Wizyta Obamy - Polska to gospodarz regionu

(fot. PAP/Tytus Żmijewski)
PAP / psd

Prezydent USA Barack Obama w Warszawie spotka się z całym przywództwem naszego regionu; to sygnał, że akceptuje Polskę w roli gospodarza dla całego regionu - powiedział w czwartek szef MSZ Radosław Sikorski.

Amerykański prezydent będzie przebywał w Polsce w piątek i sobotę. Weźmie udział w szczycie przywódców Europy Środkowo-Wschodniej; spotka się także m.in. z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem.

Sikorski zwrócił uwagę, że wizytę Obamy w Europie warto prześledzić od początku. Podkreślił, że amerykański prezydent odwiedził Irlandię i Wielką Brytanię oraz gościł na szczycie G-8 we Francji. "A u nas spotkanie z całym przywództwem naszego regionu i to szeroko rozumianym. Bo nie tylko nowi członkowie UE czy NATO, ale prezydenci Niemiec, Włoch, Ukrainy. I właśnie Warszawę wybrał prezydent Stanów Zjednoczonych na to spotkanie" - powiedział szef polskiej dyplomacji w czwartek w Polsat News.

Jak zaznaczył, "to sygnał, że (Obama) akceptuje Polskę w roli gospodarza dla całego regionu". "To jest bardzo ważne" - dodał.

Według Sikorskiego, prezydent USA "z naszymi przywódcami spotyka się wyjątkowo często". "Bronisław Komorowski był w Waszyngtonie na takiej dwugodzinnej rozmowie zaledwie sześć miesięcy temu" - zaznaczył.

Pytany, czy podczas wizyty w Polsce będzie miała miejsce strategiczna rozmowa z prezydentem USA, odpowiedział: "Oczywiście, tak". Na pytanie, czy będzie ona dotyczyła naszej obecności w Afganistanie, Sikorski odpowiedział, że tak. "Chociaż to jest kwestia, w której nie spodziewamy się żadnych - ani amerykańskich, ani naszych - nagłych decyzji. Więc to jest kwestia dokończenia zadania w toku" - stwierdził minister.

Na pytanie, czy podczas wizyty zostanie podpisane porozumienie dotyczące wojskowej obecności amerykańskiej w Polsce, powiedział: "Nie jest ważne, czy podpiszemy, ważne że to będzie".

"Nie chcemy wokół tego robić fajerwerków, bo to jest efekt wieloletnich starań wielu rządów, ale my akurat do tego doprowadzamy. Tzn. do podpisania i ratyfikowania umowy o bazie antyrakietowej, do umowy o statusie wojsk, a teraz do faktycznego ich przebywania czy to rotacyjnie z baterią Patriot, czy teraz i na stałe, i rotacyjnie z samolotami F-16 i Hercules" - podkreślił.

W jego ocenie, to pokazuje, że Polska staje się już także w sferze infrastrukturalnej "takim regularnym, starym członkiem NATO, a nie nowym".

Sikorski pytany był także o słowa premiera Donalda Tuska, który powiedział w czwartek dziennikarzom, że Amerykanie są "wymarzonym partnerem" Polski w poszukiwaniach i eksploatacji gazu łupkowego w naszym kraju. "Polska przystąpiła do globalnej inicjatywy na rzecz gazu łupkowego właśnie dlatego, że USA mają największe doświadczenie. (...) Więc najlepiej się uczyć od najlepszych" - powiedział minister.

Na pytanie o pojawiające się protesty związane z wydobywaniem i eksploatacją gazu łupkowego odpowiedział, że "każda nowa technologia wywołuje opór tych, którzy zainwestowali w starą technologię". "Ale postępu technicznego nie da się zatrzymać" - podkreślił minister. Jak dodał, gaz łupkowy już jest eksploatowany na przemysłową skalę i będzie "czy sobie tego życzymy, czy nie".

"Prawdziwe pytanie to jest - ile i czy zdążymy na tym skorzystać. Czy będziemy wśród liderów tego procesu, czy wśród maruderów" - zaznaczył Sikorski.

Podkreślił, że informacje o tym, że Polska ma największe w Europie zasoby gazu łupkowego to "wielkie wyzwanie dla naszego państwa, aby stworzyć ramy prawne, dzięki którym firmy będą mogły odzyskiwać to, co zainwestowały a właściciele gruntu i ogół obywateli na tym skorzystał".

Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) w tym roku oszacowała złoża gazu łupkowego w Polsce na 5,3 bln metrów sześciennych (według Agencji to najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania; raport EIA dotyczył 32 krajów).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wizyta Obamy - Polska to gospodarz regionu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.