Wałęsa: popełniłem błąd, ale nie mogę ujawnić prawdy

(fot. PAP/EPA/MIGUEL GUTIERREZ)
PAP / pk

Lech Wałęsa napisał na swoim mikroblogu, że nie współpracował z SB, ale popełnił błąd, dał słowo "sprawcy" i nie może ujawnić prawdy. Dodał, że wierzy, iż ten "człowiek-sprawca" ujawni prawdę. Podkreśla, że nie dał się nigdy złamać i nie brał od SB pieniędzy.

Wałęsa przebywa w Wenezueli. Na swoim mikroblogu na portalu społecznościowym wykop.pl napisał w piątek nad ranem:

"Nie zostałem złamany w grudniu 1970 roku, nie współpracowałem z SB, nigdy nie brałem pieniędzy, żadnego ustnego, ani na piśmie nie złożyłem donosu. Popełniłem błąd, ale nie taki, dałem słowo, że go nie ujawnię, na pewno nie teraz jeszcze nie teraz. Chyba, że ujawnią go inni. Jeszcze żyje człowiek - sprawca, który powinien ujawnić prawdę i na to liczę. Miałem miękkie serce.

W internowaniu napisano, że wypiłem dużo alkoholu. Prawda jest, że ani jednej butelki wódki, ani białej ani kolorowej, ani jednego piwa, parę szampanów i kilka win. Pozwoliłem natomiast brać na moje konto, kiedy mnie proszono. Z tego widać, że było pobrane trochę tego za moją wiedzą, ale nie dla mnie. Podobnie jest i w tej sprawie - współpracy, pieniędzy i donosów. Ja nie mam nic z tym wspólnego. Ja dotrzymuje danego słowa, przyrzeczenia nawet przeciwnikom. Jeśli ten sprawca nie ujawni prawdy, będzie kłopot, ale ja wierzę, że to zrobi. Wierzę, że prawda się obroni" - napisał Wałęsa.

DEON.PL POLECA

Po godz. 9 Wałęsa dodał kolejny wpis na swoim mikroblogu: "Podczas wielu rewizji, jakie przeżywałem wpadały różne notatki pisane odręcznie, zebrano też z zakładów, gdzie pracowałem wszystkie pisma odręcznie napisane, zebrano też z różnych instytucji, a nawet z sądów pracy pisma odręcznie pisane z walki o bezprawne zwolnienia z pracy. Podczas jednej z rewizji wpadła odręcznie napisana osobista moja relacja z grudnia 1970 r [były tam nazwiska i zachowania]. Materiały te można wykorzystać jako donosy. Dlatego jeśli znaleziono jakieś niejasne dokumenty należy to dokładnie fachowo sprawdzić.

Ja jeszcze raz publicznie osobiście OŚWIADCZAM, że nigdy nie było mojej zgody na współpracę z SB w znaczeniu donosów czy wspieraniu komunizmu. Nie dałem się nigdy złamać, nie brałem pieniędzy za takowe".

W czwartek prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował, że w jednym z pakietów zabezpieczonych w domu Kiszczaka znajdowała się papierowa paczka zawierająca dwie teczki. Na tej paczce była przyklejona koperta zaadresowana: "Do dyrektora Archiwum Akt Nowych w Warszawie, do rąk własnych". W kopercie znajduje się odręcznie napisany list z kwietnia 1996 r., w którym Czesław Kiszczak informuje o przekazaniu do Archiwum Akt Nowych akt dokumentujących współpracę Lecha Wałęsy z SB; list wraz z paczką zawierającą obie teczki nie został wysłany.

Kamiński poinformował, że akta, które zostały poddane oględzinom, składają się z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek".

W teczce personalnej znajduje się 90 kart dokumentów. Teczka jest w oryginalnych okładkach. W teczce personalnej, podzielonej na dwie części, znajdują się dwa spisy zawartości dokumentów. Opisy zawartości odpowiadają stanowi faktycznemu dokumentów znajdujących się w teczce - relacjonował.

- W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem "Bolek", pokwitowania odbioru pieniędzy - mówił Kamiński.

- W teczce pracy tajnego współpracownika, liczącej 279 kart, w oryginalnych okładkach, znajdują się liczne doniesienia tajnego współpracownika pseudonim "Bolek" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z tajnym współpracownikiem pseudonim "Bolek". Część doniesień pisana jest odręcznie i podpisana pseudonimem "Bolek" - mówił. Dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują lata 1970-1976.

Wałęsa już w czwartek reagował na te informacje. "Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia. Gdyby były, nie byłoby potrzeby podrabiać. W sądzie to udowodnię" - napisał na portalu społecznościowym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wałęsa: popełniłem błąd, ale nie mogę ujawnić prawdy
Komentarze (109)
PG
p g
1 marca 2016, 17:51
@lleszek Jak "niewiele wiemy" to po co piszemy bzdury. Tylu potężnych wrogów Kaczyńskiego i wszyscy się boją mu tego oficjalnie wytknąć??
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 21:48
Panie Prezydencie Lechu Wałęsa. Dwie rzeczy. Pierwsza - Pana Prezydenta kłamliwe wypowiedzi. Druga - komentarz historyka do Pana insynuacji....Ech. 1. [url]https://www.youtube.com/watch?v=085Oo6dppUo[/url] 2. http://dorzeczy.pl/id,5102/W-sprawie-rzekomej-lojalki-Jaroslawa-Kaczynskiego-przeciwko-klamliwym-sugestiom-Ewy-Kopacz.html Proszę, by Pan powiedział prawdę. Będzie łatwiej wielu ludziom. Również mnie.
23 lutego 2016, 23:12
Przecież mówi.
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 23:25
Tak, mówi, ale kłamie.
