Wielka wewnętrzna migracja Polaków

Warszawa - współczesna ziemia obiecana? (fot. Metaphox/flickr.com)
PAP / "Rzeczpospolita" / drr

Maleje liczba ludności dużych, polskich miast, głównie na rzecz kilku, wielkich ośrodków - zauważa "Rzeczpospolita".

Głównym podłożem zmiany miejsca zamieszkania są zarobki. W Warszawie lub Krakowie mogą zarobić, za tę samą pracę, więcej. Poza tym można wybierać w wielu branżach i później dalsza droga kariery zawodowej jest o wiele ciekawsza i łatwiejsza.

Koszty życia w tych aglomeracjach nie są aż tak duże, by zmiana się nie opłacała. Dochodzą także inne atrakcje, oferowane przez główne ośrodki czyli kina, kluby, teatry.

Takie miasta jak Bydgoszcz, Częstochowa, Łódź, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn czy Szczecin systematycznie zmniejszają liczbę swoich mieszkańców. Oprócz migracji wewnątrz kraju, dochodzi emigracja zarobkowa do państw UE oraz malejący przyrost naturalny. Wg prognoz GUS ludność Polski z obecnych 38 mln, spadnie w 2035 r. prawdopodobnie do nieco ponad 35 mln.

Duży udział w procesach migracyjnych mają rządzący. Zła polityka lub wręcz brak dalekowzrocznej polityki, zarówno demograficznej jak i rozwojowej powoduje, że młodzi ludzie szukają gdzie indziej dogodnych warunków do życia.

Skupianie się ludzi wokół zaledwie kilku dużych ośrodków powoduje pogłębianie się podziału na tzw. Polskę A i B - pisze "Rzeczpospolita".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wielka wewnętrzna migracja Polaków
Komentarze (3)
S
Stan,
7 stycznia 2011, 12:15
nie piernicz! Na szczęście w '90 wygrał Lechu :)
PN
POlska nie dla Polaków
7 stycznia 2011, 11:50
"Od dawna jestem zdumiony, że Polacy są tak potulnym i łatwym do manipulowania narodem. Nie winię naszych wrogów za ich podłości. Wina za stan Rzeczpospolitej leży po stronie Polaków, z powodu tchórzostwa i braku poparcia swoich liderów. Od 20 lat nie zauważam u Was realnej wizji przyszłości Kraju i przykładów waleczności. (…) Zawsze moja osoba przypomni Wam o Waszym tchórzostwie. Na długo przed wyborami 1990 roku przeczuwałem, że tacy jesteście” Stan Tymiński
Bogusław Płoszajczak
7 stycznia 2011, 10:09
Pamiętam podobne dyskusje w czasach tzw. "komuny" (bezsens życia, emigracja,....) Kiedyś nie do pomyślenia były takie problemy w wolnej Polsce. Czyżby powtarzała sie historia "Szklanych domów" Żeromskiego?