Wizyta sekretarza stanu USA w Łasku
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak oraz sekretarz stanu USA John Kerry rozpoczęli we wtorek po południu wizytę w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Politycy rozmawiać będą m.in. o działalności stacjonującego tam amerykańskiego pododdziału.
Rozmowa dotyczyć ma także m.in. planów wdrożenia trzeciej fazy europejskiej części amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej (EPAA) - rozmieszczenia rakiet SM-3 w Redzikowie, przedstawione mają być również priorytety modernizacji polskich Sił Zbrojnych. Podczas spotkania - zgodnie z zapowiedziami - omówione zostaną też zagadnienia związane z przyszłością Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz dalszym zaangażowaniem Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo europejskie.
Podczas pobytu w Łasku Kerry spotka się z polskimi i amerykańskimi lotnikami, uhonoruje również amerykańskim odznaczeniem Meritorious Service Medal (Medal za Chwalebną Służbę) uczestnika misji w Afganistanie ppłk.
Wojciecha Bagana z jednostki wojskowej GROM. Amerykanie uznali, że dowodzony przez niego zespół zadaniowy GROM znacząco przyczynił się do sukcesu operacji ISAF w Afganistanie.
Kerry przybył do Warszawy w poniedziałek późnym wieczorem. Polska jest jedynym krajem europejskim na trasie podróży sekretarza stanu USA. Odwiedził on już stolice Egiptu i Arabii Saudyjskiej; po pobycie w Warszawie znowu poleci na Bliski Wschód i do Afryki Północnej, by odwiedzić: Izrael, Palestynę, Jordanię, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Algierię i Maroko. We wtorek amerykański polityk spotkał się już m.in. z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
Pierwsi amerykańscy żołnierze na stałe w Łasku pojawili się jesienią zeszłego roku, to tam wówczas zainaugurował działalność naziemny pododdział amerykańskich sił powietrznych - Aviation Detachment, przygotowujący rotacyjne pobyty amerykańskich samolotów. Stanowi on "przyczółek" stacjonującej w bazie w Spangdahlem w Niemczech 52. Grupy Operacyjnej, lotniczego komponentu 52. Skrzydła Myśliwskiego, należącego do zgrupowania Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie.
Skomentuj artykuł