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 23:29
Byłam w liceum jeszcze, kiedy przeczytałam parę rzeczy na temat zdrady Wałęsy. Dzisiaj to nie jest wstrząs. WTEDY był. Świat mi się zawalił. Wtedy przeczytałam parę rzeczy ujawnionych w latach 90'. Wtedy myślałam, że to koniec świata. Od kilku dni wiem, że mój ówczesny koniec świata to była prawda. Nie od dnia publikacji - od dnia, gdy pani Kiszczak ujawniła się światu wraz z szafą. To jest pewniak.
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 23:32
Już w latach 90' Wałęsa kłamał! Wierzyłam w niego jak w ikonę.
24 lutego 2016, 08:40
Gdy mówimy tutaj na forum o księdzu pedofilu, to nawołujesz, że nie wiadomo jak było, że najpierw trzeba go skazać .... w przypadku Lecha Wałęsy Ty wiesz. Wiesz, że kłamie choc do tej pory wygrywał spory sądowe.  Nawet jeśłi Lech Wałęsa współpracował w jakims zakresie z SB w latach 70-tych ... to potem doprowadził Polskę do wolności. Inni w tym czasie spogladali na świat zza firanki domku mamusi. 
24 lutego 2016, 08:42
Patrz, tylko jedna teczka była podrobiona i spreparowana. Teczka J.Kaczyńskiego. Inne teczki zawierają jedynie oryginalne dokumenty z własnoręcznymi podpisami donosicieli.
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:23
Na pewno wygrywał spory sądowe? Na pewno wszystkie? :)  Uwierz też, że również mnie nie cieszy fakt, że robił to co robił. Ten fakt nie cieszy również pana profesor Sławomira Cenckiewicza, którego pan Lech Wałęsa odsądzał latami od czci i wiary.  Nie potrzeba ciebie i twoich badylich poglądów, by stwierdzić z ogromną radością, że krótko po publikacji dokumentów pan prezydent Wałęsa przeprosił pana profesora Cenckiewicza za to, że tak z nim walczył. Przeprosił - mimo że nadal zaprzecza faktom. To i tak coś. Moim zdaniem Wałęsa cierpi niewyobrażalnie ze względu na trudną prawdę o sobie samym. A ty broń, broń go przed prawdą, na pewno pomożesz mu i zaprzeczysz wartości dokumentów jednocześnie. Przecież kłamstwo ma moc sprawczą, czyż nie? 
B
Bazyli
26 lutego 2016, 22:18
Jak dotychczas ma status poszkodowanego. A jesteś pewna, że dokumenty nie zostały spreparowane? A dokumenty na których opierał się Cenckiewicz były rzetelne czy nie wiadomo?  Jeśli nawet Wałęsa coś podpisal to do roku 76, a potem zmienił polską rzeczywistość na bezkomunistyczną. W bezkrwawy sposób. Czy kłamcą jest Cenckiewicz .... to mozliwe.
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 04:45
Człowieku głupi i zakłamany! Pan Henryk Jagielski, Solidarnościowiec, kolega Wałęsy ze stoczni, mówił o tym, że na schodach w stoczni rozmawiał w cztery oczy z Wałęsą i mówił o rzeczach, o których nie mówił z nikim innym. I on, Pan Jagielski, barani łbie, powiedział, że po latach ODNALAZŁ SWOJE WŁASNE SŁOWA W TECZCE    !!!! 
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 04:48
Wałęsa był jedynym, który te słowa słyszał. Dzisiaj w co drugim kiosku są płyty z filmem "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Dla mnie to kłamstwo, a moment pojawienia się płyt w kioskach jest znamienny. Dla mnie Wałęsa to CZŁOWIEK Z TECZKI. Nie ufam gnojowi, zdrajcy, zdrajcy!
23 lutego 2016, 12:56
@lleszek Obrony nie będzie... przechodzimy do ataku? "nie mogę ujawnić prawdy" Dlaczego?
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 21:52
Bo go boli.  Prawda boli pana prezydenta Lecha Wałęsę do tego stopnia, że robi wszystko, by nie przyznać się pomimo dokumentów. Oczywiście, są poważniejsze powody jeśli chodzi o materiały dowodowe - od wielu lat krążą już nie plotki najwyraźniej, że pan prezydent zniszczył pewną teczkę. Tylko że myślał, że jeśli nie jest ona jedyną, to najważniejszą. Tymczasem szumowina Kiszczak szantażował prezydenta Wałęsę najwyraźniej. Pytanie, czy tylko tą szafą.  Dowcip po Polsce dzisiaj od wczoraj krążący raczej jest prawdą. Prawdopodobnie wiele kominków dzisiaj nie jest ogrzewanych drewnem. 
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 21:55
Nie zapominajmy też, że jutro do wiadomości publicznej podana zostanie kolejna partia dokumentów.  Uściślijmy też: druga.  A to znaczy o wiele więcej: DOPIERO druga.
24 lutego 2016, 23:41
No popatrz nie ma w materiałach listu Kiszczaka do Lecha Kaczyńskiego, choć widnieje w adnotacji, że taki był. Akurat ten list zniknął. Inne materiały są. 
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:26
Była taka adnotacja??  Bo nie zauważyłam :) Jesteś dziennikarzem lub historykiem? Nie jesteś.  Daruj sobie takie blefy obleśny kłamco. 
26 lutego 2016, 22:35
To czytaj uważnie i ze zrozumieniem. Nie czytaj tylko prawicowych portali, bo nie będziesz nic wiedzieć. znajdź w sieci: "Na koniec zbioru korespondencji jest adnotacja o liście Kiszczaka do Lecha Kaczyńskiego z listopada 2002 r., ale samego listu w zbiorze nie ma.". Lubisz obdarowywać epitetami jak widzę. Zalecam więcej kultury Pani psycholog. Może warto zrobić sobie superwizję i przedyskutować stosowanie chamskich odzywek. 
