Wybory w dolnośląskiej PO będą unieważnione?

(fot. PAP/Maciej Kulczyński)
PAP / slo

Poseł PO Jakub Szulc złożył we wtorek do zarządu krajowego PO wniosek o unieważnienie wyników wyborów przewodniczącego dolnośląskiej Platformy. Wnioskiem zajmie się zarząd krajowy PO na środowym posiedzeniu.

Jak powiedział we wtorek wieczorem PAP Szulc, wniosek ma związek z informacjami o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić przy okazji sobotnich wyborów szefa PO na Dolnym Śląsku. Głosowanie wygrał uchodzący za stronnika premiera Donalda Tuska europoseł Jacek Protasiewicz, który otrzymał 11 głosów więcej niż poprzedni szef regionu Grzegorz Schetyna.

Chodzi po pierwsze o nagranie, do którego dotarł tygodnik "Newsweek". Słychać na nim jak poseł PO Norbert Wojnarowski, zwolennik europosła Jacka Protasiewicza obiecuje jednemu z delegatów, Edwardowi Klimce, załatwienie stanowiska w KGHM; w zamian chce oddania głosu na Protasiewicza.

Druga sprawa to oświadczenie działacza PO ze Złotoryi, które ukazało się na portalu Gazety Wrocławskiej. Piotr Chomiczewski pisze w nim, że podczas zjazdu był "mimowolnym świadkiem rozmowy delegatów z Głogowa na temat postawy w trakcie głosowania. Delegaci ci po pierwszej turze omawiali, iż obiecano im lepsze stanowiska na listach oraz stanowiska lub pomoc w zatrudnieniu".

- Przy tak niewielkich różnicach głosów, jak to miało miejsce w głosowaniu na przewodniczącego PO regionu dolnośląskiego, w sytuacji kiedy miałyby mieć miejsce jakiekolwiek nieprawidłowości, to każdy głos przechylał szalę w jedną lub drugą stronę. Dlatego też zdecydowałem się wnieść do zarządu krajowego wniosek o unieważnienie wyników wyborczych tego zjazdu - podkreślił Szulc.

Zgodnie ze statutem PO, to zarząd krajowy ostateczne stwierdza ważność wyborów w strukturach Platformy. Gdyby przychylił się do wniosku Szulca, zjazd dolnośląskiej PO musiałby zostać powtórzony.

Protasiewicz zapewniał we wtorek, że nie upoważniał nikogo, w tym posła Wojnarowskiego, do składania jakichkolwiek ofert w jego imieniu. Ocenił też, że nie ma podstaw do powtórzenia zjazdu wyborczego na Dolnym Śląsku.

Szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował tymczasem we wtorek, że złoży wniosek o zawieszenie w prawach członka klubu posła Wojnarowskiego w związku z nagraniami upublicznionymi przez "Newsweek". Grupiński również uważa, że zjazd wyborczy PO na Dolnym Śląsku powinien zostać powtórzony.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wybory w dolnośląskiej PO będą unieważnione?
Komentarze (3)
M
Max
30 października 2013, 10:44
Ale to przecież nie PO przeprowadza wybory krajowe - czegoś nie zauważyłeś? Po co piszesz takie głupoty - pokaż mi choć jedną partię, która jest bądź była w Polsce, w której jest/była uczciwa elekcja. ... Tak, to nie szef PO stwierdził, że "za wszelką cenę nie możemy dopuścić by PiS przejął władzę", to nie PO rządzi Polską od 6 lat, to nie PO zamiata afery pod dywan,  to nie minister Tuska uzgadniał wizytę śp. Prezydenta w Katyniu rozmawiając z ruskimi w kawiarni, bez tłumacza, itp, itd... PO to partia miłości i najwyższych standardów.    Miłości do kasiory i władzy, przy najwyższych standardach korupcji i nepotyzmu.
B
B
30 października 2013, 09:35
kolejny przykład POdwyższonych standardów Tuska. Jeśli polszewia nawet swoich wewnętrznych wyborów nie przeprowadza uczciwie to co dopiero mówić o wyborach krajowych np. do Sejmu? ...Ale to przecież nie PO przeprowadza wybory krajowe - czegoś nie zauważyłeś? Po co piszesz takie głupoty - pokaż mi choć jedną partię, która jest bądź była w Polsce, w której jest/była uczciwa elekcja.
M
misio
30 października 2013, 01:26
kolejny przykład POdwyższonych standardów Tuska. Jeśli polszewia nawet swoich wewnętrznych wyborów nie przeprowadza uczciwie to co dopiero mówić o wyborach krajowych np. do Sejmu?