja etyki w moim rozumieniu jest odpowiednikiem dla ludzi niewierzących, a jest przy tym czymś, co uczy bardzo młodego człowieka, że istnieje coś innego niż forsa forsa forsa i co uczy, jak poruszać się w tym świecie.
KM
Katarzyna Michalska
29 stycznia 2016, 01:39
Dlaczego szansa dla rodzica? Ponieważ nie jest się wówczas osamotnionym w wychowaniu dziecka na człowieka. Ogólnie trzeba przywrócić wielkość szkoły.
28 stycznia 2016, 19:45
Pierwszy projekt obywatelski skierowany do sejmu. Obecna większość sejmowa (PiS), podczas kampanii wyborczej obiecywała spełniać wolę obywateli i realizować obywatelskie projekty składane do sejmu. Ciekawe czy dotrzymają wyborczych obietnic. "Marzena Machała (PiS) przekonywała, że gwarancje bezpłatnego nauczania religii wynikają z konstytucji i konkordatu, a więc zaprzestanie finansowania religii z budżetu mogłoby naruszać konstytucję." Z konstytucji? Nauka religii za darmo? Ciekawe gdzie to wyczytano? A jeśli dziecko uczy się np. szermierki, albo 4-go jezyka obcego na raz, to nie powinno mieć finansowania za darmo? Tego już nie ma w Konstytucji? I jak bardzo p. Machała dbała o zgodność z konstytucją, gdy głosowała nad powołaniem 5 sędziów TK, podczas gdy 3 już było wybranych?  "Uderzenie w finansowanie religii to uderzenie w religię - argumentowała." Państwo jest neutralne światopogladowo, to także konstytucyjny zapis. Oznacza to np. nie wspieranie ruchów religijnych a także nie przeszkadzenie w działalności takim ruchom. 
Bolesław Zawal
28 stycznia 2016, 23:59
Myślę, że nauka religi powinna odbywać się w parafiach a nie w szkole. Na pewno będzie to z korzyścią dla wszystkich a w szczegulności dla wspólnot religijnych. W końcu zakończony by został przymus nauki religii taki jak jest obecnie co w znacznym stopniu odsuwa młodych ludzi od kościoła. Bazyli w tym wypadku popieram Twoje zdanie tylko nie za bardzo rozumiem Twoją zajadłość i nienawiść wszystkiego co jest związane z PiS-em.