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 04:54
Już znalazłeś dokument z teki UB podpisany przez Jarosława Kaczyńskiego? Ten, w którym napisał, że woli samobójstwo niż współpracę?  Próżno szukać takiej informacji od badylego szamba.  A ja dlatego wlaśnie zawsze szanowałam Yaro. Bo on nawet wtedy wolał śmierć niż współpracę.
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 04:57
Co do ciebie, badyli klocu, jakiekolwiek słowa nie wybronią twojej splamionej duszy. Wij się wij.
23 lutego 2016, 12:02
Jeśli już domagać się narodowych ekspiacji to nieżyjący Lech Kaczyński i Jarosław Kaczyński przecież swoją karierę polityczną zaczęli jako wysocy urzędnicy w kancelarii Lecha Wałęsy, ówczesnego prezydenta, w latach 1990-1991. Jarosław pewnie sporo wie, może kiedyś powie. Z Lechem i Jarosławem Kaczyńskim związana jest jedna z pierwszych afer III RP. tzw "afera spółki Telegraf". A czasie gdy Lech i Jarosław piastowali odpowiedzialne funkcje w Kancelarii Prezydenta skromna spółka w ciągu kilka miesięcy powiększyła swój kapitał 100 krotnie do 2 milionów dolarów., dziwnym trafem obaj bracia w tym samym czasie byli członkami rady nadzorczej spółki. W radzie nadzorczej zasiadał także Maciej Zalewski, skazany potem za przekręty wokół osławionej firmy, Art-B. Jak do tej pory, poza zapewnieniami Jarosława Kaczyńskiego, że tzw. "afera spółki Telegraf" to wyłącznie wymysły i spisek podstępnych wrogów niewiele więcej wiemy.
23 lutego 2016, 08:48
Dziejsze TVP Info działa jak Dziennik za czasów komuny i widzę po komentarzach wielu łyka co im tam zapodadzą w jedynie słusznym kierunku. A presja pisowska na zabicie medialne Wałęsy jest przeogromna. No cóż podobnie jak za czasów komuny usłuznych władzy i zbierających z tego profity nie brakuje.  A wystarczy po chrześcijańsku dla wielu spojrzeć na siebie i nie rzucac bez opamietania kamieniem. Nie szafować tak słowem "prawda", bo wiadomo kto powiedział o sobie Jam jest Prawdą. Pozdrawiam komentujących i życzę ochłonięcia i nie brania udziału w rzezi medialnej.
WDR .
23 lutego 2016, 04:02
Szanowny Kolega lleszek bodaj wczoraj zadał pytanie: jak papiery pani Kiszczakowej zostaną użyte w bieżącej polityce. Dziś postanowił odpowiedzieć na pytanie i wykorzystał je do kolejnego (bo to już "brazylijski serial") ataku na prezydenta Dudę. :-)))))
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:27
Dlaczego podpisujesz się nie jako WDR ale jako WDR (ze skrzydłami)?
22 lutego 2016, 16:31
W tych teczkach Kiszczaka jest wyraźnie, że od pewnego momentu "Bolek" zaczął odmawiać współpracy i w końcu w 1976 roku wykreślono go z ewidencji jako mało użytecznego. Jeśli ówczesna władza sądziła. że Wałęsa jest bezuzyteczny i nieszkodliwy, to jak wiemy, pomyliła się. Tak sobie myślę, że może Prezydent RP Andrzej Duda powinien to uważnie przeanalizować. Odmówić w jakimś momencie swojemu przełożonemu rozkazującemu podpisać kolejną ustawę. Ustawę wygodną dla władzy, ale szkodliwą dla Polski i społeczeństwa, jak chociażby tzw "ustawę podsłuchową" czy "ustawę medialną", która media publiczna zamieniła media rządowe.  W końcu dużo nie ryzykuje, może co najwyżej popadnie w niełaskę u szefa i będzie wystawiony na krytykę i izolację. Wałęsa na początku lat 70-ych był ryzykował dużo więcej, ale pomimo tego podniósł się z upadku. Ale chyba się tylko rozmarzyłem.
22 lutego 2016, 15:37
@lleszek czyżby zmina tonu?
22 lutego 2016, 15:10
Jak mawiają : "Jeśli nie wiesz, jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie. Jeśli popełniłeś błąd, to napraw go tak dalece jak możesz i dalej w ten błąd nie brnij. Jeśli nie wiesz co powiedzieć, powiedz prawdę". Gdyby Lech Wałęsa posłuchał tych oklepanych mądrości, to problemów teraz by nie miał. 
22 lutego 2016, 13:24
Najbardziej przykre w tej historii jest to, że nagle cała masa malutkich ludzików, nie dorastających Wałęsie nawet do pięt, zaczyna ustawiać się w pozycji autorytetu. Jedyną znaną kompetencją Prezydenta RP Andrzeja Dudy jest, jak wiadomo, wierne i posłuszne wykonywanie poleceń swojego przełożonego, Jarosława Kaczyńskiego. Więc nic dziwnego, że Prezydent jako jeden z pierwszych wygłosił jakiś napuszony komentarz. Mali ludzi bardzo się podbudowywują upadkiem innych, zwłaszcza większych od siebie. Kiedyś władza w Polsce wykonywała polecenia z Kremla, dzisiejsza władza wykonuje polecenia człowieka, który formalnie jest tylko jednym z 460 posłów. Może Prezydent RP Andrzej Duda i inne marionetki pójdą drogą Wałęsy. Wałęsa na pewno upadł w latach 1970-71 a może nawet to trwało do 1976, ale potem się podniósł i przeciwstawił komunistycznej dyktatuturze. Może i Prezydent Duda kiedyś pójdzie tą drogą i też przeciwstawi się swojemu przełożonemu, zacznie mówić własnym głosem. Tym bardziej, że nie ryzykuje prześladowań i więzienia.
