Westerplatte: zdewastowano krzyż

Krzyż Virtuti Militari jeszcze przed zdewastowaniem przez nieznanych sprawców. (fot. Jeromu/flickr.com)
PAP / apio

Gdańska policja szuka sprawców dewastacji krzyża Virtuti Militari, upamiętniającego żołnierzy z Westerplatte. Nieznani sprawcy zerwali z krzyża niemal wszystkie litery i wieniec laurowy.

Aspirant Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku powiedziała, że o dewastacji poinformowano policję w czwartek; do zdarzenia doszło prawdopodobnie w nocy ze środy na czwartek. Zapewniła, że policja przesłuchuje świadków oraz kontroluje punkty skupu złomu.

Straty oszacowano wstępnie na 5 tys. zł.

Krzyż Virtuti Militari znajduje się przed stojącym, betonowym krzyżem w okolicy zniszczonej we wrześniu 1939 roku Wartowni numer 5. W przyszłości Krzyż ma trafić do powstającego Muzeum drugiej Wojny Światowej.

Krzyż ma przypominać o nadaniu odznaczenia Virtuti Militari obrońcom Westerplatte. Cały teren Westerplatte od 2003 roku jest pomnikiem historii i jako taki jest wpisany do rejestru zabytków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Westerplatte: zdewastowano krzyż
Komentarze (9)
Z
zło
8 sierpnia 2010, 22:26
  Diabeł nie kusi do każdego grzechu z osobna, ale on kusi motywację człowieka do nieposłuszeństwa Bogu, do samolubności, do zazdrości, do gniewu, do rozpusty i wszelkiej nienawiści. Człowiek mając te motywacje z małą pomocą diabła sam spontanicznie wymyśla swoje grzechy, sam szuka sposobności do działania. Wpatrzony we własne pożądliwości i przepełniony wymienionymi tendencjami.   
H
Huxley
8 sierpnia 2010, 21:20
Bez wątpienia jest to pokłosie decyzji Komorowskiego i zachowań całego tego ugrupowania z Palikotem na czele. To, że ten człowiek ciągle jest akceptowany przez swoich kolegów z PO łącznie z Prezydentem Komorowskim jednoznacznie świadczy o tej formacji. A u mnie wczoraj w mieszkaniu nie było światła przez jakąs godzinę. To pewnie też bez wątpienia wina Komorowskiego...
Jurek
8 sierpnia 2010, 21:09
Bez wątpienia jest to pokłosie decyzji Komorowskiego i zachowań całego tego ugrupowania z Palikotem na czele. To, że ten człowiek ciągle jest akceptowany przez swoich kolegów z PO łącznie z Prezydentem Komorowskim jednoznacznie świadczy o tej formacji.
PZ
przykład z góry
8 sierpnia 2010, 10:28
Co jest istotą problemu tegoż krzyża? Otóż, można by dyskutować o miejscu krzyża czy jakiegoś innego upamiętnienia straszliwej katastrofy na lotnisku Siewiernyj, gdyby nie jeszcze jedna niespójność myślowa prezydenta. A mianowicie Bronisław Komorowski podał ateistyczną motywację przeniesienia krzyża, a to ona decyduje o wartości i moralności postępowania. Otóż prezydent elekt argumentował, że krzyż nie może stać na Krakowskim Przedmieściu, gdyż Pałac Prezydencki jest miejscem publicznym, państwowym i świeckim, czyli krzyż nie ma nic do życia publicznego w Polsce, może stać jedynie w kościele lub miejscu „niepaństwowym”. Argumentację tę podnieśli także politycy PO, SLD i ci wszyscy, którzy opowiadają się za ateizmem politycznym i państwowym, w myśl którego religia i krzyż mogą istnieć tylko na forum prywatnym, publicznie zaś musi panować ateizm.
PP
puszka Pandory
8 sierpnia 2010, 10:14
  cd. Przed wyborami, tuż po ustaniu żałoby narodowej, trudno było krzyż usuwać, ponieważ groziłoby to przegraniem wyborów. A kandydaci na urzędy od dawna umieją stroić się w liturgiczne komże. Przypominam sobie, jak to w 1989 r. na odpuście w Studzienicznej dwaj kandydaci na senatorów – Andrzej Wajda i Bronisław Geremek, czytali podczas Mszy Świętej lekcje na oczach tłumów katolików, politycznie, niestety, niedojrzałych. Demonstrujący swój katolicyzm Bronisław Komorowski powinien wspomnieć człowieka o tych samych imieniu i nazwisku z Wolnego Miasta Gdańska – błogosławionego ks. Bronisława Komorowskiego, który 22.03.1940 r. został rozstrzelany w obozie niemieckim w Stutthofie m.in. za kult Chrystusa ukrzyżowanego. Ale prezydent elekt zachował się zupełnie odwrotnie – tuż po wyborach zażądał usunięcia krzyża. I poparli go w tym od razu członkowie rządu i PO oraz inne elementy antykatolickie i antypolskie, a także niektórzy znani katolicy nieposiadający wiedzy religijnej, a chcący wyrokować w sprawach teologii. Otworzyło to puszkę Pandory i uwolniło nienawiść do Kościoła, krzyża i tradycyjnie rozumianej Ojczyzny. Gest Bronisława Komorowskiego stał się zielonym światłem dla wszystkich ludzi, którzy bali się i boją, że ruch posmoleński nie ustanie i będzie się dalej rozwijał. Oczywiście wszyscy oni posługują się obrzydliwą propagandą typu bolszewickiego, polegającą na tym, że zarzuca się innym to, co samemu się właśnie czyni – a mianowicie „upolitycznienie” krzyża.
NT
no to teraz wszedzie założą
8 sierpnia 2010, 07:13
monitoring - i to za zgodą ludu
TJ
taki jeden
7 sierpnia 2010, 21:55
Nie chodzi juz o to, kto ma racje pod Palacem Prezydenckim, ale oto mamy poklosie publicznego robienia sobie posmiewiska z krzyza, w ktorym wzielo udzial rowniez wielu katolikow. Tak, z glownym sprawca robienia tego posmiewiska, niejakim Komorowskim na czele, ktory cale to zajscie spowodowal. A na tym forum tez takich kilku by sie znalazlo, pod przewodnictwem ksiedza Zmudzinskiego, ksiedza Prusaka....
E
emma
7 sierpnia 2010, 21:21
Krzyż jest znakiem któremu sprzeciwiać się będą.
7 sierpnia 2010, 19:02
Nie chodzi juz o to, kto ma racje pod Palacem Prezydenckim, ale oto mamy poklosie publicznego robienia sobie posmiewiska z krzyza, w ktorym wzielo udzial rowniez wielu katolikow.