23 lutego 2016, 23:15
Kiedyś zestrachani siedzieli w domu mamusi, jedząc szyneczkę .... a dzisiaj staraja się zniszczyć człowieka, który wyzwolił Polskę z komunizmu. Zakłamywanie historii to bolszewickie metody. 
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:34
A ty wcinasz kaszankę na wyraz buntu i krzyczysz na wszystkich, że ośmielają się zadawać sobie pytania, dlaczego ich okłamano. Jakoś to przełknę między smalcem a kawiorem. 
28 lutego 2016, 23:48
Okłamano Cię? Czyli jednak dostrzegasz postępowanie PiS. 
PG
p g
1 marca 2016, 17:46
A dlaczego ma sie przeciwstawiać skoro skoro się z nim zgadza? Podobnie jak milony Polaków zgadzają się z Jarosławem Kaczyńskim. Trudno zrozumieć?
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 04:59
Mnie nie :) Inaczej: nie mnie.
Kazimierz Jankowski
21 lutego 2016, 20:53
Obrońcy "Bolka", zamiast argumentować jak TW "Stokrotka" , to zaczekajcie do jutra. Kopii tam mnie bedzie ( jak Bolek do tej pory mówił "kopia z kopii). Czyste generalskie oryginały, INNYCH BY NIE TRZYMAŁ. A do przejrzenia jeszcze kilkadziesiąt kg dokumentów. LW mógł nawet wzmocnić swoją legendę o trudne sytuacje z lat 70-76 ale z jakichś przyczyn tego nie zrobił, z jakich?
MR
Maciej Roszkowski
21 lutego 2016, 10:55
Panie Prezydencie, zamiast półprawd i półkłamstewek  ("coś im tam podpisałem") trzeba było 25 lat temu powiedzieć całą prawdę jakakolwiek by ona nie była. Myślę, że zrozumielibyśmy to WTEDY i wybaczyli , bo pamiętamy jak było. I dziś nikt by do tego nie wracał, a pozostała by tylko pamięć o wielkim człowieku. A tak co jakiś czas granat wpada w szambo i nie odklei sie Pan od tego nigdy. Współczuję. PS,. Kiszczak nie trzymał szafie makulatury.
KM
Katarzyna Michalska
20 lutego 2016, 22:16
lleszek:  Te teczki Kiszczaka to trochę jak kapelusz magika. Historyk wyciąga z nich dokumenty poszerzające wiedzę o agenturalnym epizodzie w życiorysie Wałęsy w latach 1970-1976, ale aktualna władza, sądząc z wypowiedzi np. Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wkłada rękę i wyciąga z nich wiedzę na temat przełomu z lat 1989-1990 podpierające jakieś teorie spiskowe głoszone przez Jarosława Kaczyńskiego i rzutujące na bieżącą politykę. Te teczki to trochę jak lustro, w których się odbija współcześność, a nie historia sprzed 45 lat. TajemniczaJejmosc  lleszek | 2016-02-20 20:43:02 To moim zdaniem żaden kapelusz magika, ale szafa pełna tajemnic jak szafa prowadząca do Narnii. Naszą Narnią jest przeszłość Polski, której to przeszłości dobrze nie znamy. Okazuje się, że całe lata byliśmy karmieni mitologią i nie jest to wina wszystkich, ale wielu. Okazuje się, że jednak rację mieli Państwo Gwiazdowie, a przynajmniej prawdę mówili. O zdradzie Wałęsy, bo czytałam różne rzeczy parę lat temu, ale wiary nie dawałam DO KOŃCA. Tzn. że wiarę dawałam częściowo. Wszystko okazuje się prawdą. Okazuje się prawdą to, że Anna Walentynowicz była szkalowana. Pytanie pozostaje wtedy otwarte: CO mówiła, że aż tak ją szkalowano? Dlaczego aż tak na nią polowano? Dlaczego tak polowano na Cenckiewicza? Dlaczego zrobiono mu piekło z życia? Jemu i jego matce? W imię kłamstwa czy raczej w imię PRAWDY, za co tylu ludzi zapłaciło tak wysoką cenę? Kiedyś myślałam, że skończyły się ubeckie piwnice. I owszem, one skończyły się, za to później zaczęło się polowanie na ludzi poszukujących prawdy i ją wyciągających na światło dzienne! BOLESŁAW WAŁĘSA jest dla mnie zdrajcą
23 lutego 2016, 23:16
Kiedyś w szafie Lesiak wszystkie teczki były prawdziwe poza jedną. Pamiętasz czyja teczka była "spreparowana"? 
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:36
Nie, ale na pewno mnie oświecisz. Oświecisz mnie, prawda?
28 lutego 2016, 23:50
Podrobiona była teczka Jaruśia. Musiała być, bo nie podejmował przecież jakichkolwiek działań .... chyba, że jeździł na koniku na biegunach w domu mamusi i cichutko szeptał.... "nie zgadzam się". 
KM
Katarzyna Michalska
20 lutego 2016, 20:36
Tak sobie czytam poniżej ataki na WDR i okazuje się, że londynczyk19 to stary koń i pewnie i były komuch, i dzisiejszy upasiony biznesmen. Żenado, nie ucz ludzi młodych twojego upadku. 
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 10:02
Tajemnicza, jako psycholog dostrzegam, że jesteście z londynczykiem19, jakby jednym, to jest Twoje alter ego, dlatego tak się ze sobą szarpiecie: on upomina Ciebie, Ty upominasz jego. Nie możecie bez siebie istnieć :-)
21 lutego 2016, 20:29
prosilem cie o odpowiedzialnosc za slowo jesli mowisz o mnie to prosze nie klam jak wyzej i nie insynuuj po drugie czy jeszcze do tej pory nie znudzil ci sie schemat w jaki tu funkcjonujesz ??? - najpierw komus naublizasz, - pozniej ze wstydu znikasz z portalu na 1-2 tygodnie - na koniec wracasz i odnotowuje z tego powodu pewien progres bo czasami nawet sklonna jestes przeprosic ;-) ps. aha jeszcze jedno chodzi mi o 'czlowieka ze skrzydlami' jak myslisz jaki rodzaj przyslugi mu wyswiadczasz kiedy 'latasz za nim i wycierasz mu nosek' ????  :-)
21 lutego 2016, 20:46
droga Oriano chyba ponownie poniosla cie wyobraznia ;-) pamietasz niedawna sytuacje kiedy na tym portalu zachecano Amelie do popelnienia samobojstwa ??? gdzie wtedy bylas ? zaproponowalas mi abym sam leczyl prowokatora choc w przeciwienstwie do ciebie nie mam do tego ani wymaganej wiedzy ani uprawnien widzisz Oriano nie zawsze w zyciu mozna wszystkim dogodzic i byc 'polprzezroczystym' czyli takim 'malowanym szklem' czasami w obowiazku jest twardo opowiedziec sie za wartosciami lub nie dawac chocby milczacego przyzwolenia na inne zle dzialania ach wy kobiety, kobiety ... przyznasz sama ze bez mezczyzny - drogowskazu troche sie gubicie ;-)
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 21:08
Amelię zachęcano do popełnienia samobójstwa??? Nic o tym nie wiem i niczego Tobie w takiej sprawie nie proponowałam. Czy to Twoje fantazje, czy pomyliłes osoby?
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 21:13
P.S. Mam nadzieję, że Amelia ma się dobrze.
21 lutego 2016, 21:33
niczego nie pomylilem ani osob ani sytuacji to chyba twoje slowa ???? 'Jeśli znasz tę osobę, to pomóż jej się wyleczyć,....' wziete stad: [url=http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,24663,kard-ravasi-zlozyl-hold-zmarlemu-davidowi-bowie.html]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola /art,24663,kard-ravasi-zlozyl-hold-zmarlemu-davidowi-bowie.html[/url]
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 21:44
Ale przecież nie chodziło wtedy o Amelię. Tylko to były Twoje potyczki z TJ, które musicie załatwić ze sobą. 
21 lutego 2016, 21:54
podalem ci jeden link ale to inny zamieszczony pod nim odnosil sie do  sytuacji naklaniania do samobojstwa skoro nie potrafisz odszukac to moze ci pomoge  ;-) [url]http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,23794,kolonia-pilne-zebranie-w-sprawie-napasci-seksualnych.html[/url] chodzilo dokladnie o Amelie oj kobiety, kobiety  ;-)
WDR .
21 lutego 2016, 22:22
E tam, Londyńczyk19 to cienki BOLEK ;-)))
WDR .
21 lutego 2016, 22:23
Podpisano: Człowiek ze skrzydłami
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 22:30
Nie brałam udziału w tamtym Twoim dialogu z TJ, nawet go nie czytałam, więc nie odegrałam tam żadnej roli.  To Twoje zaplątanie z TJ możecie tylko sami rozplątać.  I nie należy zrzucać winy na kobiety, tylko zrobić to samemu.
21 lutego 2016, 22:36
ja bede cie tak nazywal : czlowiek ze skrzydlami :-))) jesli nie podoba ci sie to powiedz ???? ja za to nie jestem Bolkiem ani cienkim ani grubym ;-)
KM
Katarzyna Michalska
22 lutego 2016, 01:15
Dlatego właśnie nie masz prawa wkraczać w życie drugiego człowieka. Bo  nic nie rozumiesz.
KM
Katarzyna Michalska
22 lutego 2016, 01:17
Ty też niczego nie rozumiesz.
WDR .
22 lutego 2016, 01:20
+ Na portalu katolickim to może być tylko komplement.
KM
Katarzyna Michalska
22 lutego 2016, 01:21
Człowieku ze Skrzydłami - dodajesz mi skrzydeł. Jeszcze wzniosę się wysoko wysoko.
KM
Katarzyna Michalska
22 lutego 2016, 01:23
Kloako, tępa głowo, spierdzielaj.
KM
Katarzyna Michalska
22 lutego 2016, 01:29
Dodam coś jeszcze, chociaż to nie do ciebie, szambo, był skierowany ten tekst oryginalnie. Ale zasługujesz, kiblu ludzki, stąd dedykuję z całą moją mocą, szmaciarzu, pierdoło ludzka, szmato i ściero. Więc - z moją dedykacją klocu: [url]https://www.youtube.com/watch?v=YZQpptwEceo[/url]
22 lutego 2016, 20:24
owszem nie rozumiem bo niby skad moge wiedziec dopoki ty mi o tym nie napiszesz ??? ale jestem na wszystkie osoby dosc otwarty i licze na to ze mi to wyjasnisz, jesli nawet nie na forum to moze na priv ps.  wybacz ... mnie do siebie tak latwo nie zniechecisz bo jestem czlowiekiem wybitnie upartym  ;-)
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 23:03
Że co przepraszam? Nie ma sprawy, nie przeproszę Cię po prostu więcej, bo najwyraźniej coś Ci się na tej podstawie wydaje.
KM
Katarzyna Michalska
23 lutego 2016, 23:06
:) To akurat zaleta. Więc na forum przyjmij szczere słowa: każde nieporozumienie wynikało z niezrozumienia wzajemnego i nigdy nie miało na celu dowalenia Tobie w jakikolwiek sposób. Nienawidzę CZASEM poglądów, nigdy ludzi. 
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:37
O przepraszam, dopiero przeczytałam: jako kto? :)
KM
Katarzyna Michalska
1 marca 2016, 02:17
Nadal twierdzisz, że jesteś psychologiem ? :) Bo nie odpisałaś :) Zmierzymy się, kłamczuszku?
KM
Katarzyna Michalska
1 marca 2016, 02:17
Oj, pewnego dnia zmierzymy się.
KM
Katarzyna Michalska
14 marca 2016, 01:35
I wybitnie głupim. Nie martw się, twój czas poza forum już się kończy. Zostałeś namierzony, łajdaku.
PG
p g
20 lutego 2016, 15:04
Wałęsa wywołał "wojnę na górze" ponieważ chciał zostać prezydentem i "skręcić " swoje ubeckie papiery. Potem odwrócił się od swoich wyborców i skumał z beneficjentami okrągłego stołu. I w tym momencie mnie zdradził, a dla niektórych wtedy został bohaterem. Gratuluję. Gdyby się przyznał w swoim czasie ludzie by mu wybaczyli pamiętajac o jego zasługach. Wolał zostać w zgodzie z szeroko pojętym "układem" III RP. Okazał się słabym człowieczkiem. Postać w sumie tragiczna.
PG
p g
20 lutego 2016, 15:04
Wałęsa wywołał "wojnę na górze" ponieważ chciał zostać prezydentem i "skręcić " swoje ubeckie papiery. Potem odwrócił się od swoich wyborców i skumał z beneficjentami okrągłego stołu. I w tym momencie mnie zdradził, a dla niektórych wtedy został bohaterem. Gratuluję. Gdyby się przyznał w swoim czasie ludzie by mu wybaczyli pamiętajac o jego zasługach. Wolał zostać w zgodzie z szeroko pojętym "układem" III RP. Okazał się słabym człowieczkiem. Postać w sumie tragiczna.
WDR .
20 lutego 2016, 14:45
Oriana, ale to nie ten przypadek. Tu mówi się o młodości itp. nie będę tego powtarzał więc nawet gdyby bardzo zawęzić tę sytuację to służe przykładem jak należy się zachować. I LW może to zrobić nawet dzisiaj. <a href="http://www.tomaszdedek.pl/oswiadczenie.htm">Oświadczenie Tomasza Dedeka</a>
20 lutego 2016, 15:50
Tomasz Dedek to twoje personalia ??? jesli nie to słuzysz tu zlym przykladem i bardzo prosze nie zamieszczaj tu tego typu linkow ... co to za moda dzis nastała bic sie nie w swoje piersi?
WDR .
20 lutego 2016, 15:55
LOL
20 lutego 2016, 16:14
moze powiedz bohaterze co sam robiles do '89r podziel sie tutaj ta wiedza z nami a nie grzeb w cudzych zyciorysach
WDR .
20 lutego 2016, 16:28
LOL btw na moją Rodzinę donosił m.in. ksiądz. Gdybym wiedział o tym przed jego śmiercią do bym mu doradził to co przyjaciel LW powinien mu doradzić nawet dziś. To straszne nie mieć wokół siebie przyjaciół.
20 lutego 2016, 16:55
widze ze masz duze problemy ze zrozumieniem o czym tu mowie Oriana dobrze napisala a ty jesli chcesz sie do tego odniesc to pod kazdym postem jest okno 'odpowiedz' - wlasnie tam musisz kliknac i nie dyktuj nikomu ze ktokolwiek powinien sie przed toba czy publicznie usprawiedliwiac bo nie masz racji wspomniane sprawy T. Dedeka czy L. Walesy nie tycza bezposrednio czy posrednio ciebie dodatkowo tych osob tu nie ma wiec powsciagnij sie prosze od wyrazania tego co kto i kiedy powinien z przyjaciolmi sam wiem ze potrafi byc ... roznie zatem zanucmy 'nikt przyjaciol nie bedzie mi wybieral....'  ;-)
WDR .
20 lutego 2016, 17:07
Nie, to Ty masz problemy ze zrozumienien, że mam inne zdanie. Po drugie, nie będę Ci narzucał gdzie, co i jak masz pisać, ale sposób w jaki posługujesz się j.polskim (ni to zdania ni to co?), dla mnie osobiście, jest średnio zrozumiały. ps. "wrogów poszukam sobie sam..." :-)
20 lutego 2016, 17:15
powiem ci dodatkowo ze sam w czasach 'Solidarnosci 80' bylem w komitecie strajkowym i dobrze wiem ze tamte czasy nie nalezaly do latwych ... zwlaszcza jesli chodzi o podejmowanie decyzji sam tez sie balem (jednak bylem za malym pionkiem aby mnie izolowali) ale nie tylko o siebie sie balem dlatego dobrze wiem ze nie nalezy dzis razem z mediami pochopnie ferowac wyrokow okay na korki z j.polskiego zglosze sie do ciebie ;-)
WDR .
20 lutego 2016, 18:35
E tam... to był przecież wesoły barak PRL ;-) Z mediami nie tylko nie należy ferować wyroków, ale nawet obowiązkiem jest powątpiewanie w to co piszą (co wielokrotnie udowodniłem na deonie na przykładzie PAP). Dobrzy dziennikarze najistotniejsze informację zawsze potwierdzają w przynajmniej 2 źródłach. btw Serio? Masz wątpliwości w sprawie LW? Akurat zgadzam się z lleszek, że co do zasadczniej kwestii to już od dawno nie ma o czym mówić. Bardziej interesuje mnie pozostałe 49 kg. ps. Nie chodzi o korepetycję tylko weź pod uwagę, że piszać specyficznie możesz ograniczyć możliwość dotarcia do adresata pełni info, które chcesz przekazać.
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 10:32
WDR, PRL był wesołym barakiem w RWPG/Układzie Warszawskim, ale nie chciałabym do tego baraku wrócić. To była kraina absurdu i dlatego była śmieszna. Ale czasem działy się rzeczy tragiczne, mogłabym opowiedzieć tragiczną historię, którą znam z życia. Historia ta zakończyła się śmiercią dwóch osób: najpierw prześladowanego, a potem samobójczą śmiercią prześladowcy. Więcej w internecie powiedzieć nie mogę.
WDR .
21 lutego 2016, 20:48
W innych demoludach też były absurdy. Słowa o baraku są wynikiem strategii i PR komunistów. W pewnym momencie, zamiast pełnego zamordyzmu postanowiono uruchomić tzw. wentyle bezpieczeństwa np. pozwolić na jakąś piosenkę, która dwuznacznie będzie mówić źle o władzy itd. itd. Po 1989 roku uruchamiano ten slogan, żeby tworzyć legendę o tamtym systemie, z krótkimi przerwami kiedy pojawiał się temat lustracji. Wtedy okazywało się, że to jednak było strasznie i każdy jest umoczony. Jak słusznie zauważył jezuita Kowalczyk zaraz też używa się katolicyzmu i miłosierdzia dla obrony draństwa. ps. też znam przeróżne historię choć zdecydowanie więcej tych od akowców. Znam więcej autentycznych bohaterów naszych czasów i NIKT mi nie wmówi, ż wszyscy byli umoczeni. Nikt mnie też nie przekona, że upadając nie można w końcu zachować się przyzwoicie, bo można.
21 lutego 2016, 21:23
WDR, wiele osob w czasach komuny w tym i ja nie bylo 'umoczonych' o polskiej polityce co do zasady wypowiadam sie rzadko bo wiem dokladnie ze w dzisiejszych czasach sluzy to wylacznie pewnym ukladom i wojnie polsko - polskiej 500 zl na chleb mamy juz obiecane ... a od jutra dalszy ciag teczkowych 'igrzysk' ps. nie wiem czy kiedykolwiek przyjrzales sie blizej np. sekcjom zwlok G.Przemyka badz ks.Jerzego ? nie dla kazdego byl to wesoly barak a komunisci w nim na pewno nie byli angielskimi gentelmenami
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 21:26
Oczywiście, że nie wszyscy byli umoczeni. Zgadzam się również z Tobą, że należy się zachowywać przyzwoicie.  Jeśli chodzi o Wałęsę, to spokojnie poczekam na rozwój wypadków. Nie chcę się tą sprawą egzaltować - muszę wiedzieć więcej, aby wyrobić sobie zdanie.
WDR .
21 lutego 2016, 21:47
Ale przez lata tak właśnie mówiono, każdy jest umoczony. A skoro każy to zamknijmy temat. BTW, najlepsza metoda na zamknięcie tematu to jego pełne rozbrojenie. ps. proszę Cię, o baraku pisałem z przekąsem, jeśli to jeszcze nie jest jasne...
WDR .
21 lutego 2016, 21:56
Bardzo słuszna decyzja. Ja lubię czytać książki więc po kilku lekturach temat Wałęsy w zasadniczej kwestii mam już dawno zamknięty i dziś nie ma się już czym egzaltować. O, jeszcze tylko nie widziałem filmu dok., który zamówiła i nigdy nie puściła na swojej antenie telewizja TVN. Ktoś mi mówił, że można znaleźć na youtube.
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 22:48
Ja też lubię czytać książki, ale wybierałam inne pozycje.
WDR .
22 lutego 2016, 07:47
Ale inne pozycje z tematu: historia najnowsza czy zupełnie coś innego: romanse? ;-)
Oriana Bianka
22 lutego 2016, 11:10
Beletrystyka, reportaże, podróże, czasem książki historyczne.  Nie czytam romansów ani kryminałów.
WDR .
23 lutego 2016, 03:54
To coś nas łączy, bo ja romansów też nie czytam ;-)
20 lutego 2016, 11:47
Te teczki Kiszczaka to trochę jak kapelusz magika. Historyk wyciąga z nich dokumenty poszerzające wiedzę o agenturalnym epizodzie w życiorysie Wałęsy w latach 1970-1976, ale aktualna władza, sądząc z wypowiedzi np. Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wkłada rękę i wyciąga z nich wiedzę na temat przełomu z lat 1989-1990 podpierające jakieś teorie spiskowe głoszone przez Jarosława Kaczyńskiego i rzutujące na bieżącą politykę.  Te teczki to trochę jak lustro, w których się odbija współcześność, a nie historia sprzed 45 lat.
KM
Katarzyna Michalska
20 lutego 2016, 20:43
To moim zdaniem żaden kapelusz magika, ale szafa pełna tajemnic jak szafa prowadząca do Narnii. Naszą Narnią jest przeszłość Polski, której to przeszłości dobrze nie znamy. Okazuje się, że całe lata byliśmy karmieni mitologią i nie jest to wina wszystkich, ale wielu. Okazuje się, że jednak rację mieli Państwo Gwiazdowie, a przynajmniej prawdę mówili. O zdradzie Wałęsy, bo czytałam różne rzeczy parę lat temu, ale wiary nie dawałam DO KOŃCA. Tzn. że wiarę dawałam częściowo. Wszystko okazuje się prawdą. Okazuje się prawdą to, że Anna Walentynowicz była szkalowana. Pytanie pozostaje wtedy otwarte: CO mówiła, że aż tak ją szkalowano? Dlaczego aż tak na nią polowano? Dlaczego tak polowano na Cenckiewicza? Dlaczego zrobiono mu piekło z życia? Jemu i jego matce? W imię kłamstwa czy raczej w imię PRAWDY, za co tylu ludzi zapłaciło tak wysoką cenę?  Kiedyś myślałam, że skończyły się ubeckie piwnice. I owszem, one skończyły się, za to później zaczęło się polowanie na ludzi poszukujących prawdy i ją wyciągających na światło dzienne!  BOLESŁAW WAŁĘSA jest dla mnie zdrajcą.
24 lutego 2016, 23:43
A dla mnie moralnymi karłami i miernotami są bracia Kaczyńscy. 
KM
Katarzyna Michalska
14 marca 2016, 01:36
No i spoko. Dla mnie jesteś takim karłem moralnym, że aż nie robi to na mnie wrażenia. I wszyscy szczęśliwi.
Oriana Bianka
20 lutego 2016, 11:01
Nigdy nie byłam przesłuchiwana przez UBecję, nie grożono mi, nie bito, nie siedziałam w więzieniu, dlatego też nie wolno mi wydawać sadów o zachowaniach ludzi, którzy w takiej sytuacji się znaleźli. 
Oriana Bianka
21 lutego 2016, 10:13
Te minusy to za to, że nie siedziałam w więzieniu, nie szantażowano mnie i nie bito? A jak powiem Wam, że 13 grudnia 1981 wydarzyło się w moim życiu cos tragicznego - osobiście tragicznego, to potraktujecie mnie łagodniej?
KM
Katarzyna Michalska
20 lutego 2016, 00:18
Czyja dłoń pokierowała pańskim charakterem pisma?
Hubert Derner
19 lutego 2016, 19:08
To jest farsa.A kto z bezstronnych prócz Pisowskiego IPN widział jej zawartość ? Śp.Kurtyka(stary)przewracał kartotekami jak chciał za to Macierewicz wynagrodził młodego Kurtykę(25 lat)-szefem d/s mienia wojskowego ! Ot przysługa za ..... Zapytuję:...czy KRASNOLUDKI sa na Świecie ? Leśne opowieści...!
AS
Aleksandra Szeliga
19 lutego 2016, 14:10
Panie Prezydencie. Wprawdzie nie należę do grona Pana fanów, ale wiem, że to m. in. dzięki Panu upadł w Polsce i w Europie system totalitarny. NIKT nie jest w stanie zniszczyć Pana. Tym bardziej człowieczek, który w poranek 13 grudnia 1981 obudził się bezpieczny w swoim łóżeczku w równie bezpiecznym mieszkanku swojej Mamusi. Podziwiam trwanie przy danym słowie. Jestem z Panem. I życzę dużo sił.
PG
p g
19 lutego 2016, 16:45
O czym Ty piszesz . Pani Kiszczakowa obudziła się 13.12.81 w łóżeczku u Mamusi???
20 lutego 2016, 07:56
No kto sie obudził w łóżeczku w mieszkniu mamusi? Kto dostał śniadanko do łóżeczka i kto nie miał pojęcia, że wprowadzono stan wojenny do południa? Czy to nie największy bojownik o wolność Jarosław K.? Tak sie krył ze swoimi działaniani przeciwko komunie, że nikt takich działań nie zauważył. 
JM
Jan Młynarczyk
19 lutego 2016, 11:51
Nie jestem wielbicielem Wałęsy od czasu gdy uległ - uległ Kaczyńskim i wykonał "wojnę na górze" ich autorstwa. Ale w latach 80-tych, w stanie wojennym Kiszczakowi nie udało się Wałęsy złamać. Papiery, jeżeli nawet były, były za słabe żeby go zmusić do współpracy. Dziś okazują się wystarczające, żeby bohatera oblewać pomyjami. - Słychać rechot Kiszczaka zza grobu.
PG
p g
19 lutego 2016, 16:12
Wałęsa wywołał "wojnę na górze" ponieważ chciał zostać prezydentem i "skręcić " swoje ubeckie papiery. Potem odwrócił się od swoich wyborców i skumał z beneficjentami okrągłego stołu. I w tym momencie mnie zdradził, a jak czytam, dla ciebie został bohaterem. Gratuluję.
20 lutego 2016, 07:58
Widzę, że znasz hitorię wg. Pisu .... czyli PiSdową historię Polski. Myślenie ma kolosalna przyszłość.
PG
p g
20 lutego 2016, 14:58
Nie wiem ile masz lat. Ja po prostu to pamiętam. Piszę tylko ofaktach. Znasz inne?
WDR .
20 lutego 2016, 14:59
Pamiętasz jak Wyborcza atakowała Wałęsę? Oczywiście oskarżeniami i antysemityzm i dyktatorstwo. Zawsze tak samo atakują swoich oponentów.
PG
p g
20 lutego 2016, 15:36
Tak jest. Przestali atakować jak zaczął być posłuszny.
24 lutego 2016, 19:13
To co opisujesz to nie fakty tylko Twoje postrzeganie tego co się działo. Kaczyńscy wspomagali Wałęsę, ale gdy sie zorientowali, że nie mogą nim kierować z tylnego siedzenia (podobnie jak dzisiaj robi to Jaruś z Prezydentem i Premierem, rządem) to zaczęli kombinować z Olszewskim. Byli "przyjaciółmi" Wałęsy gdy mogli wypłynąć dzięki niemu. Gdy ich wyrzucił jako nieudaczników (znamienne) to go znienawidzili.
abraham akeda
19 lutego 2016, 10:55
Stary krętacz idzie w zaparte. Albo ma początki Alzheimera i nie pamięta kim jest bolek, na kogo donosił i od kogo brał za to pieniądze.
20 lutego 2016, 08:00
A kim był dodonisciel Lolek? Pamiętasz?
KM
Katarzyna Michalska
25 lutego 2016, 01:31
No kim?
19 lutego 2016, 10:01
Malutkie kłamstwo może otworzyć drogę do samego piekła... Malutkie kłamstwo żywi wielkie kłamstwa.
19 lutego 2016, 10:00
Czy pan uważa że jeszcze ktoś panu wierzy? Sprzedaliście nas w magdalence. Pamietamy co pan powiedział tam Kiszczakowi. Teraz będzie moim dzieciom lepiej !! http://vod.gazetapolska.pl/12486-misja-specjalna-oszustwo-magdalenki-i-okraglego-stolu